Redakcja

Skowron: Tremy na pewno nie miałem


23 sierpnia 2012 Skowron: Tremy na pewno nie miałem

Jest wychowankiem Wisły Płock, grał także w drużynie Młodej Ekstraklasy Polonii Warszawa, a ostatnio w Radomiaku. Przed tym sezonem trafił do Jagiellonii Białystok, w której ma zastąpić Grzegorza Sandomierskiego. 21-letni bramkarz Łukasz Skowron w pierwszej kolejce obecnego sezonu T-Mobile Ekstraklasy był jednym z wielu debiutantów w tej klasie rozgrywek.


Udostępnij na Udostępnij na

„Nie chciałbym składać jakichś poważnych deklaracji, ale naszym głównym celem jest odpowiednia koncentracja na każdym kolejnym spotkaniu, tak aby uzyskać w nim jak najlepszy rezultat. Mogę zapewnić naszych kibiców, że zawsze będziemy grali o całą pulę, o trzy punkty. A co z tego wyjdzie, czas pokaże” – przyznaje w rozmowie z Trzydozera.pl.

Miałeś tremę przed pierwszym występem w T-Mobile Ekstraklasie?

Kibice Jagiellonii Białystok
Kibice Jagiellonii Białystok (fot. Maciej Gilewski / jagiellonia.pl)

Nie. Do każdego meczu staram się podchodzić na luzie, ale jednocześnie jestem bardzo skoncentrowany. Wiem, jakie mam zadania, wiem, co mam robić. Znam wszystkie zalecenia trenera i zawsze robię wszystko, by je dobrze wykonywać w czasie każdego spotkania. Tremy w sobotę na pewno nie miałem, jeśli już, to podwyższony poziom adrenaliny.

Pierwsza akcja gości, po której uzyskali prowadzenie, nie zburzyła Twojego spokoju?

Z pewnością był to dla mnie szok. Debiut w ekstraklasie przed własną widownią i w 18. sekundzie bramka dla rywali. Zaczęło się faktycznie niezbyt dobrze, ale bramkarz zawsze musi mieć chłodną głowę i podchodzić do wszystkiego w miarę spokojnie. Mimo straconego gola nadal byłem bardzo skupiony i do końca meczu nie zamierzałem już zaliczać kolejnych strat.

Wierzyłeś, że koledzy z pola odrobią straty i Jagiellonia zainkasuje trzy punkty?

Po to ciężko trenujemy, po to przed każdym spotkaniem trener nakreśla nam warianty taktyczne, żeby wygrywać. Do końca wierzyłem więc, że to my zdobędziemy na inaugurację komplet punktów, a nie Podbeskidzie.

Jesteś zadowolony ze swojej postawy w debiucie?

Trudno mi oceniać samego siebie, ale myślę, że mogę być zadowolony z sobotniego występu i debiutu w ekstraklasie. Nie popełniłem większego błędu, chociaż mam trochę zastrzeżeń do tego, jak grałem na przedpolu.

Według wielu opinii Jagiellonia ma na tyle mocny i ciekawy skład, że może włączyć się do gry o czołowe miejsca. Też tak uważasz?

Nie chciałbym składać jakichś poważnych deklaracji, ale naszym głównym celem jest odpowiednia koncentracja na każdym kolejnym spotkaniu, tak aby uzyskać w nim jak najlepszy rezultat. Mogę zapewnić naszych kibiców, że zawsze będziemy grali o całą pulę, o trzy punkty. A co z tego wyjdzie, czas pokaże.

Jesteś zaskoczony wynikami pierwszej kolejki?

Zaskoczyły mnie wysokie rozmiary zwycięstw gospodarzy w kilku spotkaniach, a zwłaszcza to, co się wydarzyło w piątek na stadionie w Szczecinie. Nie spodziewałem się, że beniaminek tak ostro potraktuje ekipę Zagłębia, która przez wielu była uważana za czarnego konia obecnych rozgrywek. Na razie to nie zostało potwierdzone, bo Pogoń rozegrała bardzo dobre spotkanie i nie pozwoliła rywalom na zbyt wiele.

W piątek znów gracie u siebie, tym razem z Górnikiem Zabrze. Będzie drugie zwycięstwo?

Górnik to mocna drużyna, która pierwszy mecz miała podobny do naszego, bo też przegrywała 0:1, a później strzeliła dwa gole i zdobyła komplet punktów. My jednak też jesteśmy groźni, zwłaszcza na własnym stadionie. Zabrzan się nie boimy, ale ich szanujemy, a do meczu podejdziemy pewni swoich umiejętności.

Autor: Radosław Kowalski/Trzydozera.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze