Janicki i Gajos, czyli Nawałka dalej testuje


7 listopada 2014 Janicki i Gajos, czyli Nawałka dalej testuje

W szeregach powołanych piłkarzy z ekstraklasy trener Nawałka znalazł miejsce dla dwóch debiutantów – Macieja Gajosa z Jagiellonii i Rafała Janickiego z Lechii. Czy faktycznie są to piłkarze, którzy mogą dać coś kadrze? 


Udostępnij na Udostępnij na

Janicki zdążył rozegrać już 90 meczów w ekstraklasie i obecnie jest ważnym ogniwem linii defensywnej Lechii. Przez krótki czas był nawet jej kapitanem. Choć temat jego powołania pojawiał się od czasu do czasu i 22-latek był na szerokiej liście piłkarzy do wypróbowania w kadrze, to jego powołanie jest decyzją nieco… dziwną. Zwłaszcza iż Nawałka po raz kolejny pomija Jakuba Rzeźniczaka, który mimo sporadycznych wpadek jest piłkarzem dużo pewniejszym niż Janicki i grającym w Lidze Europy, gdzie prezentuje się w ogólnym rozrachunku całkiem nieźle. Jeśli mówimy o defensorze „Biało-zielonych”, myślimy raczej jako o ewentualnej przyszłości naszej kadry, nie jako realnym obecnie wzmocnieniu. A przy braku partnera dla Kamila Glika na środku obrony konkretny defensor potrzebny jest od zaraz, nie za rok, dwa lub trzy.

Powołania doczekał się również Maciej Gajos. 23-latek jest w bardzo dobrej formie, w czternastu ligowych meczach strzelił cztery bramki i zanotował trzy asysty. Warto go sprawdzić, zwłaszcza że na nadmiar kreatywnych środkowych pomocników Nawałka nie może narzekać. W rzeczywistości oprócz Mili i będącego w dyskusyjnej dyspozycji Zielińskiego nie ma zawodników, którzy potrafią kreować grę. Czy takim zawodnikiem będzie Gajos? To sprawa sprzeczna, ale sprawdzić warto.

Czy debiutanci dostaną choć kilka minut na boisku? Janicki teoretycznie ma łatwiej, bo za konkurentów ma tylko trzech stoperów: Glika, Szukałę i Cionka. Wobec niepewnej gry w kadrze ostatnich dwóch może wskoczyć do składu, choć ustawianie na tak odpowiedzialnej pozycji nieogranego na międzynarodowym poziomie 22-latka może być strzałem kulą… w płot. Gajos z kolei nie ma szans na wygranie rywalizacji ani z Krychowiakiem, ani z Jodłowcem, którzy wydają się być pewniakami na Gruzję. Nie wydaje się również, aby mógł wygryźć z roli jokera Sebastiana Milę, który rozegrał fantastyczne końcówki z Niemcami i Szkocją. O pozycję drugiego zmiennika będzie musiał walczyć z: Zielińskim, Linettym i Mączyńskim.

Powołania dla Gajosa i Janickiego są sprawami niesamowicie dyskusyjnymi. Bo czy warto powoływać obrońcę, który nie jest nawet gotowy do gry na tak wysokim poziomie w sytuacji, gdy stoper potrzebny jest od zaraz? Oczywiście że tak, ale tylko jeśli nie jest powoływany kosztem lepszego i bardziej doświadczonego zawodnika. Priorytetem powinno być sięganie po zawodników jak najbardziej potrzebnych od zaraz, piłkarzy do grania, a nie tych, którzy muszą najpierw oswoić się z grą w Europie. Z drugiej strony, póki Nawałka robi dobry wynik, przyczepić się nie można. A siedem punktów w trzech meczach jest rezultatem jak najbardziej dobrym.

Komentarze
Baltazar (gość) - 9 lat temu

Janicki grał bardzo dobrze w zespołach młodzieżowych. Wyróżniał się i był aktywny, dlatego nie rozumiem zdziwienia, że został powołany. Grał dobrze to został powołany. Jak Janicki wybroni nam mecz to Pan redaktor nagle zacznie chwalić Janickiego i unikać przyznania się do pomyłki. Kiedyś redaktor Sobiecki chyba napisał tekst o tym że Mila to kpina. Gdzie jest artykuł z przyznaniem się do błędu szanowna redakcjo? Szanowny Pan redaktor nieprzygotowany do pisania artykułu, jak widzę. Zresztą jak wszyscy tutaj. Na tym chcecie bazować? Dobre przygotowanie do tekstu jest ważne, a Pan redaktor leje wodę... Jestem Waszym czytelnikiem i mimo zmian które u Państwa zaistniały zmiany na lepsze nie widzę.

Odpowiedz
Karol Sibilski (gość) - 9 lat temu

Nie jestem zdziwiony samym faktem, iż powołany zostaje Janicki. Zdziwiony jestem tym, że powołanie dostaje on, a lepiej grający Rzeźniczak ponownie będzie oglądał kadrę w telewizji. Widać różnicę? :)
Jeśli na reprezentację pojechałby również obrońca Legii, to nie byłoby tematu. Ale jeśli okaże się, że Janicki faktycznie wybroni nam mecz, to będę sobie życzył jak najwięcej takich pomyłek.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze