Oni w pierwszej lidze zaprezentowali najlepszy futbol


Redakcja iGola wybrała najlepszą jedenastkę Fortuna 1. Ligi

13 czerwca 2021 Oni w pierwszej lidze zaprezentowali najlepszy futbol
Tomasz Kudala / PressFocus

Niezwykle ekscytująca sezon w Fortuna 1. Lidze za nami. Walk o utrzymanie trwała niemalże do samego końca, natomiast dopiero w ostatniej kolejce dowiedzieliśmy się, kto awansuje, a kto zagra w barażach. Już dawno nie mieliśmy tak wyrównanego sezonu. Po jego zakończeniu przychodzi czas podsumowań, a dziś wybierzemy najlepszą jedenastkę minionego sezonu pierwszej ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybór nie był łatwy, bo wielu zawodników przez cały rok prezentowało naprawdę świetny poziom. Kilku graczy, którzy do ligi dołączyło wiosną, również namieszało. Ostatecznie trzeba było wybrać tylko jedenastu najlepszych – oto oni. Zdecydowaliśmy się na umieszczenie ich w formacji 3-4-3, z diamentem w środku pola. Wybór nie był prosty i trwał, podobnie jak bój o automatyczną promocję, do ostatniej kolejki sezonu.

Mateusz Kochalski (Radomiak Radom)

20-letni, wypożyczony do Radomia z Legii Warszawa golkiper był mocnym punktem swojego zespołu przez 34. kolejki. Między innymi dzięki jego świetnej postawie w bramce, szczególnie wiosną (zaledwie 7 straconych goli!), Radomiak po meczu z Koroną mógł cieszyć się z mistrzostwa Fortuna 1. Ligi oraz awansu do ekstraklasy.

W sezonie 2020/2021 golkiper drużyny RKS-u dwudziestokrotnie wyciągał piłkę z siatki. Tyle samo razy, 20, zachowywał czyste konto, co jest wynikiem po prostu fenomenalnym. Piłkarz po sezonie skończy 21 lat, a zatem straci status młodzieżowca, co na polskim rynku nieco zmniejszy jego wartość. Kochalski to jednak fenomenalny bramkarz, na którego ostrzyć zęby powinny wszystkie kluby z czołówki rodzimej piłki.

Dawid Abramowicz (Radomiak Radom)

Na pozycji lewego obrońcy znalazł się zawodnik Radomiaka Radom Dawid Abramowicz. Zawodnik po kilku miesiącach spędzonych w Wiśle Kraków wrócił do Radomiaka i przez całą wiosnę prezentował się wyśmienicie. Całą rundę rozegrał od deski do deski, jedynie w spotkaniu przeciwko Górnikowi Łęczna trener Kiereś zmienił go w 89. minucie spotkania.

Wiosną radomianie stracili tylko 7 goli, a Abramowicz był postacią, która do tego świetnego wyniku dołożyła naprawdę ogromną cegiełkę. W ostatnim spotkaniu otworzył nawet wynik spotkania z Koroną, a mecz ten pozwolił przypieczętować awans radomian. Doświadczony defensor nie jest jednak zawodnikiem dającym wiele w ofensywie. I nie chodzi tutaj tylko o liczby (Abramowicz wiosną dał drużynie dwie asysty), ale o ogólną ocenę jego gry ofensywnej. Obrońcy zdarzało się podłączać do akcji ofensywnych, ale zazwyczaj nie robił on różnicy pod polem karnym rywala. W grze obronnej natomiast Abramowicz w tym sezonie spisywał się najlepiej na tej pozycji.

Foto Adam Starszynski / PressFocus

Artem Putivtsev (Termalica Bruk-Bet Nieciecza)

32-letni Ukrainiec przez ponad 5 lat wyrósł na prawdziwą legendę Termaliki. Zespół z Niecieczy niestety roztrwonił przewagę na finiszu tego sezonu, jednak wysokie drugie miejsce w tabeli z pewnością uznać można za świetny wynik. Jesienią zespół ten stracił zaledwie 8 goli, w czym duża zasługa środkowego obrońcy Bruk-Betu.

Wiosna okazała się już nieco trudniejsza dla podopiecznych trenera Lewandowskiego. Putivtsev grał jednak na dobrym, wysokim poziomie, choć Termalica rozgrywała swoje mecze właściwie co trzy-cztery dni. Dla piłkarzy to niezwykle męczące i uciążliwe doświadczenie. W dodatku Ukrainiec dał drużynie nieco w ofensywie – 5 strzelonych goli, w tym jedna bramka dająca komplet punktów, jak się później okazało bardzo ważna w kontekście walki o awans, kiedy sytuacji w czołówce zrobiła się napięta.

Bartosz Jaroch (Resovia Rzeszów)

Na prawej flance formacji defensywnej ląduje Bartosz Jaroch z Resovii Rzeszów. Jaroch powrócił do Rzeszowa po siedmiu latach rozłąki z klubem – i zrobił to w naprawdę dobrym stylu. W przyszłym sezonie zagra w Fortuna 1. Lidze przeciwko swojemu byłemu zespołowi, Podbeskidziu Bielsko-Biała. Do Resovii defensor trafił podczas tegorocznego, zimowego okienka transferowego.

