Włochy najlepsze w fazie grupowej Euro 2020. Czy mają jakieś słabości?


Koniec z grą w defensywie, czas na piękny ofensywny futbol!

26 czerwca 2021 Włochy najlepsze w fazie grupowej Euro 2020. Czy mają jakieś słabości?
scoopnest.com

Już w pierwszym dniu mistrzostw Europy Włochy oczarowały kibiców swoją piękną i ofensywną grą. Wielu fanów przecierało oczy ze zdumienia. Reprezentację Włoch zaliczano do grona dalszych faworytów Euro 2020. A już w pierwszym meczu dostaliśmy festiwal w jej wykonaniu, oparty głównie na atakowaniu. Turcja, która miała być czarnym koniem, musiała przełknąć trzy gole. Kiedy podobny los spotkał Szwajcarów, to już wszyscy uwierzyli w przemianę Italii. Roberto Mancini podarł kartkę z napisem „catenaccio” i przypomniał wszystkim dawne Włochy z lat 30. XX wieku.


Udostępnij na Udostępnij na

W meczu otwarcia Euro 2020 raczej dużej sensacji nie było. Włochy miały być faworytem meczu z Turcją, choć w ich rywalu doszukiwano się możliwości zostania czarnym koniem turnieju. Już od 1. minuty całkowicie stłamsili przeciwnika. Niektórzy fani i eksperci nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Italia atakowała całym zespołem wysoko na połówce rywala! Nawet u nas w redakcji potrzebny był jeszcze mecz ze Szwajcarią, abyśmy uwierzyli, że to nie był przypadek. Roberto Mancini w trzy lata stworzył reprezentacją, która gra jak… zespół ligowy. Niesamowite zgranie, pewność siebie i wola zwycięstwa. Oni grają tak pięknie, że moglibyśmy zakończyć artykuł poniższym obrazkiem.

Gra piękna i ofensywna

Nie, nie kończymy jeszcze. Warto pisać o takich drużynach jak Włochy. Cały czas w nas w środku jest gdzieś ten szok, ale już z nim się powoli oswajamy. Możecie zapytać: ale co jest takiego niezwykłego w grze ofensywnej Italii? To, że jest ona niemal ultraofensywna. Włosi na boisku narzucają swój styl gry i tłamszą rywala na jego połówce. Giorgio Chiellini (pewnie słyszeliście o nim), środkowy obrońca Juventusu, znany z twardej i walecznej gry w obronie, większość meczu z Turcją spędził jako… lewy obrońca. Tak! On poruszał się w tej strefie boiska. Zresztą zanim opuścił boisko z powodu urazu, to w meczu ze Szwajcarią robił to samo. Stoper podłączał się do ataku i brał udział regularnie w akcjach ofensywnych. Jakby ktoś nam taki scenariusz zdradził przed Euro 2020, to nigdy w to nie uwierzylibyśmy.

Italia to nie tylko Chiellini. To przede wszystkim kolektyw. Już na Euro 2020 Włosi pobili kilka rekordów. Do 11 czerwca 2021 roku nigdy nie strzelili w jednym meczu na mistrzostwach Europy więcej niż dwóch goli. Na aktualnie trwającym turnieju uczynili to już dwukrotnie. Patrząc na kadencję Manciniego, to udało mu się sprawić, że reprezentacja Włoch po meczu z Walią wyrównała rekord 30 meczów z rzędu bez przegranej. Taką serię miała ona w latach 30. XX wieku, kiedy to Italia grała najlepszą piłkę na świecie. Tego nie pamiętają najstarsi górale Włosi. Mało tego, zwycięstwo nad Walijczykami było ich 11. wygraną z rzędu. Seria trwa od listopada 2020 roku, a trzeba dodać jeszcze jedno. W tych spotkaniach nie stracili gola. W fazie grupowej Włochy oddały 60 strzałów. Od kiedy są prowadzone statystyki piłkarskie, to ta drużyna w przeszłości nigdy nie oddała tylu uderzeń.

Włosi kończą fazę grupową z bilansem 7:0, co jest też ich rekordem. Nigdy na mistrzostwach Europy nie zdobyli siedmiu goli w grupie. Coś takiego udało się im tylko na mistrzostwach świata w 1998 roku. Czwarty raz w historii wygrali wszystkie mecze grupowe. Wcześniej udawało się to w Euro 2000 i dwukrotnie na mundialach, w 1978 i 1990 roku. Charakterystyczne dla nich są obrazki sprzed rozpoczęcia spotkania. Już podczas śpiewania hymnu i zaraz po nim emanują niezwykłą pewnością siebie. A ich gra na boisku? Niby są ustawieni w formacji 1-4-3-3, ale w ataku przechodzą na 1-3-4-3, gdzie boczni obrońcy współpracują ze skrzydłowymi. Piłka bardzo płynnie przechodzi między nimi. Działają jak jeden element. Nikt podczas całego turnieju nie grał tak płynnie i z takim narzuceniem swojego stylu gry na przeciwnika jak Włosi. A w ostatnim meczu grali rezerwowym składem, co i tak nie zmieniło ich taktyki.

Roberto Mancini ojcem sukcesu

Pod wcześniejszym nagłówkiem wymieniliśmy Giorgio Chielliniego, ale patrząc na Włochy podczas Euro 2020, nie można powiedzieć, że to drużyna ciągnięta przez indywidualności. Oczywiście w składzie są jeszcze Leonardo Bonucci, Marco Verratti, Nicolo Barrella, Lorenzo Insigne czy Ciro Immobile, ale tam wszystko jest oparte na kolektywie. Roberto Mancini zbudował reprezentację, która wygląda jak klub piłkarski. Niesamowite zgranie, czucie przestrzeni i podejmowanie zawsze odpowiedniej decyzji pod pressingiem rywala. Tego świetnym przykładem jest gol Włochów na 1:0 ze Szwajcarią (tweet poniżej). Ale oni lepiej czują się w ataku pozycyjnym. Mogłoby się wydawać, że selekcjoner zbudował drużynę, opierając się na przynależności klubowej swoich podopiecznych. Ale tak nie jest. W pierwszej jedenastce grali: piłkarz Milanu, dwóch piłkarzy Napoli, dwóch piłkarzy Juventusu, piłkarz Romy, dwóch piłkarzy Sassuolo, piłkarz Chelsea, piłkarz Interu i piłkarz Lazio.

Mancini stworzył świetny zespół. Próżno szukać Włochów w czołówce statystyk turnieju z dwóch powodów. Po pierwsze, oni grają bardzo równo i świetnie się czują. A po drugie, trener zmienił prawie cały skład na ostatni mecz fazy grupowej z Walią. To też jest znakomity przykład na to, jak włoski selekcjoner zbudował drużynę także pod kątem mentalnym. Cały skład wymienił nie ze względów zmęczeniowych. Na konferencji prasowej powiedział, że dał zagrać prawie wszystkim piłkarzom, bo on pamiętał, jak był młodym reprezentantem Włoch. Został zabrany na pierwszy większy turniej w 1990 roku i przesiedział go na ławce rezerwowych. Znał to wstrętne uczucie i nie chciał pozwolić na to, żeby jego zawodnicy poczuli się podobnie.

Jaki jest wpływ ma trener na drużynę? Zapytaliśmy o to Michele’a Tossaniego: – Trener ma duży wpływ, ponieważ przyjął nowoczesny i łatwy styl gry. W szczególności Mancini podąża za wzorcami gry pozycyjnej, wprowadzonymi do calcio przez Maurizio Viscidiego, jednego z najlepszych włoskich taktyków i nauczycieli coachingu.

A może to też zasługa uzdolnionego pokolenia, jakie pojawiło się we Włoszech? To pytanie skierowaliśmy do Enrico Passarelli: – Jest to kombinacja wpływu trenera i uzdolnionego pokolenia. Ale Mancini pomógł ujawnić się nowym zawodnikom, którzy nie byli jeszcze znani. Bardzo szybko zaufał młodym piłkarzom, którzy pojawili się w Serie A. Jest dobrym szkoleniowcem, ale ma dużo utalentowanych graczy do wyboru.

Włochy głównym faworytem Euro 2020?

Patrząc na grę Italii, wielu już stawia ich w roli głównych kandydatów do wygrania pucharu. Jest ku temu dużo przesłanek. Na całym Euro 2020 tylko reprezentacja Danii oddała więcej strzałów na bramkę rywali. Wyprzedziła Włochy o jedno uderzenie (61 strzałów). Celność podań mają na poziomie 88%, a liderujący Niemcy 89,7%. Mają blisko 58% średnią posiadania piłki na spotkanie, a lepiej wyglądają tylko trzy reprezentacje (przypominamy, Włosi zagrali rezerwami w ostatnim meczu). Więcej akcji w ataku przeprowadziły tylko trzy inne ekipy. A patrząc na dorobek bramkowy, to tylko Holendrzy byli w stanie zdobyć więcej goli (osiem bramek). Ale nikt nie może pochwalić się bilansem bramkowym na poziomie 7:0! Czyste konto zachowała jeszcze tylko Anglia, ale zdobyła ona tylko dwa gole. Italia ma wspaniałą obronę, bo Gianluigi Donnarumma miał tylko… dwie interwencje w turnieju. Wszystko czyści mu defensywa, choć i ta nie ma za dużo roboty.

Czy ten zespół ma słabości? Komentujący Euro 2020 dla „La Gazetta dello Sport” legendarny Arrigo Sacchi powiedział, że widzi problem Włochów tylko w kontratakach. Brakuje jeszcze tego do perfekcji. A gdzie widzą słabe punkty nasi eksperci? – Każda ekipa ma pewną słabość, ponieważ niezwyciężone drużyny nie istnieją (na szczęście). Myślę, że główny problem Włoch dotyczy ich wysokiego pressingu.

– Chodzi mi o to, że w rzeczywistości grają bardzo dobrze, ale jeśli zmierzą się z lepiej przygotowanymi zespołami w fazie przejścia z obrony do ataku, to przeciwnik może ominąć pierwszą linię pressingu „Azzurrich”. Mogłoby to zmusić do obrony na otwartym polu, a to może być ogromnym wyzwaniem dla obrońców Manciniego. Innym ciekawym pytaniem jest też zobaczenie, jak włoscy napastnicy poradzą sobie z silniejszą obroną – odpowiada Tossani.

Inny problem zauważa Passarella: – Prawdziwą słabością jest to, że od dawna Włochy nie zmierzyli się z jakąś czołową drużyną narodową. Są przetestowani w boju i tak przyzwyczajeni do prowadzenia gry w meczach, że mogą borykać się z problemami, jeśli nie będą mogli kontrolować przebiegu spotkania.

Jak zagrają z Austrią?

Włochy w 1/8 finału Euro 2020 zagrają z Austrią. Ich przeciwnicy to solidna ekipa zbudowana z bundesligowych rzemieślników. Jest tam kilka groźnych postaci, jak choćby David Alaba, Marcel Sabitzer czy Marko Arnautović. Wspominaliśmy już w samym stępie, że catenaccio się skończyło. Powinniśmy zobaczyć podobny mecz jak podczas starcia Italii ze Szwajcarią. Podopieczni Manciniego będą zespołem operującym piłką, a Austriacy będą wyczekiwać na swoje okazje z kontrataków.

Taktyka Włochów będzie taka sama jak do tej pory – ujednolicony styl gry Italii oparty na prowadzeniu gry. Na papierze Austria nie powinna stanowić dużego wyzwania dla „Azzurrich”, ale nigdy nie ma gwarancji wygranej na tym poziomie – dodaje Tossani.

Co do personaliów, to na 90% na ten mecz nie zdąży wykurować się Chiellini. Zastąpi go Francesco Acerbi. Selekcjoner największy dylemat będzie mieć z obsadą drugiej linii. Przez dwa pierwsze mecze świetnie współpracowali ze sobą Manuel Locatelli, Jorginho i Nicolo Barrella. W ostatnim meczu dobre zawody rozegrał Marco Verratti wracający po kontuzji. Na pewno w 1/8 finału zobaczymy Jorginho i Barrellę. Trudno będzie wybrać tego ostatniego. Zawodnik Sassuolo zdobył dwa gole ze Szwajcarią i mocno wszedł w turniej. Piłkarz PSG jest jednym z najlepszych na swojej pozycji na świecie. Pewnie do ostatniej chwili Mancini będzie wahać się, na kogo ostatecznie postawić.

Tak wygląda przewidywany skład Włochów na mecz z Austrią:

Donnarumma – Spinazzola, Acerbi, Bonucci, Di Lorenzo – Jorginho, Verratti, Barrella – Insigne, Immobile, Berardi

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze