Ukraina, czyli kraj kojarzony z Sergiejem Bubką, braćmi Kliczko czy bardziej piłkarsko z Andrijem Szewczenką. Szerszej części społeczeństwa na myśl przyjdzie za to konflikt zbrojny z Rosją i wojna w Donbasie. Mimo skomplikowanej sytuacji w kraju piłkarska Ukraina radzi sobie jednak znakomicie zarówno na poziomie młodzieżowym, jak i seniorskim.
Ukraina wygrała ostatnie spotkanie eliminacji do mistrzostw Europy z Litwą 2:0. Z bilansem pięciu zwycięstw i jednym remisem zajmuje pierwsze miejsce w grupie B. Dwie bramki dla drużyny naszych sąsiadów zza Buga zdobył pomocnik Atalanty Bergamo – Ruslan Malinovskyi. Dzięki dobrym rezultatom drużyny narodowej zainteresowanie piłką w kraju nieustannie rośnie. Spotkanie z Litwinami było w Charkowie prawdziwym piłkarskim świętem.
Another step forward for @FFUKRAINE tonight. Beautiful atmosphere. Thanks to all the fans for the amazing support 🇺🇦 #UkraineLithuania #EuropeanQualifiers @EURO2020 pic.twitter.com/pskukSKNSJ
— Andriy Shevchenko (@jksheva7) October 11, 2019
Ukraina na czele grupy B
Reprezentacja Ukrainy mierzy się w grupie B z drużynami Portugalii, Serbii, Luksemburga i Litwy. Po sześciu spotkaniach to właśnie żółto-błękitni przewodzą stawce. Na pięć wygranych meczów składają się po dwa zwycięstwa z Litwą i Luksemburgiem oraz wysoka wygrana 5:0 z Serbią. Ukraińcy aż trzynastokrotnie umieszczali futbolówkę w bramce rywali i stracili zaledwie jednego gola.
Co prawda Ukraińcom wciąż do rozegrania pozostało spotkanie z Portugalią. Podopieczni Fernando Santosa byli przed rozpoczęciem rozgrywek faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie.
Punkty zdobyte w rozegranych dotychczas spotkaniach dają jednak Ukrainie wystarczającą przewagę nad resztą drużyn. Nawet w przypadku porażki Ukraina najprawdopodobniej skończy rozgrywki grupowe na co najmniej drugiej lokacie. Zagwarantuje ona podopiecznym Andrija Szewczenki awans na mistrzostwa Europy, w których występują nieprzerwanie od 2012 roku.
Szewczenko, Zinczenko i spółka
Dużą zasługę w dobrej grze reprezentacji Ukrainy ma swoista legenda kraju, a obecnie szkoleniowiec kadry – Andrij Szewczenko, były zawodnik między innymi AC Milan czy Chelsea i najlepszy strzelec w historii drużyny narodowej. Selekcjonerem reprezentacji został w lipcu 2016 roku. Od tamtego czasu poprowadził Ukrainę w 30 spotkaniach, triumfując siedemnastokrotnie.
Dobra praca w roli selekcjonera reprezentacji Ukrainy sprawiła, że krótko po zwolnieniu Marco Giampaolo z Milanu dużo mówiło się o powrocie na San Siro właśnie Szewczenki. Sam szkoleniowiec szybko zdementował jednak plotki, a nowym trenerem Milanu został Stefano Pioli.
Kocham AC Milan, ale klub nigdy się ze mną nie kontaktował i nie myślę o Milanie w tej chwili. Jestem z Ukrainy, całkowicie angażuję się dla mojego kraju. Andrij Szewczenko
Dobre wyniki Ukrainy nie są jednak zasługą samego Szewczenki. Głównym dowodzącym w ukraińskiej drużynie okazuje się Oleksandr Zinczenko. Młody zawodnik Manchesteru City wystąpił we wszystkich meczach eliminacyjnych. Choć Zinczenko występuje dla Manchesteru City na pozycji prawego obrońcy, Andrij Szewczenko wystawia swojego podopiecznego w środku pomocy.
O tym, ile Zinczenko znaczy na tej pozycji dla ukraińskiej reprezentacji, mogliśmy się przekonać przy okazji ostatniego spotkania z Litwą. Zawodnik „The Citizens” zaliczył aż 98 udanych podań, z czego cztery były kluczowe.
Oleksandr Zinchenko vs Lithuania:
108 touches
98 (92%) Passes completed
3 Shots
4 key passes
7 (7) accurate long balls
1 (1) Dribbles
2 Tackles won
1 InterceptionAlways on form for Ukraine!#ManCity pic.twitter.com/JyA8QpCbij
— City Report (@cityreport_) October 11, 2019
Ogromnym atutem ukraińskiej reprezentacji jest także kolektyw, jaki tworzą zawodnicy. Piłkarze tacy jak Pyatov, Yarmolenko czy Stepanenko grają dla kadry od lat. Reprezentacja Ukrainy jest drużyną doświadczoną, uzupełnianą przez młodszych, dobrze prosperujących zawodników pokroju Zinczenki. Aż siedmiu graczy, którzy znaleźli się w wyjściowym składzie Ukrainy na mecz z Litwą, broni obecnie barw Szachtara Donieck.
Nie tylko seniorzy
O tym, że reprezentacja Ukrainy to nie jedynie teraźniejszość, ale także przyszłość, mogliśmy się przekonać w czerwcu przy okazji rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata U-20.
Ukraińska młodzież sprawiła wówczas niemałą niespodziankę, najpierw zajmując pierwsze miejsce w grupie D, później pokonując w fazie pucharowej Kolumbię i Włochy, by ostatecznie zwyciężyć w finale z Koreą Południową 3:1. Ukraina nie przegrała podczas turnieju nawet jednego spotkania, a łącznie straciła zaledwie cztery bramki.
Barw tamtej reprezentacji bronili między innymi Andrij Łunin czy określany mianem „ukraińskiego Messiego” Heorhii Tsitaishvili, z którym rozmawialiśmy jeszcze w trakcie mistrzostw.
Udowodnić swoją jakość
Niewątpliwie ukraińska piłka przeżywa ostatnio świetne czasy. Obiektywnie trzeba jednak spojrzeć na fakt, że rywalami Ukrainy nie były raczej drużyny z najwyższej półki. Prawdziwy sprawdzian umiejętności podopiecznych Andrija Szewczenki przypadnie więc na dzisiejsze spotkanie z aktualnym mistrzem Europy – Portugalią. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego zmotywowana będzie do gry o pełną pulę, gdyż mimo jednego zaległego meczu traci do liderującej Ukrainy pięć „oczek”.
I choć obie drużyny zakwalifikują się najprawdopodobniej do nadchodzących mistrzostw Europy, spotkanie to będzie dla reprezentantów Ukrainy ponowną możliwością zaprezentowania swoich umiejętności na tle renomowanego rywala. Jeżeli „Żółto-błękitni” wyjdą z tego starcia zwycięsko, będziemy mogli być pewni, że dobra forma reprezentacji nie jest przypadkiem. Przy okazji nadchodzących mistrzostw Ukraina kolejny raz może się stać czarnym koniem turnieju.