Napastnik Zagłębia Lubin, Piotr Włodarczyk na gorąco zaraz po ostatnim gwizdku sędziego ocenia spotkanie z Lechem Poznań. Zdradza także, że nadal wierzy w przełamanie strzeleckiej niemocy.
Jak pan oceni przebieg waszego spotkania z Lechem Poznań?
Byliśmy lepszym zespołem. Przed meczem przyjeżdżaliśmy do Poznania z nastawieniem, ze powalczymy o zwycięstwo. Nie udało się, jest tylko remis. Szkoda, bo tak jak mówię, założenia były inne.
Krzysztof Kotorowski będzie się chyba śnił panu po nocach. Miał pan najlepszą sytuację, żeby rozstrzygnąć losy spotkania.
Szczerze to popisał się bardzo dobrą paradą. Nieskromnie powiem, że strzał też był dobry. Dla niego to, że nie strzeliłem to dobrze, a dla mnie niestety źle.
Kiedy zatem pan przełamie strzelecką niemoc?
Powiem tak: ostatnio grałem mało. Gdy będę grał więcej, to gole zaczną padać.
Nadal wierzy pan, że jest w stanie osiągnąć tą magiczną barierę stu bramek w pierwszej lidze?
Oczywiście, że tak! Zostało tylko 10 bramek, wiec jak najbardziej w to wierze.
O co powalczycie w tej rundzie z Zagłębiem Lubin?
W lidze w każdym meczu chcemy prezentować się z jak najlepszej strony, a także zdobyć Puchar Polski. Jesteśmy w 1/4 tych rozgrywek, do finału zostało 5 spotkań i trzeba zrobić wszystko żeby wygrać!