Po rundzie jesiennej rzeszowianom groził spadek. Zespół był nawet typowany jako główny kandydat – obok GKS-u Bełchatów – do zajęcia ostatniego miejsca w tabeli. Tak się jednak nie stało, a Bartosz Jaroch może być naprawdę zadowolony z wiosny w swoim wykonaniu. Resovia z nim w składzie przegrała zaledwie 6 spotkań, do tego dał on kilka ważnych bramek. Jego dublet przeciwko Termalice oraz trafienia przeciwko Stomilowi i Chrobremu dały rzeszowianom cenne 9 punktów. Śmiało można zatem zakładać, że gdyby nie obecność prawego obrońcy w zespole Resovii, ta do samego końca walczyłaby o utrzymanie.

Meik Karwot (Radomiak Radom)

Karwot kilka lat temu odbił się od ekstraklasy. W drużynie Górnika Zabrze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce zagrał dwa spotkania, a zapamiętany został głównie z bramki samobójczej w meczu z Cracovią w 21. kolejce sezonu 2017/2018. Wówczas Karwot prezentował się fatalnie. W Radomiu jednak przesunięty został do drugiej linii, gdzie pełni funkcję pomocnika defensywnego. Często schodzi również niżej, na przykład kiedy zespół rozgrywa piłkę od tyłu. Mateusz Kochalski często rozpoczyna grę od podania właśnie do Karwota, który następnie rozprowadza futbolówkę.

Wybór ten może wydawać się nieoczywisty, ale Karwot robi naprawdę świetną robotę w Radomiu. Niemiec, bardzo pracowity w środku pola, nabrał doświadczenia i umiejętnie dyryguje formacją pomocy Radomiaka. Teraz, dzięki awansowi do ekstraklasy będzie mógł udowodnić swoją wartość na tym poziomie – między innymi w pojedynku przeciwko byłemu klubowi, Górnikowi Zabrze.

Juliusz Letniowski (Arka Gdynia)

23-letni pomocnik Arki Gdynia po sezonie wróci do Lecha Poznań. „Kolejorz” z pewnością będzie miał z Letniowskiego wiele pożytku, bo zawodnik Arki był w tym sezonie najlepszym środkowym pomocnikiem w lidze, a także jednym z najlepszych zawodników sezonu w ogóle. Liczby mówią same za siebie – 10 bramek, 5 asyst i udział przy golu średnio co około 121,5 minuty.

W przyszłym sezonie Juliusz Letniowski może być bardzo poważnym wzmocnieniem dla Lecha, który ma za sobą bardzo przeciętny sezon. Poziom pierwszoligowy dla tego zawodnika to już za mało – teraz potrzebuje on zbierać doświadczenie przeciwko jak najlepszym rywalom. Pomocnik po sezonie powróci do poznańskiego Lecha, gdzie powinien grać pierwsze skrzypce, aby móc wciąż się rozwijać. Oby tylko nie przeszkodziły mu w tym kontuzje.

arka.gdynia.pl

Wojciech Łuczak (Stomil Olsztyn)

Kolejny nieoczywisty wybór na pozycji środkowego pomocnika. Za Stomilem bardzo trudny sezon, walka o utrzymanie do ostatnich kolejek sezonu, aż 17 porażek na przestrzeni całej kampanii. Biorąc pod uwagę zeszłoroczne (i obecne) kłopoty Stomilu Olsztyn, który mógł całkowicie zniknąć z mapy Polski, 15, miejsce w Fortuna 1. Lidze w minionym sezonie to i tak nie najgorszy wynik. Olsztynianie w kolejnej kampanii będą musieli jednak poprawić swoją grę.

Wojciech Łuczak był w minionym sezonie kluczowym i zdecydowanie najlepszym piłkarzem w całej drużynie, do tego utrzymującym równą formę przez cały rok. Swoje dobre momenty miał także na przykład Koki Hinokio, jednak to Łuczak utrzymywał podobny poziom we wszystkich meczach. Za pomocnikiem Stomilu przemawiają również liczby. 9 asyst – najlepszy wynik w lidze – oraz 3 trafienia.

Roman Gergel (Termalica Bruk-Bet Nieciecza)

Jeśli mowa o tym zawodniku, wystarczy tylko wskazać strzeloną przez niego ilość bramek. 19 – tyle trafień na swoim koncie uzbierał w tym sezonie Roman Gergel, król strzelców Fortuna 1. Ligi w sezonie 2020/2021. To między innymi jego bramki doprowadziły Termalikę do ekstraklasy ?. Sam Słowak odpowiedzialny jest za 33% wszystkich goli zespołu z Niecieczy zdobytych w tym sezonie.

Jesień to była runda Słowaka. Wiosną zawodnikowi szło nieco gorzej, jednak i tak był on w stanie dopisać kolejnych 5 trafień na swoje konto. W Niecieczy występował on najczęściej jako napastnik, my jednak postanowiliśmy umieścić go na pozycji numer „10”, gdzie grał w poprzednich sezonach. Niewątpliwie pozostaje on najlepszym zawodnikiem zespołu (a być może i całej ligi), jednak jego piłkarska kariera powoli chyli się ku końcowi. Niewykluczone, że 33-latek w tym zestawieniu pojawi się po raz ostatni. Kolejny sezon spędzi w końcu o poziom wyżej.

