Hapoel Beer Sheva – niewygodny przeciwnik


Hapoel Beer Sheva będzie najbliższym rywalem Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy

6 października 2022 Hapoel Beer Sheva – niewygodny przeciwnik
haaretz.co.il

Lech Poznań stanie przed szansą odniesienia drugiego zwycięstwa z rzędu w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Przeciwnikiem poznaniaków w trzeciej serii gier będzie Hapoel Beer Sheva. Co wiemy o zespole z Izraela? 


Udostępnij na Udostępnij na

Aby myśleć o awansie do fazy pucharowej, „Kolejorz” musi z Hapoelem solidnie zapunktować. Zadanie to nie będzie jednak łatwe. Przeciwnicy przyjadą do Poznania po dwóch ligowych zwycięstwach oraz po zdobyciu jednego punktu w dwóch meczach europejskich pucharów. Rywalizacja z Lechem będzie dla nich bardzo ważnym spotkaniem. Ewentualna porażka w sposób znaczący ograniczy ich szanse na awans.

Hat-trick Hapoelu

Hapoel Beer Sheva powstał w roku 1949. W swojej historii pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo Izraela. Po raz pierwszy w sezonie 1974/1975. Po tym sukcesie zespołowi udało się obronić tytuł. Na kolejny taki sukces kibice tej drużyny musieli czekać 40 lat. Po zakończeniu ligowych rozgrywek w kampanii 2015/2016 na szczycie tabeli ponownie zagościł Hapoel.

Był to początek swego rodzaju złotej ery w jego działalności, ponieważ kolejne dwa sezony to również triumfy zespołu z Turner Stadium. Jednym z jego kluczowych zawodników wówczas był Maor Melikson. Pomocnik trafił do Beer Shevy z francuskiego Valenciennes, a wcześniej reprezentował barwy Wisły Kraków i był jednym z najlepszych zawodników w naszej lidze. Obecnie jest odpowiedzialny za szkolenie tamtejszej piłkarskiej młodzieży.

Dorobek Hapoelu dopełnia trzykrotne zdobycie krajowego pucharu oraz czterokrotne sięgnięcie po Superpuchar Izraela. Stanowisko prezesa piastuje Alona Barkat, która jest jedną z najbardziej majętnych kobiet w całym kraju. Swoją funkcję pełni od 2007 roku. Trenerem tego zespołu w marcu 2022 roku mianowano 40-letniego Elyaniva Bardę. Wcześniej pełnił on w klubie różne role. Był m.in. szefem skautingu, asystentem trenera oraz dyrektorem sportowym.

Mocni w defensywie

Poprzedni sezon ekipa znad Morza Martwego zakończyła na drugim miejscu w tabeli. Lepsze okazało się tylko Maccabi Hajfa, które sięgnęło po mistrzostwo z przewagą czterech punktów nad rywalem Lecha. Pod jednym względem to właśnie Hapoel był najlepszy w całej stawce. Mógł się pochwalić najlepszą defensywą. Obrona z Beer Shevy dopuściła do straty zaledwie 17 bramek w 26 spotkaniach.

Ciężar zdobywania goli rozłożony był na kilku piłkarzy, jednak pod względem liczb wyróżniał się Ramzi Safuri. Ofensywny pomocnik strzelił we wszystkich rozgrywkach 13 bramek i zaliczył dziesięć asyst. W Poznaniu jego występ stoi pod znakiem zapytania, ponieważ walczy z kontuzją uda. Utrzymany został trzon drużyny odpowiedzialny za grę w obronie i to sforsowanie tej formacji będzie największym wyzwaniem dla „Kolejorza”.

Po sześciu kolejkach ligi izraelskiej podopieczni Bardy znajdują się na czwartej lokacie. Nie mają w swoim dorobku żadnego remisu, cztery razy odnosili zwycięstwo, a dwukrotnie schodzili z placu gry pokonani. Bilans bramkowy wynosi 13:7 i wskazuje na to, że grają bardziej ofensywnie niż w zeszłym sezonie.

Najlepszym strzelcem zespołu jest Rotem Hatuel, który trafiał do siatek rywali siedem razy. Trzy gole zdobył Tomer Hemed, który ma również polski paszport. 35-letni napastnik ma bardzo ciekawe piłkarskie CV. Występował m.in. w Almerii, Brighton, Charlton i QPR. Najdroższym piłkarzem w składzie Hapoelu jest Shapi Suleymanov wypożyczony z Krasnodaru i wyceniany na trzy miliony euro. Rosjanina w stolicy Wielkopolski jednak zabraknie.

Pomścić Śląsk

Drugi rok z rzędu Hapoel trafia w europejskich pucharach na zespół z Polski. W poprzednim sezonie zmierzył się w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji ze Śląskiem Wrocław. Na swoim stadionie „Wojskowi” wygrali 2:1 i na rewanż można było czekać z umiarkowanym optymizmem. Na Turner Stadium gospodarze jednak nie pozostawili wrocławianom złudzeń, wygrywając aż 4:0.

Trudno powiedzieć, jakiego nastawienia drużyny z Beer Shevy możemy spodziewać się w czwartkowy wieczór. Barda stosuje różne formacje taktyczne, w jakich jego zawodnicy rozpoczynają spotkania. W rywalizacji z Austrią Wiedeń było to ustawienie 4-4-2, a w meczu z Villarrealem 5-4-1. Być może mając na uwadze zaledwie jeden punkt zdobyty w grupie, przeciwnicy Lecha zdecydują się na ofensywne ustawienie, żeby zagrać o pełną pulę.

Hapoel dotarł do Poznania już w poniedziałek przed południem. Tak wczesna obecność ma związek z jednym z najważniejszych żydowskich świąt – Jom Kippur. Podczas jego trwania obowiązuje m.in. ścisły post, zakaz pracy oraz mycia się. W tym roku święto to rozpoczęło się we wtorek po zachodzie słońca, a zakończyło 24 godziny później. Sztab szkoleniowy przeciwników „Kolejorza” twierdzi, że obchody tego dnia nie wpłyną negatywnie na postawę Izraelczyków. Czy tak faktycznie będzie, przekonamy się o godzinie 18:45.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze