W czwartkowe przedpołudnie Raków Częstochowa ogłosił kolejny transfer tego lata. Umowę z klubem podpisał 30-letni Sonny Kittel. Zawodnik występujący na pozycji ofensywnego pomocnika występował w barwach HSV w 2. Bundeslidze, w której notował świetne liczby
Nowy nabytek Rakowa to wychowanek Eintrachtu Frankfurt, który przez całą swoją karierę występował wyłącznie w niemieckich klubach. Fanom futbolu zza naszej zachodniej granicy nie trzeba go przedstawiać. Ostatnie lata to świetna gra w barwach HSV Hamburg okraszona golami i asystami. Wraz z końcem czerwca wygasł kontrakt. Raków przekonał grającego na pozycji ofensywnego pomocnika lub na obu skrzydłach Kittela, by wzmocnił jego skład w walce o obronę mistrzostwa Polski oraz jak najlepszy wynik w europejskich pucharach.
Gwiazda 2. Bundesligi w PKO Ekstraklasie
Sonny Kittel przez kilkanaście lat grania ma na koncie 205 meczów w 2. Bundeslidze,w których zanotował 61 goli oraz 57 asyst. Jeszcze niewiele ponad miesiąc temu strzelał przeciwko VfB Stuttgart w barażu o Bundesligę. Bundesligę, w której grał przez kilka lat, notując 60 spotkań. Rzadko do PKO Ekstraklasy trafia piłkarz z takim CV, gdy nie mówimy o „emeryturze” albo piłkarzu „na zakręcie”. Aby docenić jeszcze bardziej, kto trafia do drużyny mistrza Polski, wystarczy przytoczyć jego statystyki z ostatnich kilku sezonów w 2. Bundeslidze:
- 2022/2023 – 33 mecze, 6 goli, 7 asyst (HSV)
- 2021/2022 – 35 meczów, 9 goli, 16 asyst (HSV)
- 2020/2021 – 31 meczów, 9 goli, 8 asyst (HSV)
- 2019/2020 – 31 meczów, 11 goli, 7 asyst (HSV)
- 2018/2019 – 31 meczów, 10 goli, 6 asyst (Ingolstadt)
- 2017/2018 – 33 mecze, 10 goli, 15 asyst (Ingolstadt)
Wow. Świetny transfer Rakowa w miejsce Iviego. Sonny od kilku sezonów regularnie dostarczał liczby w HSV. Średnio udział przy golu w co drugim meczu. Kapitalne stałe fragmenty gry, super technika i wizja gry. Raków będzie miał z niego dużą pociechę. https://t.co/5TTVoiudPq
— Tomasz Urban (@tom_ur) July 20, 2023
Rozstanie w nie najlepszych stosunkach
Po zakończonym sezonie, w którym Hamburgowi znowu nie udało się awansować do Bundesligi w niesamowitych okolicznościach, HSV nie przedłużył z Kittelem kontraktu. Poprzez swojego Instagrama zawodnik pisał o tym tak:
„Dwa lata temu przyszedłem do władz klubu i powiedziałem, że bardzo dobrze czuję się w Hamburgu i chciałbym zostać tu na dłużej. Niestety, do dziś nie otrzymałem żadnej propozycji kontraktu”
Ponoć zawodnikiem interesowały się kluby z ligi saudyjskiej i MLS, przy jego liczbach spodziewano się, że być może przeskoczy do Bundesligi. Tak się jednak nie stało, a Kittel przywdzieje w tym sezonie barwy Rakowa Częstochowa.
Sam w szoku jestem, że udało im się ten transfer dopiąć, bo Kittela chcieli w ostatnim czasie i w MLS, i w Arabii. Wygrała chęć walki o trofea i pomieszkania w Polsce (ze strony swojej i żony). Dla Ekstraklasy świetna sprawa.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) July 20, 2023
Dlaczego Kittel zdecydował się na Polskę?
Zawsze gdy tak dobry zawodnik trafia do PKO Ekstraklasy, pojawia się pytanie: „co z nim jest nie tak?”, że postanowił kontynuować swoją karierę nad Wisłą. Kittela skłoniła najprawdopodobniej wizja gry w europejskich pucharach. Po przejściu Flory Talinn Rakowowi wystarczy wygrać jeden z trzech dwumeczów, żeby grać w fazie grupowej co najmniej Ligi Konferencji.
Raków wbrew słowom Michała Świerczewskiego wydaje sporo w tym okienku transferowym, bo nawet jeśli Kittel był wolnym zawodnikiem, to zarabiać będzie niemało. W takim przypadku kwota za podpis niejako wyrównuje kwotę transferu. Skoro Raków nie musiał płacić Hamburgowi, to zawodnik wraz z agentem zgłosili się po większe apanaże.
Problemem zdrowie
Mówimy o zawodniku 30-letnim, wychowanku Eintrachtu Frankfurt, zawodniku niemieckich reprezentacji od U-17 do U-20. W Bundeslidze Kittel debiutował jako 17-latek latem 2010 roku. Na przestrzeni sześciu sezonów (2010/2011 – 2015/2016) rozegrał zaledwie 51 meczów w barwach klubu z Frankfurtu. Powodem takiego stanu rzeczy są problemy zdrowotne.
Szczególnie często pod opiekę lekarzy trafiały kolana Kittela. Cztery operacje prawego kolana i jedna lewego to tragiczny bilans dla piłkarza. W ostatnich sześciu latach Niemca omijały poważne kontuzje i oby tak pozostało.
Miejsce w drużynie Rakowa
Słowa właściciela Rakowa o maksymalnie 500 tys. euro przeznaczonych na wzmocnienia przed nadchodzącym sezonem okazują się kurtuazyjną zapowiedzią naprawdę odważnych ruchów na rynku transferowym. Raków stara się nie ustępować kroku Lechowi i Legii, a pod Jasną Górę zawitało już 10 nowych piłkarzy.
Oczywiście, Raków grający od wielu lat taktyką 3-4-2-1 będzie chciał wykorzystać umiejętności Kittela na pozycji „dziesiątki”. Inklinacje do gry na skrzydle nie będą tu wykorzystywane. Pytanie, jak hierarchię ofensywnych pomocników ustawi Dawid Szwarga. W tej chwili może tam grać aż ośmiu zawodników: Nowak, Koczergin, Yeboah, Cebula, Wdowiak, Kittel, Drachal, a także kontuzjowany Ivi Lopez. Yeboah będzie najprawdopodobniej rozważany jako napastnik, Wdowiak jest na wylocie z klubu, ale nadal zostaje min. czterech zawodników chcących grać regularnie.
Yeboah, Kittel, Cebula, Nowak, Koczerhin, do tego w przyszłym roku wróci Ivi, a od biedy na dziesiątce może zagrać Dominguez.
Rywalizacja na dziesiątkach w Rakowie przypomina nabór na medycynę. Naprawdę srogo to się prezentuje.
— Damian Smyk (@D_Smyk) July 20, 2023
Kittel a reprezentacja Polski
Na Kittela zwracaliśmy uwagę w Polsce kilkukrotnie przy okazji powracającego tematu jego polskiego pochodzenia. Sam zawodnik urodził się w niemieckim Giessen, ale jego rodzice to Polacy, którzy wyemigrowali ze Śląska na Zachód w latach 80. Jako utalentowany młodzieżowiec Kittel występował w juniorskich reprezentacjach Niemiec. W 2019 roku zawodnik odebrał polski paszport. W rozmowie z Bartkiem Ignacikiem w „Turbokozaku” jesienią 2019 roku Kittel mówił, że chciałby grać dla reprezentacji Polski.
Wyrokowano wówczas, że Kittel „przypomniał” sobie o ojczyźnie przodków ze względu na zbliżające się Euro 2020. Temat ucichł na kilka lat, ale najprawdopodobniej powróci jesienią tego roku. Szczególnie jeśli Kittel będzie notował liczby podobne do tych z ostatnich kilku lat.
Reprezentacja nie ma obecnie najlepszej prasy, zarówno jeśli chodzi o sprawy boiskowe, jak i to, co dzieje się poza nim. Na pozycji skrzydłowego nie mamy mocnych kandydatów, więc być może Fernando Santos zdecyduje się przyjrzeć 30-letniemu zawodnikowi Rakowa.