Krzysztof Porebski / PressFocus

Sergiy Krykun (Górnik Łęczna)

Kolejny Ukrainiec w naszym zestawieniu. Na lewym skrzydle znalazł się Sergiy Krykun, prawdopodobnie najlepszy transfer Górnika w tym sezonie. Wiosną cały zespół spisywał się słabo, Krykun natomiast wyróżniał się na boisku w prawie każdym spotkaniu. Jest dobrym sprinterem, choć czasami w jego akcjach brakowało konkretów, jak kluczowe podanie czy dobre wykończenie.

Liczby skrzydłowego drużyny „Zielono-czarnych” być może nie są szczególnie imponujące. 6 goli i 2 asysty – z łatwością można znaleźć zawodników, którzy w klasyfikacji kanadyjskiej prezentują się lepiej. 24-latek był jednak maksymalnie zaangażowany w każde spotkanie, dobrze podchodził do pressingu realizując założenia taktyczne trenera Kieresia, nie miał również problemu, gdy trzeba było przejść do gry obronnej. W Ukraińcu kryje się spory potencjał, a być może już niedługo zobaczymy go grającego na wyższym poziomie rozgrywkowym.

Bartosz Biel (GKS Tychy)

Po drugiej stronie boiska postawiliśmy Bartosza Biela, reprezentanta GKS-u Tychy. Prawy pomocnik drużyny Artura Derbina już w poprzednim sezonie spisywał się świetnie. Jego postawa pozwoliła mu przenieść się do lepszej drużyny. Teraz piłkarz urodzony w Wałbrzychu zmierza w kierunku ekstraklasy (poprzez spotkania barażowe) notując jedne z najlepszych dni w karierze.

7 goli i 2 asysty to podobne liczby do tych, jakie przy swoim nazwisku uzbierał Sergiy Krykun. Biel to zawodnik bardzo dobry z piłką przy nodze, kreatywny oraz dość szybki. Na tle swojego, bardzo silnego, zespołu, być może nie powala nas na kolana swoimi umiejętnościami dryblingu. Jest natomiast solidnym graczem, utrzymującym swoją formę na wysokim poziomie przez cały sezonu, któremu nie zdarzają się wpadki na boisku.

Daniel Rumin (GKS Jastrzębie)

W ostatniej kolejce Fortuna 1. Ligi Ruminowi nie udało się strzelić bramki. Tym samym przegrał on rywalizację o drugie miejsce w klasyfikacji strzelców z tegorocznym mistrzem rozgrywek, Karolem Angielskim. Warto jednak docenić osiągnięcie napastnika jastrzębian, który – w trudnym dla GKS-u sezonie – zdobył 12 bramek (o jedną mniej od reprezentanta Radomiaka).

Jastrzębie przez bardzo długi czas nie potrafiło wygrać meczu, również Rumin w wielu spotkaniach zawodził, czy też brakowało mu nieco szczęścia, co sam zawodnik oraz były trener zespołu Paweł Ściebura podkreślali w rozmowach w naszym podcaście. Za całym zespołem niebywale wymagająca kampania, a strzelanie goli dla dołującej drużyny nie jest zadaniem łatwym, dlatego w naszej jedenastce znalazł się właśnie Daniel Rumin.

Tomasz Blaszczyk / Press Focus

Trener sezonu – Artur Derbin

Szkoleniowiec GKS-u Tychy to obecnie jeden z najlepszych szkoleniowców na polskim rynku. Trener miał za sobą świetny czas w GKS-ie Bełchatów, uchronił zespół od spadku, a jego potencjał przyuważyli włodarze tyskiego klubu. W tym sezonie Artur Derbin poprowadził zespół do baraży z wysokiego, trzeciego miejsca, choć sprawa awansu ważyła się do samego końca. Trzeba jednak docenić kunszt szkoleniowca drużyny z Tychów, bo GKS tak dobrego wyniku w pierwszej lidze w XXI wieku jeszcze nie osiągał, a wciąż ma szanse na historyczny powrót do ekstraklasy.

Jedenastka sezonu Fortuna 1. Ligi:

Komentarze
Jan (gość) - 3 lata temu

Zastanawiam się czy trenerem nie powinien zostać Banasik z Radomiaka.

Odpowiedz
Antoni Majewski - 3 lata temu

Mieliśmy dylemat! Tak samo trener Lewandowski zrobił świetną robotę w Niecieczy. Jednak uznaliśmy, że trener Derbin będzie najlepszym wyborem. Trzecie miejsce to najlepszy wynik GKS-u w pierwszej lidze w XXI wieku, do tego jest to jego debiutancki rok w Tychach, a tyska kadra przeszła sporą przebudowę. Trener Banasik zbudował już sobie solidny fundament, natomiast trener Lewandowski pracuje w drużynie, od której wymagano awansu od samego początku.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze