Wielki powrót Ribery’ego


8 grudnia 2010 Wielki powrót Ribery’ego

Zgodnie z oczekiwaniami zakończyły się rozgrywki grupy E. Złudzeń na awans szwajcarskiego FC Basel pozbawił Bayern Monachium, z kolei pojedynek CFR Cluj i AS Roma zakończył się remisem. Tym samym w kolejnej rundzie zagrają Włosi.


Udostępnij na Udostępnij na

Wielki Ribery powraca

Franck Ribery obrońcom FC Basel będzie się jeszcze długo śnił po nocach
Franck Ribery obrońcom FC Basel będzie się jeszcze długo śnił po nocach (fot. Kicker.de)

Piąte zwycięstwo odniósł Bayern Monachium. Zespół Louisa van Gaala pewnie pokonał u siebie szwajcarskie FC Basel, które z sześcioma punktami uplasowało się na trzecim miejscu w tabeli. Oznacza to, że podopieczni Thorstena Finka na wiosnę zagrają w Lidze Europejskiej. Pomimo zapewnionego awansu, gospodarze ani na chwilę nie odpuścili rywalizacji z klubowym mistrzem Helwetów. Mecz lepiej zaczęli jednak goście, którzy za sprawą Freia i Shaqiriego mogli pokusić się o sensacyjne prowadzenie. W pierwszej odsłonie główną bronią Bayernu były strzały z dystansu. Nieskutecznych w tym elemencie Kroosa i van Bommela wyręczył Franck Ribery, dla którego, nie licząc meczu Pucharu Niemiec, było to pierwsze trafienie w tym sezonie! Chwilę później prowadzenie podwyższył Tymoszczuk, pokonując Costanzo z najbliższej odległości. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie – już pięć minut po wznowieniu po raz drugi na listę strzelców wpisał się Ribery, a w 57. minucie bliski zdobycia gola był Contento.

Traore ratuje remis

W drugim meczu zdecydowanym faworytem byli goście z Rzymu. Podopieczni Claudio Ranieriego postanowili nie liczyć na zwycięstwo Bayernu i wzięli sprawy w swoje ręce. Już w 9. minucie z rzutu wolnego groźnie strzelał Totti. W 13. minucie naciskany przez obrońcę Castellini z bliska nie zdołał zaskoczył Stancioiu. Bramkarz mistrza Rumunii skapitulował jednak osiem minut później, kiedy to płaskim, technicznym strzałem zaskoczył go Boriello. Gospodarze jeszcze przed zejściem na przerwę stworzyli sobie okazje do wyrównania. Najlepszą z nich zmarnował de Zerbi, którego strzał z kilku metrów obronił Lobont. Podobnie jak w pierwszej odsłonie, to goście dyktowali warunki gry i stwarzali sobie kolejne sytuacje do zdobycia bramki. Końcówka jednak znów należała do gości, którzy trafieniem Traore zdołali udokumentować swoją przewagę i doprowadzić do wyrównania. Zdobyty punkt nie zmienił jednak sytuacji Rumunów, którzy na fazie grupowej Ligi Mistrzów zakończyli swoją przygodę z europejskimi pucharami w tym sezonie.

Komentarze
~R4V (gość) - 13 lat temu

Brawo Roma straciłem moje 100zł, gdybyście nie
dali du*y w końcówce miałbym 300zł. Od dziś was
nie na widzę makaroniarze pier**leni!

Odpowiedz
~ASR (gość) - 13 lat temu

zamknij ryja xxx frajerze niewychowany ... Do swojej
starej tak gadaj ...

Odpowiedz
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

Ależ ja nienawidzę Bawarów z
Bayernu!!!Ehhhhhhhhh8/

Odpowiedz
~bawarczk (gość) - 13 lat temu

Werder to cienka druzyna ha ha

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze