Yakubu: Będziemy walczyć


Blackburn Rovers w tym sezonie walczy tylko o utrzymanie w Premier League. Napastnik zespołu, Yakubu Aiyegbeni, podkreśla, że wraz z kolegami nie podda się i do końca piłkarze z Ewood Park będą bili się o ligowy byt.


Udostępnij na Udostępnij na

„Rovers” na trzy kolejki przed końcem są w fatalnej sytuacji. Zajmują w tabeli przedostatnie miejsce i do bezpiecznej strefy tracą właściwie cztery punkty. Znajdujące się nad nimi zespoły Boltonu i QPR co prawda mają tylko po trzy oczka przewagi, ale za to drużyna z Londynu ma lepszy bilans bramkowy (o osiem goli). Sprawy komplikuje też terminarz, w ostatnich dwóch kolejkach podopiecznych Steve’a Keana czekają wyjazdy na White Hart Lane (już dzisiaj) oraz Stamford Bridge, a pomiędzy nimi mecz u siebie z będącym ostatnio w rewelacyjnej formie Wigan.

Wielu zapewne skreśliło już zatem szanse Blackburn na pozostanie w elicie. Na pewno nie ma wśród nich Yakubu, który nadal wierzy w utrzymanie, choć zdaje sobie sprawę, że będzie o nie trudno.

– Nadal mamy szansę na utrzymanie. Nadal walczymy. „Spurs”, Wigan, Chelsea – nie będzie łatwo. Ale, jak było z Manchesterem United i Wigan, możemy pokonać każdego. Przez całą karierę nauczyłem się, że czasem są wzloty, a czasem upadki. Trzeba mieć naprawdę mocną głowę, trzeba stać jak prawdziwy mężczyzna.

Yakubu w Anglii grał już dla Portsmouth, Middlesbrough, Evertonu, Leicester i Blackburn. Nigdy nie zaznał goryczy spadku i nie ma zamiaru do tego dopuścić w 2012 roku.

– Jeśli mogę strzelić ponad 20 goli, to chcę to zrobić, żeby zostać w lidze, a nie spaść z niej. To nie jest fajne, klub jest rodzinnym klubem. Nigdy wcześniej nie zaliczyłem relegacji – to nie strach, ale w mojej karierze nie chcę nigdy spaść.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze