Jedenastka mistrzostw świata 2022 wg iGola


Wybraliśmy najlepszych piłkarzy mundialu w Katarze

20 grudnia 2022 Jedenastka mistrzostw świata 2022 wg iGola
dailypost.ng

Skończył się mundial w Katarze. Poznaliśmy nowych mistrzów świata, wiemy, kto zdobył indywidualne nagrody. Emocje jeszcze nie opadły, więc w redakcji usiedliśmy i zrobiliśmy to. Przedstawiamy jedenastkę mistrzostw świata 2022 wg portalu iGol.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybór na kilku pozycjach był dla nas formalnością. Na paru była bitwa o głosy, a dany zawodnik znalazł się w naszym zestawieniu dzięki minimalnej przewadze. Myśleliśmy też początkowo nad inną formacją, ale ostatecznie z naszych głosów zebraliśmy drużynę, którą zobaczycie poniżej. Oto jedenastka mistrzostw świata 2022 wyłoniona w głosowaniu redaktorów naszego portalu.

Dominik Livaković

FIFA jako bramkarza turnieju wskazała Emiliano Martineza. Bez wątpienia Argentyńczyk miał duży udział w zdobyciu mistrzostwa przez swoją drużynę dzięki paru fantastycznym interwencjom w końcówkach meczów z Australią oraz z Francją. Jednak to nie był zawodnik, który na swojej pozycji mocno się wybijał ponad wszystkich. Dlatego i w naszej redakcji była walka o ostateczny wybór najlepszego numeru 1 w Katarze. Postawiliśmy na Dominika Livakovicia, który był bohaterem Chorwacji.

Zawodnik Dinama Zagrzeb był bohaterem dwóch serii „jedenastek” w fazie pucharowej, w której Chorwaci pokonali najpierw Japonię, a potem Brazylię. Zwłaszcza ten drugi mecz był wielki dla Livakovicia, który obronił wiele świetnych okazji strzeleckich Brazylijczyków. Poległ dopiero przy akcji Neymara, choć ostatecznie nie dała ona triumfu rywalowi. W półfinale nie za bardzo miał szansę przeciwstawić się Argentyńczykom, a w meczu o trzecie miejsce nie miał wielu interwencji. Mimo wszystko kończy on turniej jako golkiper z największą liczbą interwencji w mundialu. Bez niego Chorwacja nie miałaby szansy na kolejny medal mistrzostw świata.

Theo Hernandez

Mistrzostwa zaczynał jako rezerwowy, ale już na początku meczu Francji z Australią z konieczności pojawił się na boisku. Zmienił swojego brata Lucasa, który doznał poważnej kontuzji i resztę turnieju spędził w roli widza. Theo Hernandez od momentu pojawienia się na boiskach na mundialu w Katarze niemal od razu pokazywał się jako najlepszy lewy obrońca. W redakcji nie mieliśmy żadnych wątpliwości i każdy głosował na niego jako najlepszego piłkarza na tej pozycji.

To właśnie zawodnik Milanu zdobył ważnego gola w półfinale przeciwko Maroku. Dobrze grał w obronie, ale w Katarze zasłynął ze świetnej współpracy na lewej flance z Kylianem Mbappe. Dopiero w finale z Argentyną obu Francuzów potrafili na dłużej powstrzymywać rywale. Trudno nam uwierzyć, że taki zawodnik zaczynał mundial w roli rezerwowego. To tylko pokazuje, jak silnym i szerokim składem dysponowała Francja. Wracając do 25-latka, na mistrzostwach zdobył jednego gola i zanotował dwie asysty. Do tego był piłkarzem kreującym wiele okazji strzeleckich dla partnerów (w reprezentacji Francji tylko Griezmann miał lepszy wynik w tej statystyce). W obronie nieustępliwy i trudny do przejścia. Nie dawał za wiele powodów do zmartwień selekcjonerowi.

Josko Gvardiol

Jedno z największych odkryć turnieju. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Josko Gvardiol jest niezwykle utalentowanym obrońcą. Jednak nie wiedzieliśmy, że aż tak. 20 lat i taka świetna gra w obronie. Do tego chęć wyprowadzania akcji. Chorwat rozegrał niesamowity turniej. Nie napiszemy, że to były mistrzostwa jego życia, bo on jest dopiero na początku swojej kariery. Jedyną rysą na jego występie w Katarze jest akcja Messiego, który zgubił go swoim dryblingiem przy trzeciej bramce dla Argentyny w półfinale.

Gvardiol grał niezwykle dobrze w obronie. Był niebywale pewny siebie, przez co grał tak perfekcyjnie w obronie. Po tym, co zrobił w Katarze, raczej trudno będzie RB Lipsk utrzymać go w składzie na następny sezon. Gvardiol wyglądał jak bardzo doświadczony i dojrzały stoper, a skończył dopiero 20 lat! Każdy z redaktorów iGola oddał na niego głos. To był jeden z zawodników Chorwacji, na którego cały czas chciało się patrzeć na murawie.

Nicolas Otamendi

Walka o miejsce obok Gvardiola była już zdecydowanie większa. Ostatecznie nasz wybór padł na Nicolasa Otamendiego, który był jednym z liderów reprezentacji. Prawda jest też taka, że nie tylko bramkarz był odpowiedzialny za sukces defensywy nowych mistrzów świata. Obrońcy naprawdę wykonywali wielką pracę, a wśród nich wyróżniamy właśnie 34-latka.

Piłkarz Benfiki grał pewnie w obronie, choć momentami zbyt agresywnie. Miał najwięcej fauli w drużynie. W defensywie był najjaśniejszym punktem obok Cristiana Romero, z którym stworzył superduet. W naszym głosowaniu ten młodszy przegrał z tym bardziej doświadczonym. Otamendi był też dobrym łącznikiem akcji pozycyjnych Argentyny. Nie panikował z piłką u nogi, wykonywał dużo podań, choć sam nie był odpowiedzialny za kreowanie akcji. Miał bezpiecznie dostarczyć futbolówkę do zawodników drugiej linii i to robił. Być może mistrzostwa w Katarze były jego ostatnim mundialem.

Achraf Hakimi

Nikt z redakcji nie miał wątpliwości przy wyborze piłkarza na tę pozycję. Achraf Hakimi był zdecydowanie najlepszym prawym obrońcą na mundialu w Katarze. Jako jedyny defensor reprezentacji Maroka przetrwał trudny turnieju bez kontuzji. Rozegrał wszystkie mecze od deski do deski. Tradycyjnie był wyróżniającą się postacią swojej drużyny.

Spośród wszystkich graczy wykonał najwięcej skutecznych wślizgów w turnieju. Dodatkowo był w czołówce wygrywających pojedynki. Hakimiego bardziej znamy z tego, jak dobrze wygląda w ofensywie. W Katarze pokazał się bardziej z defensywnej strony. Trzeba też zwrócić uwagę na to, z jakimi rywalami w fazie grupowej i pucharowej grali Marokańczycy. Przez to zawodnik PSG musiał jednak bardziej się skupiać na zadaniach obronnych. W ataku też był obecny, bo obok Hakima Ziyecha stworzył najwięcej okazji bramkowych partnerom. Był też jednym z najczęściej faulowanych Marokańczyków. Mistrzostwa kończy z jedną asystą. Mimo wszystko przechodzi do historii afrykańskiej piłki nożnej.

Sofyan Amrabat

Kolejne z odkryć turnieju. Żadna drużyna na mistrzostwach świata w Katarze nie miała tak pracującego defensywnego pomocnika. W strefie obrony wydawało się, że Sofyan Amrabat jest niemal wszędzie. Był tam, gdzie był potrzebny, a nieraz wracał się nawet głęboko do obrony. Bez wątpienia jest to jeden z głównych piłkarzy Maroka, dzięki któremu udało się wejść do najlepszej czwórki mundialu. Historyczny wynik dla Afryki. Prawie każdy nasz redaktor oddał na niego swój głos.

Amrabat był w czołówce piłkarzy odbierających piłkę oraz przechwytujących. Świetnie współpracował ze środkowymi obrońcami oraz bocznymi defensorami, kiedy akcje przesuwały się do bocznych stref. Zwykle „szary” kibic nie dostrzega pracy defensywnego pomocnika, a Marokańczyk był tak skuteczny, że każdy dostrzegał jego popisy defensywne. W ataku był mniej widoczny, bo jednak głównie odpowiadał za zabezpieczenie środka pola. Jedyne, co robił przy ataku, to po przechwycie błyskawicznie szukał podania w boczne strefy lub do środkowych pomocników, by uruchomić ataki „Lwów Atlasu”.

Luka Modrić

Ostatni z Chorwatów w naszym zestawieniu. Cztery lata temu popełniliśmy błąd. Wydawało nam się, że dla Modricia mundial 2018 będzie tym ostatnim. A on przyjeżdża do Kataru i dalej jest liderem drużyny, która znowu znalazła się w najlepszej czwórce turnieju. Tym razem bez finału, ale chociaż z brązowym medalem. Dla niego to już na pewno ostatnie mistrzostwa świata. Został doceniony przez naszą redakcję, choć nie zebrał największej liczby głosów.

Piłkarz Realu Madryt znowu był ważnym ogniwem reprezentacji na mistrzostwach świata. Może nie było to aż tak widoczne jak cztery lata temu, ale wciąż robił ciekawe statystyki. Tylko Amrabat zaliczył więcej przechwytów piłki. Był najczęściej faulowanym Chorwatem w turnieju, a w swojej drużynie był drugi pod względem udanych dryblingów. Ciężar akcji ofensywnych był bardziej rozłożony na innych piłkarzy. Modriciowi zabrakło jeszcze do szczęścia zdobycia jakiegoś gola lub asysty, ale i tak mundial w Katarze może zaliczyć do udanych. Choć wiadomo, celował w finał.

Rodrigo De Paul

FIFA ze środkowych pomocników Argentyny wyróżniła Enzo Fernandeza, który otrzymał nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza mundialu w Katarze. U nas ostatecznie nie znalazł on miejsca w jedenastce, ale postawiliśmy na jego kolegę z drugiej linii reprezentacji. Rodrigo De Paul nie miał łatwego turnieju. Przede wszystkim dość długo się rozkręcał, a na miarę swoich możliwości zagrał w fazie pucharowej. To też zauważyli nasi redaktorzy, którzy niemal w ostatniej chwili wcisnęli go do najlepszej jedenastki mistrzostw świata według iGola.

Doceniamy go przede wszystkim za ogromną pracę w środku pola. W defensywie lepiej od niego wypadał tylko Enzo Fernandez, ale De Paul dobrze łączył grę w defensywie z ofensywą. Zaliczał najwięcej przechwytów, robił za ochraniarza Messiego, ale zarazem potrafił też być kreatywny. Co prawda głównie dostarczał piłkę do bardziej nastawionych ofensywnie partnerów, ale jeżeli dostrzegał wolne pole, to sam napędzał ataki Argentyny. Wielką pracę wykonał w samym finale, w którym przez niemal 80 minut wyłączył z gry Kyliana Mbappe.

Antoine Griezmann

Jeszcze przed paroma laty byliśmy przyzwyczajeni do tego, że Antoine Griezmann to jeden z czołowych snajperów w reprezentacji Francji. W Katarze, mimo ustawienia na pozycji ofensywnego pomocnika, piłkarz Atletico imponował nie tylko w ofensywie. Bardzo dużo dawał od siebie, wspomagając defensorów, co było bardzo przyjemnym obrazkiem. Stał się istnym żołnierzem Didiera Deschampsa. Taki zawodnik musiał się znaleźć w naszej jedenastce, głównie kosztem nominalnego napastnika.

Podczas mundialu zaliczył trzy asysty, a też nikt inny w Katarze nie stworzył partnerom więcej sytuacji bramkowych. Głównie operował w środku pola, ale też zdarzało mu się schodzić do boków i pomagać tam w tworzeniu akcji. Był również jednym z najczęściej dośrodkowujących piłkarzy. Na mistrzostwach świata 2022 oddawał znacznie mniej strzałów niż w poprzednich turniejach. Jednocześnie teraz tworzył znacznie więcej okazji, stając się najlepszym rozgrywającym mistrzostw. Nie był skupiony tylko na ofensywie, bo można znaleźć jego nazwisko przy statystykach obronnych. Wygrywał wiele pojedynków w obronie, a nawet był jednym z blokujących strzały z dystansu. Grał teoretycznie jako „10”, ale nie unikał brudnej roboty i wspierania kolegów przed własnym polem karnym.

Kylian Mbappe

Doskonały turniej w wykonaniu Kyliana Mbappe. Obok Lionela Messiego zdecydowanie najlepszy piłkarz turnieju. Było wiadome, że zwycięzca finału otrzyma również tytuł MVP. Na pocieszenie zostaje mu miano najlepszego strzelca mistrzostw świata 2022, w których zdobył osiem goli. Był lepszy niż w 2018 roku, kiedy sięgał po swoje pierwsze mistrzostwo świata. Zapewne nie ostatnie, bo ma dopiero 24 lata. W sumie zdobył na mundialach już 12 goli. Do Miroslava Klöse (16 bramek, najlepszy łączny wynik zdobytych bramek) brakuje mu już tylko czterech trafień, co dałoby mu miano najlepszego snajpera w historii mistrzostw świata. Każdy członek naszej redakcji oddał głos na niego.

Bez wątpienia to był jego wielki turniej. Przeciwnicy musieli na niego mocno uważać, a nawet jak się wydawało, że ma się go w garści, wystarczył moment nieuwagi. Tak było w finale, w którym Francja miała poważne kłopoty przez niemal 80 minut gry. Błysk Mbappe sprawił, że w moment odrobiono dwubramkową stratę. Pierwszy król strzelców od 2002 roku, który zdobył więcej niż siedem bramek. Autor pierwszego hattricka w finale mundialu od 1966 roku.

Napastnik, któremu brakuje jeszcze pięciu goli do bycia najlepszym strzelcem w historii mistrzostw świata. Naznaczył go sam Pele po przegranym finale. Mbappe może sprawić, że w niedalekiej przeszłości zapomnimy o osiągnięciach Messiego i Ronaldo, bo może ich przebić. Tylko na to trzeba będzie jeszcze poczekać i zobaczymy, czy faktycznie tak się stanie.

Lionel Messi

Wreszcie! Spełnił ostatni cel i marzenie, jakie zostało mu w karierze piłkarskiej. Piąte podejście do mistrzostwa świata, drugi finał w karierze (pierwszy przegrany w 2014 roku po dogrywce z Niemcami), a teraz stał się spełnionym piłkarzem. Było w ostatnich latach wiele dyskusji na temat tego, kto jest najlepszym piłkarzem w historii. Leo Messi czy Cristiano Ronaldo? Teraz zwolennicy tego pierwszego otrzymali mocny argument, aby przechylić szalę na swoją stronę. Czy po zdobyciu Pucharu Świata stał się najlepszym piłkarzem w historii? Pozostawiamy to do dalszej dyskusji. Oczywiście każdy redaktor iGola oddał głos na niego.

Argentyńczyk wreszcie błyszczał formą w fazie pucharowej mistrzostw świata. W przeszłości często musiał ciągnąć swoją reprezentację od fazy grupowej, przez co później brakowało mu sił. Tak było w 2014 roku, w którym był w wielkiej formie do momentu dogrywki w 1/8 finału. Potem grał nieco słabiej, a ważne gole musieli zdobywać inni. W finale zabrakło niewiele do szczęścia. Wszystko oddał 2022 rok, w którym Messi nie strzelił bramki tylko w meczu z Polską.

W fazie pucharowej zdobywał przynajmniej jednego gola w każdej rundzie. Siedem bramek i trzy asysty. Tytuł najlepszego piłkarza turnieju i trzecie mistrzostwo świata dla Argentyny. Czy musimy jeszcze cokolwiek dodawać? Zastanawiamy się tylko, czy to był jego ostatni mundial? Teoretycznie mógłby jeszcze zagrać w 2026 roku, ale wtedy będzie mieć prawie 39 lat. Poczekamy i zobaczymy, co zdecyduje nowy król futbolu.

***

Tak finalnie prezentuje się nasza jedenastka mistrzostw świata 2022. Jak przy okazji każdych wyborów najlepszych graczy danego turnieju pozostaje pole do dyskusji. Choć musimy przyznać, że przy większości wyborów byliśmy niezwykle jednomyślni. To chyba też jest dowód na to, że przeżywaliśmy wspaniałe chwile podczas mundialu, a piłkarze weszli na szczyt swoich umiejętności. Nie możemy się już doczekać turnieju w USA, Meksyku i Kanadzie. Do tego jeszcze niecałe cztery lata.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze