Finaliści mundialu: Urugwaj


6 marca 2010 Finaliści mundialu: Urugwaj

Jak zwykle przed mistrzostwami świata wszyscy fani piłki nożnej typują zwycięzcę tego turnieju. W gronie faworytów tradycyjnie wymienia się dwie ekipy z Ameryki Południowej: reprezentacje Brazylii i Argentyny. Coraz mniej osób pamięta jednak, że na samym początku mundialowej przygody to inna drużyna z tego kontynentu była potęgą. W kolejnym odcinku cyklu „Finaliści mundialu” zaprezentujemy Urugwaj.


Udostępnij na Udostępnij na

Złoty zespół

Niemal równo 80 lat temu zaczęła się historia piłkarskich mistrzostw świata. Pierwszy futbolowy czempionat został rozegrany na urugwajskich boiskach, nic więc dziwnego, że gospodarze mieli spory apetyt na zdobycie złotego medalu. Podopieczni Alberto Suppiciego trafili do grupy z Peru i Rumunią. W swym pierwszym meczu „Charruas” pokonali 1:0 ekipę z Ameryki Południowej, a jedyną bramkę zdobył Hector Castro. O awansie do dalszej fazy turnieju zdecydowało spotkanie z przybyszami ze Starego Kontynentu. Rumuni zostali rozbici 4:0 i to Urugwajczycy zapewnili sobie miejsce w półfinale. Tam klęskę poniosła inna europejska drużyna, Jugosławia. Ekipa z Bałkanów straciła aż sześć goli i zdołała raz pokonać urugwajskiego bramkarza. Pierwsze skrzypce w zwycięskim zespole grał Pedro Cea, który ustrzelił hat-trick. Pozostałe trafienia dołożyli Peregrino Anselmo (dwa) i Santos Iriarte. Finałowa konfrontacja, w której Urugwajczycy zmierzyli się z Argentyną, miała miejsce 30 lipca 1930 roku w Montevideo. Gospodarze objęli prowadzenie w 12. minucie, a do siatki rywala trafił Pablo Dorado. Na przerwę zwycięscy schodzili jednak gracze „Albicelestes”. W drugiej połowie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili „Charruas”. Gole Cey, Iriarte i Hectora Castro dały zespołowi Alberto Suppiciego triumf w pierwszych mistrzostwach świata. Na kolejny występ swoich ulubieńców na mundialu kibice z Urugwaju musieli czekać 20 lat. Na czempionacie w Brazylii mistrzowie sprzed dwóch dekad rozegrali tylko jeden mecz grupowy. Potyczka z Boliwią zakończyła się rezultatem 8:0 dla „Charruas”, a w ich składzie prym wiedli Oscar Miguez i Juan Schiaffino. W drugiej rundzie los skojarzył wybrańców Juana Lopeza z Hiszpanią, Szwecją oraz gospodarzami turnieju. Mecze z europejskimi rywalami były niezwykle emocjonujące. Urugwaj podzielił się punktami z Hiszpanią, remisując 2:2, natomiast ze Skandynawami wygrał 3:2. O wywalczeniu mistrzostwa świata zdecydowało starcie z „Canarinhos”. Na legendarnej Maracanie zgromadziło się 200 tysięcy miejscowych kibiców, którzy po końcowym gwizdku arbitra wpadli w rozpacz. Po bramce Friaci dla gospodarzy trafieniami odpowiedzieli Schiaffino i Alcides Ghiggia, co oznaczało, że „Charruas” w swym drugim występie na mistrzowskim turnieju drugi raz wywalczyli złote medale.

Rzadkie przebłyski

Diego Forlan imponuje formą strzelecką
Diego Forlan imponuje formą strzelecką (fot. skysports.com)

Na mistrzostwa świata do Szwajcarii Urugwajczycy jechali pełni nadziei na kolejny triumf. Po zwycięstwach nad Czechosłowacją 2:0, Szkocją 7:0 i Anglią 4:2, w półfinale trafili na znakomicie dysponowanych Węgrów. Po regulaminowych 90 minutach gry wynik brzmiał 2:2, ale w dogrywce Madziarzy za sprawą dwóch trafień Sandora Kocsisa rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Niepocieszeni Latynosi nie podnieśli się po tym ciosie i przegrali również mecz o trzecie miejsce z Austrią 1:3. Turnieje rozegrane w 1962 i 1966 roku były dla „Charruas” bardzo nieudane, aż przyszedł meksykański mundial w 1970 roku. Trener Urugwajczyków, Juan Hohberg, mógł dziękować Bogu za szczęście, jakie spotkało jego podopiecznych w pierwszej fazie mistrzostw. Gracze z Ameryki Południowej awansowali dalej tylko dlatego, że mieli lepszy stosunek bramek niż ich bezpośredni rywale, Szwedzi. Ćwierćfinałowe starcie ze Związkiem Radzieckim również pokazało, że szczęście sprzyja Urugwajowi. Do 116. minuty na zegarze stadionowym widniał wynik 0:0, aż uderzenie Victora Esperrago pozbawiło naszego wschodniego sąsiada marzeń o medalu. Niestety dla ekipy Hohberga, nic nie trwa wiecznie. W półfinale lepsi byli Brazylijczycy, którzy wygrali 3:1, a w meczu o trzecie miejsce triumfowała 1:0 Republika Federalna Niemiec. Następny światowy czempionat Urugwajczycy pożegnali już po trzech grach grupowych.

Bez powodzenia

Ostatnie trzy mundiale w wykonaniu Urugwajczyków w niczym nie przypominały turniejów sprzed kilku dekad. W 1986 roku na meksykańskich boiskach „Charruas” wyszli z grupy pomimo klęski 1:6 w potyczce z Danią. Późniejsi triumfatorzy, Argentyńczycy, w ćwierćfinale pokazali jednak swoim rywalom miejsce w szeregu i zamknęli Urugwajowi szansę na rehabilitację w oczach kibiców. Podobnie było cztery lata później. Piłkarze z Ameryki Południowej również przebyli pierwszą rundę, by w ćwierćfinale polec z silniejszą ekipą, w tym przypadku ich pogromcami okazali się Włosi. Jeszcze gorzej Urugwajczycy zaprezentowali się osiem lat temu, bowiem nie przeszli nawet fazy grupowej. Udało się im jedynie zremisować z Senegalem i Francją, natomiast w starciu z Danią lepsi okazali się Skandynawowie.

Droga do RPA

Od ponad dekady reprezentacja Urugwaju jest piątą siłą na swoim kontynencie. Nic więc dziwnego, że awans do południowoafrykańskiego mundialu „Charruas” zapewnili sobie dopiero po barażach. Drużyna prowadzona przez Oscara Tabareza zanotowała kilka spektakularnych zwycięstw, jak np. pokonanie Boliwii 5:0 i Peru 6:0. Miejsce gwarantujące awans do baraży Urugwajczycy zapewnili sobie dopiero po wyjazdowym zwycięstwie nad Ekwadorem 2:1. Do wygrania nad bezpośrednim rywalem przyczynili się znakomici napastnicy: Diego Forlan i Luis Suarez. W fazie play-off „Charruas” zmierzyli się z Kostaryką. Na wyjeździe po bramce Diego Lugano wygrali 1:0, a w rewanżu padł remis 1:1, gwarantujący reprezentantom Urugwaju miejsce w turnieju mistrzowskim.

Gwiazda zespołu

Od wielu lat najbardziej rozpoznawanym urugwajskim piłkarzem jest Diego Forlan. Blondwłosy napastnik urodził się 19 maja 1979 roku w Montevideo. Swą piłkarską karierę rozpoczął w argentyńskim Independiente. Przez cztery lata rozegrał 80 ligowych spotkań i 37 razy cieszył się ze zdobycia bramki. Dobra forma Forlana zwróciła uwagę skautów Manchesteru United i w styczniu 2002 roku Urugwajczyk przeniósł się za 11 milionów euro na Old Trafford. Diego słusznie jest nazywany jednym z największych niewypałów transferowych w historii „Czerwonych Diabłów”. Przybysz z Ameryki Południowej w ciągu 30 miesięcy zdobył ledwie 10 bramek w Premier League. Forlan dobrze spisał się jedynie w meczu przeciwko Liverpoolowi, kiedy dwukrotnie wykorzystał zawahanie Jerzego Dudka i zapewnił swojej drużynie wygraną. W sierpniu 2004 roku sir Alex Ferguson sprowadził do Manchesteru United Wayne’a Rooneya i dla Urugwajczyka zabrakło w Anglii miejsca. Diego odszedł za trzy miliony euro do Villarrealu i szybko okazało się, że Hiszpania jest dla reprezentanta Urugwaju ziemią obiecaną. W swoim pierwszym sezonie w Primera Division Forlan wywalczył koronę króla strzelców i dzięki 25 trafieniom sięgnął po Złotego Buta. Kolejne dwa sezony nie były dla niego już tak udane i dlatego latem 2007 roku szefowie „Żółtej Łodzi Podwodnej” przyjęli opiewającą na 21 milionów euro ofertę zakupu swojego snajpera, którą złożyło Atletico Madryt. W stolicy Hiszpanii Diego rozegrał swój najlepszy sezon w karierze. Przed rokiem w 33 spotkaniach aż 32 razy wpisywał się na listę strzelców i po raz drugi w życiu odebrał trofeum Złotego Buta. Na dzień dzisiejszy (5.03.2010) Urugwajczyk ma na swoim koncie 197 gier i 114 bramek w lidze hiszpańskiej. W reprezentacji narodowej Forlan zadebiutował w 2002 roku i znalazł się w kadrze na azjatycki mundial. Tam wsławił się pięknym golem w konfrontacji z Senegalem, który jednak nie przyniósł jego drużynie awansu do dalszej fazy turnieju. Od tej pory Diego dopisał do swojego konta jeszcze 60 meczów i 20 trafień. Obecnie napastnik Atletico Madryt jest kapitanem zespołu narodowego.

Drugi raz w elicie

Luiz Suarez może zmienić klub po mundialu
Luiz Suarez może zmienić klub po mundialu (fot. skysports.com)

Selekcjoner reprezentacji Urugwaju, Oscar Tabarez, już raz wprowadził swój zespół do światowej elity. Przed 20 laty zasiadł na ławce trenerskiej podczas włoskiego mundialu. 63-letni szkoleniowiec w swoim CV ma zapisaną pracę w Boca Juniors Buenos Aires, Cagliari, AC Milan, Realu Oviedo i Velezie Sarsfield. Do ojczyzny powrócił po nieudanych eliminacjach do mistrzostw świata w 2006 roku i ze swojego zadania wywiązał się bez zarzutu. Reprezentacja Urugwaju zagra na mundialu i wcale nie jest bez szans na wyjście z grupy.

Kogo zobaczymy w RPA?

Od niedawna numerem 1 w bramce jest Fernando Muslera (Lazio Rzym), który rywalizuje z Juanem Castillo (Deportivo Cali). Linię obrony tworzą najczęściej Diego Lugano (Fenerbahce Stambuł), Martin Caceres (Juventus Turyn), Diego Godin (Villarreal) i Maxi Pereira (Benfica Lizbona). Przed nimi operuje czterech solidnych pomocników: Walter Gargano (Napoli), Alvaro Pereira (FC Porto), Jorge Rodriguez (River Plate) oraz Sebastian Eguren (AIK). Prawdziwym skarbem trenera Oscara Tabareza są jednak napastnicy: Diego Forlan (Atletico Madryt) i Luis Suarez (Ajax Amsterdam). Do RPA udadzą się również tacy piłkarze, jak Jorge Fucile (FC Porto), Jorge Martinez (Catania), Edinson Cavani (Palermo) i Sebastian Abreu (Botofago).

Prognoza na mundial

Urugwajczycy mieli sporo szczęścia w losowaniu. Reprezentacje RPA, Francji i Meksyku nie należą obecnie do futbolowych potęg. Jeśli tylko defensywa okaże się szczelna, a Forlan i Suarez równie często jak w drużynach klubowych będą strzelać bramki, to „Charruas” zabawią w Afryce dłużej niż do końca pierwszej rundy.

Komentarze
~Evra_3 (gość) - 14 lat temu

Jak dla mnie Urugwaj miał sporego pecha w losowaniu.
Każdy z rywali może stanąć do walki z nimi jak
równy z równym. Ta grupa przyprawia mnie o spore
kontrowersje. W każdej z grup mam już typ kto
awansuje do 1/8 finału ,a w pierszym zestawie nie.
Podzielę się moimi typami co do awansu do
następnej rundy(kolejność, najpierw drużyna
,która moim zdaniem wygra grupę a potem ta ,która
moim zdaniem zajmie 2 miejsce):
gr.A- jeszcze nie wiem
gr.B- Argentyna, Nigeria
gr.C- Anglia, Słowenia
gr.D- Niemcy, Serbia
gr.E- Holandia, Kamerun
gr.F- Włochy, Paragwaj
gr.G- Brazylia, Portugalia
gr.H- Hiszpania, Chile

Odpowiedz
~Evra_3 (gość) - 14 lat temu

Urugwaj dysponuje mocną kadrą ,ale wydaje mi się
,że o wyjście z grupy będzie im naprawdę
ciężko. Ich grupowi rywale nie grzeszą ogromną
siłą rażenia, ale wydaje mi się ,że "Celestes"
będą pakować walizki po trzech spotkaniach. Zatem
mój typ dotyczący awansu z grupy A wygląda tak-
Meksyk, RPA.

Odpowiedz
~MESSI (gość) - 14 lat temu

DIEGO FORLAN I LUIS SUAREZ ATAK DOSKONAŁY FORLAN
CZYLI GOLE,SUAREZ RĘKA NA ZWYCIĘSTWO.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze