Do tej pory beniaminek z Boulogne nie imponuje skutecznością. Drużyna prowadzona przez Laurenta Guyota strzeliła tylko trzynaście goli, co daje jej osiemnasty rezultat w tej statystyce. Dlatego też władze klubu postanowiły rozglądać się za zawodnikami z linii ataku.
Beniaminek ma teoretycznie duży wybór, jeśli chodzi o zestawienie ataku. W praktyce tak nie jest. Co jakiś czas do listy kontuzjowanych dochodzi któryś z napastników. Do tej pory Laurent Guyot nie może skorzystać z Laurenta Agouaziego, Gregory’ego Thila, Daniela Moreiry i Matta Moussilou. Wszyscy wyżej wymienieni mieli być mocnymi ogniwami pierwszej linii beniaminka.
Jedyni zawodnicy którzy mogą grać w tej chwili to Jeremie Blayac i David Vandenbossche, którzy nie są jeszcze na tyle doświadczeni, aby udźwignąć ciężar zdobywania ważnych punktów będących niezbędnymi do utrzymania w Ligue 1.
Dlatego też władze Boulogne postanowiły w najbliższym czasie rozejrzeć się za napastnikami mogącymi pomóc osiągnąć upragniony cel. Według nieoficjalnych informacji klub będzie poszukiwał snajperów na zapleczu ekstraklasy.
