Wisła Kraków to jedna z tych polskich drużyn, której wykres rozwoju w ciągu ostatniego dziesięciolecia byłby równią pochyłą. Pod Wawelem od strony organizacyjnej dzieje się coraz gorzej i gorzej. Brakuje pieniędzy, które jednak wydaje się na coraz to nowych menedżerów. Mimo to nie można powiedzieć, że wiślacy rozczarowują w lidze. W poprzednich dwóch sezonach mimo krótkiej ławki Franciszek Smuda zdołał za każdym razem awansować do czołowej ósemki. Teraz jego wyczyn będzie musiał powtórzyć Kazimierz Moskal.
Już od samego początku będzie miał jednak utrudnione zadanie, bo Wisła wskutek niespełnienia wymogów licencyjnych została ukarana odjęciem jednego punktu. W nieprzewidywalnej ekstraklasie taka różnica może mieć na koniec sezonu kolosalne znaczenie. To w końcu dystans, jaki dzielił Legię i Lecha po ostatniej ligowej kolejce.
Letnie przygotowania
Sztab szkoleniowy Wisły na letnie mecze sparingowe przyjął popularną politykę mierzenia się z rywalami o podobnym bądź niższym poziomie umiejętności. „Biała Gwiazda” przeszła przez spotkania towarzyskie suchą nogą. Wiślacy wygrali trzy spośród czterech pojedynków, 11 lipca strzelając nawet trzy bramki Banikovi Ostrawa.
Zwycięstwo w próbie generalnej z pewnością napawa optymizmem przed startem ligowej kampanii. Najlepiej w upale letniego słońca radzili sobie strzelcy sparingowych bramek: Brożek, Boguski, Jankowski i Sadlok. Przy Reymonta z utęsknieniem wyczekują powrotu Donalda Guerriera ze zgrupowania reprezentacji na Golden Cup. W jedenastce Kazimierza Moskala stałe elementy nie zawodzą, ale nadal nie widać spójnej wizji gry.
Nowe nabytki
Krakowski trener nie dał wiele pola do popisu Rafaelowi Crivellaro, a Tomasz Cywka od czasu przyjazdu do klubu zagrał już na czterech pozycjach. Moskal zarzuca Brazylijczykowi braki w przygotowaniu fizycznym i prosi o cierpliwość w sprawie występów nowego zawodnika.
Rafael dołączył do składu niemal w tym samym czasie co jego rywal na pozycję dla rozgrywających: Denis Popović. W ciągu kilku pierwszych dni wydawało się, że Słoweniec z rocznym kontraktem (w porównaniu z trzema latami na umowie południowca) jest rozwiązaniem ledwie tymczasowym. Jednak może się okazać, że Popović najwięcej grał będzie na pozycji „8”. Szkoleniowiec zwraca uwagę na jego grę w destrukcji bardziej niż na umiejętność kreowania akcji ofensywnych. Pomóc w szybkiej aklimatyzacji może mu też znajomość z Joviciem, która rozkwitła we wczesnym dzieciństwie.
W Krakowie w tym okienku wzmocniono też pozycję bramkarza. Niektórzy – dość słusznie, trzeba przyznać – z przekąsem stwierdzają, że aż nadto. Trener Moskal ma obecnie do dyspozycji nowo przybyłego Radosława Cierzniaka oraz Michała Buchalika, Michała Miskiewicza i młodego Mateusza Zajaca. Ale przecież od przybytku głowa nie boli.
O dziwo, mimo oczywistych i transparentnych problemów finansowych, nie był to koniec wzmocnień krakowskiej drużyny. Do wiślaków dołączył bowiem Krzysztof Mączyński. Reprezentant Polski motywował zmianę klubu sytuacją rodzinną, co jest dość osobliwe w obliczu problemów krakowskiej drużyny. Brak płynności finansowej nie wpływa raczej dobrze na życie rodzinne, chyba że największym jego problemem jest wkradająca się rutyna. Pod Wawelem z pewnością wiedzą, jak sprawić, żeby serce zadrżało.
Rozstania z klubem
To kolejny transfer pomocnika w tym okienku. Kazimierzowi Moskalowi aż 14 pomocników może pozazdrościć niejeden rywal w ekstraklasie. Nawet jeśli dysponuje on ledwie jednym napastnikiem w osobie Pawła Brożka.
Na „9” sprawdzany w roli dżokera miał być Tomasz Zając, ale w dość kuriozalnych warunkach rozstał się z klubem. Dwudziestolatek oczarował śledzących juniorską piłkę w mistrzowskim dla młodzieżowej Wisły sezonie. Prezes Robert Gaszyński jeszcze niedawno mógł być przekonany, że Zając przedłuży umowę z klubem, ale – mimo obietnic gry i ciepłych słów menedżera o jego potencjale – w ośrodku treningowym pojawił się agent zawodnika z przykrą dla klubu wiadomością.
Jednak najboleśniej wiślacy zapewne odczują stratę Semira Stilicia. Nie ma takich słów, które mogą opisać wartość Bośniaka nie tylko dla samej Wisły, ale i całej ligi. Stilić to zawodnik, który fakt, iż wystaje ponad całą polską piłkę, udowodnił już w Lechu, a w skupionej wokół jego osoby Wiśle widać to było tylko bardziej.
Nowy klub znaleźli też doświadczeni Dariusz Dudka (Lech) i Łukasz Garguła. Nawet wykańczający jedną z najładniejszych akcji sezonu Jean Barrientos nie znajdzie już więcej uznania przy Reymonta. Ale największą krytykę Wisła zebrała za exodus młodzieży. Z najbardziej znanych nazwisk z klubem pożegnał się jedynie wypożyczony Mariusz Stępiński, ale to rozwiązanie kontraktów z wyszkolonymi juniorami boli krytyków najbardziej. Z Krakowa wyprowadzili się: kapitan młodzieżowej Wisły Przemysław Lach, Dawid Kamiński, Konrad Furtak, Michał Bierzało, Remigiusz Szywacz, Bartłomiej Kolanko oraz Dominik Kościelniak i Gerard Bieszczad.
Prognozowana jedenastka
Gwiazda zespołu
W tak przemeblowanej Wiśle wybór gwiazdy zespołu przypomina wróżenie z fusów. Bezpiecznie jednak byłoby stawiać na jednego ze stałych elementów jedenastki spod Wawela: Brożka, Sadloka czy Głowackiego. Ten pierwszy musi przede wszystkim strzelać bramki, bo nikt inny w tym zespole nie jest w stanie robić tego tak dobrze. Kibice Wisły mają też zapewne nadzieję, że swoją dyspozycję z wiosny po powrocie ze zgrupowania utrzyma Guerier. Jeśli tak się stanie, Haitańczyk powinien przejąć funkcję lidera drużyny.
Odkrycie?
Po wspomnianym exodusie juniorów nie ma się co raczej spodziewać, że nagle w Krakowie wyskoczy młody głodny, który szturmem weźmie ekstraklasę. Odkryciem może być moment sezonu, w którym Kazimierz Moskal, myśląc o zestawieniu wyjściowej jedenastki, krzyknie: „Eureka!”. Na papierze Wisła to dobra drużyna, ale po wyjściu na murawę trudno się tym nazwiskom razem gra.
W porównaniu z poprzednim rokiem…
Będzie podobnie. Krótka ławka na kluczowych ofensywnych pozycjach, szarpane momenty, problemy ze stabilizacją formy, ale mimo wszystko finisz w ósemce. Najbliższy sezon (a może także i lata) nie powinien być raczej postrzegany przez pryzmat wyników sportowych, ale osiągnięć w gabinetach znajdujących się przy Reymonta. Bogusław Cupiał musi ogarnąć rozsypujący się mu w rękach klub, bo w przeciwnym razie czeka go przykry koniec.
Do tablicy – bramkarze
Mówi się, że dobry bramkarz może w sezonie wybronić nawet około 12 punktów. Co prawda Wisła nie dysponuje w kadrze golkiperem o potencjale Bartłomieja Drągowskiego, ale ma trzech takich, których wspólna praca może kilkukrotnie uchronić ją przed stratą bramki. W Krakowie muszą żałować, że między słupkami jest miejsce tylko dla jednego zawodnika.
Ocena: 3+
Do tablicy – obrona
O tyle dobra, że na warunki ekstraklasy dość solidna. W poprzednim sezonie dopuściła do 48 sytuacji strzeleckich zakończonych bramką, ale jest wynikiem w skali ekstraklasy niewiele wyróżniającym się. Liderem formacji defensywnych będzie ponownie Arek Głowacki, wspierany przez Macieja Sadloka. O ile ten drugi nie skupi się bardziej na odzyskiwaniu pieniędzy z klubu niż piłki rywalom.
Ocena: 3+
Do tablicy – pomoc
Jest ich wielu i są groźni. „Biała Gwiazda” to kolejna ekstraklasowa drużyna, która swoją grę będzie próbowała oprzeć na zróżnicowanym i kreatywnym środku pola. Pytanie tylko, jak ów będzie wyglądał. To największa bolączka Kazimierza Moskala. Spośród czternastu zawodników wybrać pięciu takich, którzy nie tylko są najlepsi, ale najlepiej ze sobą współpracują. Wydaje się, że miejsce na boisku zawsze znajdzie się dla Tomasza Cywki. Jednym z pewniaków do gry w wyjściowej jedenastce będzie pewnie także Krzysztof Mączyński. Nie po to rezygnował ze spacerów po Wielkim Murze, by teraz siedzieć na ławce. Do tego dochodzi typowany na lidera Guerrier, a od obowiązku wyboru zawodników na inne pozycje Boże mnie uchowaj!
Ocena: logxy + 1638.4 + z + c2 + f
Do tablicy – atak
„One Paweł Brożek, there’s only one Paweł Brożek!”
Ocena: Brożek11
Prognoza przedsezonowa
6.-8. miejsce.
Dotychczas na łamach iGola, w ramach cyklu „iGolowy skarb kibica” ukazały się analizy zespołów: Termaliki Nieciecza, Zagłębia Lubin, Górnika Łęczna, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Korony Kielce, Piasta Gliwice, Ruchu Chorzów, Cracovii, Pogoni Szczecin, a także Górnika Zabrze.