Angielska herbata: Kluby z Manchesteru na dwóch przeciwnych biegunach


O przepaści, jaka pod względem nie tylko sportowym dzieli sąsiadów z Miasta Włókniarzy

7 maja 2019 Angielska herbata: Kluby z Manchesteru na dwóch przeciwnych biegunach

Od momentu odejścia sir Aleksa Fergusona z Manchesteru United na Old Trafford, z małymi wyjątkami ale jednak, dzieje się tylko gorzej. Na przeciwnym biegunie znajdują się sąsiedzi „Red Devils”. Manchester City od lat kolekcjonuje kolejne trofea, stając się jedną z najlepszych drużyn Europy. Bieżący sezon ligowy tylko uwidocznił przepaść, która dzieli obecnie oba zespoły.


Udostępnij na Udostępnij na

Obecny sezon w obu ekipach z Manchesteru upływa pod znakiem różnych emocji. W zespole City panuje radość, a wręcz euforia związana z walką o kolejne trofea. Natomiast w klubie z Old Trafford również panowała euforia, lecz tylko przez dłuższy moment. Wtedy gdy zwolniono Jose Mourinho, a zespół zaczął grać lepiej i wygrywać. W Ole Gunnarze Solskjærze zaczęto upatrywać trenerskiego wirtuoza, a Portugalczyka obarczać winą za słabą dyspozycję „Red Devils”. Paliwa starczyło jednak jedynie na kilka kilometrów. Prawda wyszła na jaw, a zespół z Old Trafford po złapaniu wiatrów w żagle znów osiadł na mieliźnie. Paradoksalnie to dobra wiadomość dla wszystkich związanych z Manchesterem United. Zachwyty nad „Red Devils” po objęciu drużyny przez norweskiego szkoleniowca były swego rodzaju pudrowaniem trupa. Zatajaniem faktów, z których sprawę zdają sobie obecnie wszyscy. Szczególnie gdy spojrzą na tabelę i ujrzą stratę do sąsiadów z Etihad Stadium wynoszącą dwadzieścia dziewięć punktów.

(Nie) utrzymując ciągłości myśli szkoleniowej

Oczywiście można wytoczyć argumenty, ile to pieniędzy na transfery wydał Manchester City. Ile więcej czasu na zbudowanie zespołu miał Pep Guardiola. To wszystko prawda, ale taka trochę wygodna. Pomijany jest fakt, że na Etihad Stadium zachowali ciągłość pracy szkoleniowej. Hiszpan zastąpił Manuela Pellegriniego. Nie było rewolucji. Była ewolucja, rozwój,  poparty transferami, który sprawił, że „The Citizens” są w miejscu, w którym są obecnie, czyli na szczycie. A co się działo na Old Trafford po odejściu sir Aleksa Fergusona? David Moyes miał kontynuować dzieło poprzednika. Jednak jedyne, co miał wspólnego z legendą „Red Devils”, to obywatelstwo.

Kolejne zmiany szkoleniowców i stylu gry tylko hamowały postęp zespołu z Old Trafford. Mimowolnie Manchester United stał się Liverpoolem sprzed prawie dekady. Klubem, który nie potrafił zachować ciągłości pracy szkoleniowej. Klubem, który mieszał, szukał i utknął w stagnacji. Podobnie jest obecnie na Old Trafford, choć nie wszyscy jeszcze zdają sobie z tego sprawę. Niby „Red Devils” nadal są zespołem z czołowej szóstki, ale zamykają listę członków. United to obecnie wielki klub z jeszcze większymi problemami, które trzeba zacząć rozwiązywać na wczoraj, bo burza dopiero nadchodzi.

Czy Ole Gunnar Solskjær jest szkoleniowcem, który mógłby przeprowadzić bezpiecznie zespół przez trudny okres? Obecnie wydaje się, że nie. United potrzebuje człowieka z autorytetem i charyzmą. Budowniczego, który zacznie w końcu ustawiać klocki na właściwych miejscach. Szkoleniowiec w typie Juergena Kloppa byłby dla United idealny. Ponadto trzeba by jeszcze zaufania ze strony zarządu i wsparcia finansowego. Tym bardziej że wiele wskazuje, iż latem zespół może opuścić Paul Pogba, a nawet David de Gea. To sprawiłoby, że budować trzeba by praktycznie od zera.

Nie wiedzą, za co płacą

Czy to źle? Nie, pod warunkiem iż fundusze uzyskane ze sprzedaży wymienionej dwójki zostałyby rozsądnie spożytkowane. Najlepiej na graczy na dorobku, takich którzy mogą i chcą tylko zyskać grając w United. Warto zaznaczyć – pod względem sportowym, bo obecna kadra „Red Devils” zyskuje dużo, ale głównie w sferze pobieranych pensji. Piłkarze zarabiają niewiele mniej (o ile w ogóle) od sąsiadów z Etihad Stadium. Tyle tylko, że „The Citizens” wiedzą, za co płacą. Na Old Trafford od dawna jest z tym problem. Wyników (z małymi wyjątkami) nie ma. Natomiast wysoko opłacane gwiazdy są. Dlatego kolejne medialne doniesienia o próbach pozyskania uznanych graczy mogą niepokoić kibiców Manchesteru United.

Na Old Trafford powinni wrócić do podstaw. Do stylu budowania zespołu przez sir Aleksa Fergusona. W drużynie Szkota nie było wielu gwiazd, ale zawodnicy z niesamowitym zaangażowaniem, którzy dopiero pod ręką szkoleniowca stali się gwiazdami. Obecnie w United jakby chcieli skrócić do maximum czas oczekiwania. Czy uda się to dzięki transferowi kolejnej gwiazdy? Mało prawdopodobne. Czy jest sens wpompowywania kolejnych milionów w podstarzałe, rozkapryszone gwiazdy? Wystarczy spojrzeć na Alexisa Sancheza.

Jeśli podejście władz i zawodników Manchesteru United się nie zmieni, to Ligę Mistrzów „Red Devils” będą oglądali jedynie w telewizji. I to nie tylko w następnym sezonie, lecz w kolejnych także. Większym problemem niż kolosalna strata do „The Citizens” będzie obrona szóstej lokaty przed Wolverhamptonem Wanderers czy Evertonem. Obecnie oba kluby z Manchesteru znajdują się na przeciwnych biegunach. Od władz United zależy, czy zaczną zmniejszać olbrzymi obecnie dystans dzielący „Red Devils” do sąsiadów.

Mniej istotne, ale też ciekawe:

  • Na kolejkę przed końcem poznaliśmy już praktycznie wszystkie rozstrzygnięcia poza najważniejszym. Walka o tytuł najprawdopodobniej będzie trwała do ostatniego gwizdka bieżącej kampanii. Wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz tabela wskazują, że mistrzem zostanie Manchester City. W niedzielę okaże się jednak, czy angielska ekstraklasa po raz kolejny nie będzie świadkiem niespodziewanego zwrotu akcji.
  • Pierwszy krok ku sukcesom postawił w bieżącym sezonie Wolverhampton Wanderers. „The Wolves” dzięki zajęciu siódmej lokaty mogą nawet uzyskać bilet gwarantujący grę w Europie. Jednak jedynie w przypadku, gdy Manchester City wygra tytuł i sięgnie po Puchar Anglii. Tak czy inaczej „The Wolves” wysłali pierwszy sygnał, że będą dobijać się do czołówki Premier League. Na Molineux Stadium mają przecież wilczy apetyt.
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze