Zdana próba generalna przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy. Polska – Turcja 2:1


Polacy nie zatrzymują się, wygrywają drugi mecz towarzyski przed Euro 2024

11 czerwca 2024 Zdana próba generalna przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy. Polska – Turcja 2:1
Adam Starszyński / PressFocus

Co to był za mecz! Nasza reprezentacja rozprawiła się z Turcją i w słodko-gorzkich humorach wyleci do niemieckiego Hanoweru. Zwycięstwo niezwykle nas cieszy, martwią kontuzje Karola Świderskiego i Roberta Lewandowskiego. Michał Probierz ma nad czym myśleć, niemniej jednak warto ocenić naszych reprezentantów w starciu przeciwko Turkom. Czy docenimy, czy przecenimy, czy słabiej ocenimy, możecie poznać nasze oceny, które mierzymy klasyczną skalą szkolną. Czas, start!


Udostępnij na Udostępnij na

Wojciech Szczęsny (4+)

Bramkarz (jeszcze) włoskiego Juventusu rozegrał dobre zawody. Wybronił parę strzałów, zatrzymał Ardę Gulera. Był naszym bohaterem do momentu straty bramki, kiedy Baris Alper Yilmaz trafił do siatki. W jednej sytuacji wyszedł z własnego pola karnego, na szczęście przyjezdni nie połapali się ze skuteczniejszym strzałem. Te interwencje pachniały mistrzostwami świata w Katarze i dlatego przy czwórce dodaliśmy konkretny plusik. 

Jan Bednarek (3+)

Zaliczył kilka zablokowanych uderzeń. Obrońca Southampton nie dał powodów, aby wyjąć go z podstawowego składu polskiej kadry. Kibice czy piłkarscy eksperci tym razem nie mogą się przyczepić, ponieważ nie popełnił aż tak rażącego błędu, który miałby go zdyskredytować. Nie zagrał ponad stan, bo nie obniżyliśmy naszych oczekiwań i wymagań w stosunku do niego. 

Paweł Dawidowicz (3)

Solidny występ środkowego defensora Hellasu Werona. Nie brał większego udziału przy straconym golu, grywał do przodu, starał się być szefem polskiej defensywy. Nie zawinił, nie był kulą w bucie, choć Turcy nie bali się postraszyć Wojtka Szczęsnego. Trzymał poziom i tyle, nic szczególnego. 

Jakub Kiwior (3)

Nie był najważniejszy na placu gry, spełniał założenia Michała Probierza. Trzymał się półlewej strony, kilka główek przyjął na klatę. Dobre uzupełnienie tercetu obrońców, kolejne 90+ minut za kadencji selekcjonera z Bytomia, a trzeba pamiętać, że Czesław Michniewicz i Fernando Santos konsekwentnie stawiali na 24-latka.  Nawet jak nie wybiegał na angielskie boiska. 

Przemysław Frankowski (3)

Nie mamy nic do Przemysława, ale pierwsza połowa była troszkę lepsza niż druga. Był trzeci w polu karnym rywala, podawał w stronę napastników. Raz wrzucił, lecz piłka nie znalazła odpowiedniego celu. W drugiej połowie bardzo dobrze podał do Kacpra Urbańskiego, który przegrał pojedynek z Mertem Gunokiem. Na pewno pracował na prawej flance, tu nie mamy żadnych wątpliwości, ponieważ zaangażowania nie wolno mu odmówić. 

Jakub Piotrowski (2) 

Słabe spotkanie torunianina. Wiele strat w środkowej strefie boiska, o mało nie odbiło się to czkawką. Myśleliśmy, że zejdzie nagle z boiska, jednak „Lewy” zgłosił problemy mięśniowe, a pomocnik Łudogorca Razgrad został zmieniony na początku drugiej części gry. Miewał lepsze mecze, miewał lepszą dyspozycję. Jesteśmy zawiedzeni postawą byłego piłkarza Pogoni Szczecin. 

Bartosz Slisz (3+)

Przyzwoity występ defensywnego pomocnika Atlanty United. Co prawda zaliczył żółtą kartkę, ponieważ przerwał dobrze zapowiadającą się akcję ze strony gości znad Bosforu. Później grał coraz lepiej i potwierdził, że lepszej „szóstki” w tym momencie nie posiadamy. 

Piotr Zieliński (3+) 

Słabszy niż z Ukrainą, lecz jakość to jakość, z tym nie będziemy polemizować. Nie błyszczał z Turcją, jednak zagrał solidnie, nie miewał problemów z popełnianiem drastycznych błędów. Co ciekawe, lepiej od niego zagrał Kacper Urbański, o czym przeczytacie w dalszej części artykułu. Warto zaznaczyć, że Jakub Moder zastąpił chwilowego kapitana naszych „Orłów”. 

Nicola Zalewski (5)

Temu chłopakowi z AS Roma dajemy piąteczkę. Dlaczego? Po pierwsze, założył siatkę Turkowi i popędził przed siebie, on bardzo lubi taką odważną grę. Po drugie, najlepszy zawodnik za kadencji Michała Probierza, nie zawodzi w każdym występie, nasze szersze odkrycie na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Po trzecie, uderzył nie do obrony w samej końcówce meczu na PGE Narodowym w Warszawie, świetny rajd w wykonaniu 22-latka. Cudo, cudo, piękna rzecz. 5 należy się, nie może być inaczej. 

Karol Świderski (4) 

Czemu oceniamy wyżej kontuzjowanego „Świdera”  od piłkarzy, którzy spędzili znacznie więcej czasu w poniedziałkowy wieczór? Gol to gol, Karol ponownie pokazał, że można na niego liczyć. Świetne wykorzystanie okazji, bramkarz Besiktasu Stambuł był bez najmniejszych szans. Niestety, bolesna radość po zasłużonej cieszynce, napastnik „Gialloblu” sam narobił sobie kłopotów. Nie wiadomo, co z nim będzie, ale wiadomo, że przynajmniej krótka pauza od treningów jest nieunikniona. Dostaje 4, ale za bramkę, która była bardzo ważna. 

Robert Lewandowski (3+)

Plusik za inteligentną asystę, jednak uraz mięśniowy pokrzyżował plany naszego kapitana. To była czysta profilaktyka, aby odpocząć sobie od dalszej części sparingu. Poza tym nie jest w najwyższej formie, 3+ to adekwatna ocena, może troszkę na zachętę. 

Rezerwowi — jak spisali się piłkarze, którzy weszli z ławki rezerwowych

Krzysztof Piątek (3+)

„Il Pistolero” wszedł za Karola Świderskiego. Wstęp występu miał niezły, kilka razy sprawdził Gunoka, był aktywny przy polu karnym przeciwnika. W drugiej połowie zmarnował sytuację sam na sam po wspaniałym krosie Kacpra Urbańskiego. Troszkę nie był przygotowany na uniesienie ciężaru gry, ale dajemy 3+ za jego harówkę, lepiej postrzeganą jako pracowitość. 

Kacper Urbański (4)

19-letni brylant. Michał Probierz powoli się w nim zakochuje. Nie bał się postawić na niego przy kontuzji Roberta Lewandowskiego. Utalentowany zawodnik Bolonii walczył na boisku, był nadpobudliwy, jednak w pozytywnym sensie. Podobał się nam, bo dośrodkował w stronę Krzysztofa Piątka jak Toni Kroos. Przegrał pojedynek z przeciwnym golkiperem po znakomitym dograniu Przemka Frankowskiego. Ważne, że wywierał presję na przyjezdnych i nie odstawał znacząco od około pół roku młodszego Ardy Gulera. Będzie z niego Pan Piłkarz, tylko musi zachować spokojne podejście do przyszłych obowiązków.

Bartosz Salamon (3)

Miewał lepsze momenty z gorszymi chwilami. Te lepsze były widoczne w grze obronnej, umiał wybić piłki przed siebie, nie był słabszy od tureckich napastników. Te słabsze rozpoczęły się od bezpodstawnego uderzenia rywala w głowę, za co obejrzał żółty kartonik, a as kier już gotował się w dłoni węgierskiego arbitra. Nie zapobiegł utracie bramki, nie przyblokował strzału napastnika mistrza Turcji. 

Jakub Moder (3)

Nic nie popsuł, nic nie zawalił. Wszedł na drugą połówkę, nie możemy napisać o nim niczego więcej. 

Sebastian Szymański (3-)

Sebastian zapomniał, że gra w reprezentacyjnych barwach, ponieważ stracił futbolówkę jak młody dzieciak. On lubi Turcję, ale że aż tak, lekka przesada. Niemądra strata posiadania piłki, przez którą Yilmaz miał gotową sytuację. Zawodnik Fenerbahce Stambuł potem jednak odkupił winy i zaliczył asystę przy golu Zalewskiego, ale to był jego nieliczny jasny punkt. 

Damian Szymański (3)

Grał krótko, dostaje wyjściową ocenę. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze