Uśpiona Legia Warszawa bezbramkowo remisuje z Cracovią


Świętowanie odłożone w czasie. Legia Warszawa drugi mecz z rzędu remisuje 0:0

18 kwietnia 2021 Uśpiona Legia Warszawa bezbramkowo remisuje z Cracovią
Dawid Szafraniak

Po polskim El Clasico Legia Warszawa podejmowała na własnym stadionie Cracovię. Do pretendenta do mistrzostwa przyjechała zagubiona drużyna, która w ramach nieudanego sezonu bronić się musi przed spadkiem. Okoliczności tego meczu wskazywały na jedno. Legia to zdecydowany faworyt, który musi zatrzeć negatywne wrażenie z zeszłego tygodnia. Nic z powyższych miejsca nie miało, bo spotkanie na Łazienkowskiej zakończyło się wynikiem 0:0.


Udostępnij na Udostępnij na

Powiedzieć, że podopieczni Michała Probierza znajdują się w kryzysie, to jak nic nie powiedzieć. Ostatnią nadzieją na uratowanie sezonu miał być Puchar Polski. I tu też nici, bo to Raków zameldował się w finale. Wszystkie oczy zwrócone ku lidze, która w tym sezonie robi Cracovii ogromną przysługę. Spadnie tylko jeden zespół i to w ostatecznym rozrachunku może uratować jej życie.

W 2021 roku Cracovia zwyciężyła tylko raz przeciwko Lechowi Poznań. Sytuacja ich dzisiejszych rywali jest zgoła inna. Legia Warszawa w drodze po mistrzostwo już od dawna znajduje się na autostradzie, choć tydzień temu zaliczyła krótki postój. Dzisiejsze starcie to mecz drużyn, które znajdują się w zupełnie innych miejscach. Legia jest coraz bliżej i ma wszystko pod kontrolą. Cracovia za to robi wszystko, aby zagwarantować nam ligowe emocje do ostatniej kolejki, w głębi duszy wiedząc, że to igranie z ogniem.

My po swoje, wy po swoje

Stawka meczu mogła dawać się piłkarzom we znaki, bo pierwsze 20 minut było jak rozpoznanie terenu. Strata za stratą, faul za faul, a w międzyczasie Czesław Michniewicz ogląda czerwoną kartkę za protesty. Utrata trenera niewiele zmieniła, bo mecz wciąż przypominać mógł gierkę treningową.

Z jednej strony wracająca do zwycięskiej passy Pogoń Szczecin. Z drugiej potykający się o własne nogi beniaminkowie. Obie drużyny muszą rozglądać się za plecami, a to odzwierciedlało ich postawę na boisku. Bez konkretów, lecz mimo wszystko tempo dyktowała Legia Warszawa, ale takim mistrz Polski chwalić się nie może. Tym bardziej, jeśli bezustannie pozwalała gościom na groźne kontrataki, które na jej korzyść kończyły się fiaskiem. W ten sposób oba zespoły metodą małych kroków kroczą ku swoim celom. Jednak w przypadku Cracovii nie możemy powiedzieć, że były one założone.

Senna Legia Warszawa

Legia Warszawa przyzwyczaiła w tym roku swoich kibiców do gry skutecznej, a często również ładnej. Coś jednak zepsuło się w meczu z Lechem i pozostawało nienaprawione w meczu z Cracovią. Początek drugiej połowy nie wskazywał na zmianę obrazu tej rywalizacji, lecz to stało się tuż przed 60 minutą. Po faulu na Pawle Wszołku gospodarze na dłuższą chwilę znaleźli się w okolicach pola karnego Cracovii. Próbował m.in. Mladenović, lecz tą, jak każdą inną próbę zatrzymywał zastępca Karola Niemczyckiego, Lukas Hrosso.

Postawa podopiecznych Czesława Michniewicza nie wskazywała na to, że oni muszą ten mecz wygrać. Wszystko wyglądało tak, jakby remis urządzał gospodarzy, a przecież wcale tak nie było. Legioniści wyższy bieg wrzucili dopiero po 70 minucie meczu. Kilka chwil później to goście byli o włos od wyjścia na prowadzenie, jednak w sytuacji stuprocentowej Alvarez musiał ustąpić Borucowi.

W 79 minucie Legia była najbliższa zdobycia bramki. Piłka uderzona przez Muciego po rykoszecie odbiła się od poprzeczki. Gospodarze obudzili się w ostatnim kwadransie spotkania, tworząc sobie kolejne okazje do zdobycia bramki, lecz to nie mogło wystarczyć. Wielu przypisywało Legii 3 punkty już przed meczem. Obraz spotkania kończącego 25. kolejkę ekstraklasy pokazał zupełnie co innego. Przepaść pomiędzy Legią a Cracovią jest dużo większa w tabeli, aniżeli na boisku. To jednak nie zmienia faktu, że gospodarze tracą 2 punkty, które w dłuższej perspektywie nie powinny wpłynąć na końcowy sukces. Bo ten tuż za rogiem. A tego powiedzieć nie możemy o Cracovii.

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze