Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Widzew Łódź – wielka marka wraca do elity


Czego spodziewać się po widzewiakach w ekstraklasie?

13 lipca 2022 Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Widzew Łódź – wielka marka wraca do elity

Widzew Łódź po ośmiu latach trudnej drogi wraca na swoje miejsce. Upadek klubu, reaktywacja zainicjowana przez kibiców, długa wędrówka po niższych ligach, aż w końcu w sezonie 2022/2023 ekstraklasa wróci do wschodniej części Łodzi. Na co stać RTS w pierwszym sezonie w ekstraklasie? Przyjrzeliśmy się kadrze, przygotowaniom i transferom w drużynie Janusza Niedźwiedzia.


Udostępnij na Udostępnij na

Jeszcze rok temu Widzew w przystępował do sezonu 2021/2022 jako drużyna w przebudowie. Klub przeszedł wielką rewolucję, zmienili się nie tylko piłkarze, ale także zarząd i właściciel. Z tego powodu w klubie dali sobie dwa lata na awans do elity. Cel udało się jednak zrealizować po roku. Widzew w ostatniej kolejce pokonał przed własną publicznością Podbeskidzie Bielsko-Biała i awansował do ekstraklasy. Można więc powiedzieć, że reaktywacja klubu zakończyła się, teraz celem będzie spokojne utrzymanie w elicie.

Okres przygotowawczy

„Czerwono-biało-czerwoni” nie mieli długich wakacji po zakończeniu sezonu. 22 maja rozegrali ostatnie spotkanie, a już 9 czerwca wrócili do treningów. Pierwsze tygodnie podopieczni Janusza Niedźwiedzia spędzili w Łodzi, formę szlifowali w ośrodku treningowym przy ul. Małachowskiego, a 29 czerwca wyjechali na zgrupowanie do Woli Chorzelowskiej. Na Podkarpaciu spędzili dziesięć dni, kończąc obóz sparingiem ze Stalą Rzeszów. Ostatni tydzień przed startem ligi widzewiacy spędzą w Łodzi, gdzie czekają ich ostatnie treningi przed spotkaniem z Pogonią Szczecin.

Podczas całego okresu przygotowawczego Widzew rozegrał pięć meczów kontrolnych. W pierwszym z nich w Poznaniu pokonał Lecha 2:1 po bramkach Karola Danielaka. Następnie przyszedł czas na drugi sprawdzian. Rywalem był GKS Tychy, mecz skończył się wynikiem 1:1. Do bramki rywali trafił Mattia Montini. Podczas obozu w Woli Chorzelowskiej widzewiacy zagrali jeszcze trzy sparingi. Ulegli Sandecji Nowy Sącz 1:3, pokonali Puszczę Niepołomice 1:0, a na koniec w utajnionym meczu pokonali rzeszowską Stal 6:2. Klub zdecydował się na niepublikowanie składu i strzelców goli z tego spotkania.

Transfery do klubu

W Łodzi zdecydowali się nie szaleć podczas okienka transferowego. Prezes Mateusz Dróżdż nie chce tworzyć w drużynie kominów płacowych, które jego zdaniem mają sens tylko w liczbie 4-5, inaczej destrukcyjnie wpływają na szatnię. Widzew sięgnął po kilku zawodników z klubów ekstraklasy i dwóch piłkarzy z zagranicy.

  • Mateusz Żyro – były stoper Stali Mielec dołączył do drużyny Janusza Niedźwiedzia i wzmocni defensywę beniaminka. Żyro podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.
  • Serafin Szota – kolejnym piłkarzem, który zasili linię defensywną, został były gracz Wisły Kraków. Szota związał się z Widzewem dwuletnią umową z opcją przedłużenia o rok.
  • Bożidar Czorbadżijski – ostatnim obrońcą, który dołączył do Widzewa, jest reprezentant Bułgarii, kolejny były piłkarz Stali Mielec. Kontrakt będzie obowiązywał dwa lata, jest także opcja przedłużenia o kolejny rok.
  • Juljan Shehu – drugim letnim wzmocnieniem został albański pomocnik, były piłkarz KF Laci. Shehu podpisał z beniaminkiem ekstraklasy dwuletnią umowę.
  • Juliusz Letniowski – w zeszłym sezonie, kiedy był zdrowy, stanowił o sile ofensywy łódzkiego Widzewa. Wypożyczenie z Lecha Poznań dobiegło jednak końca, a Widzew nie skorzystał z opcji wykupu zawartej w umowie. Wydawało się więc, że Letniowski już nie wróci do Łodzi, ale stało się inaczej. Julek zostaje w Widzewie, podpisał umowę na dwa lata z opcją przedłużenia o rok
  • Jakub Sypek – skrzydłowy dołączył do drużyny podczas obozu w Woli Chorzelowskiej. Na wstępie został skreślony przez wielu kibiców „Czerwono-biało-czerwonych”. CV tego gracza nie jest niesamowite, Sypek nie był w stanie przebić się do pierwszej drużyny Zagłębia Lubin. Skoro przekonał do siebie sztab, to znaczy, że ma umiejętności i potencjał. Jakub Sypek podpisał z klubem z al. Piłsudskiego trzyletnią umowę.
  • Jordi Sanchez – po obrońcach i pomocnikach przyszedł czas na napad. Do Łodzi przeniósł się były gracz hiszpańskiego Albacete, czyli drużyny, która w minionym sezonie awansowała na zaplecze La Liga. Sanchez strzelał gole w meczach barażowych, istotnie przyczyniając się do realizacji tego celu. Z Widzewem związał się dwuletnią umową z opcją przedłużenia o rok.

Transfery z klubu

  • Konrad Reszka – golkiper zaczął przygotowania do sezonu z drużyną, więc mogło się wydawać, że zostanie w klubie. Tak się jednak nie stało. Strony nie doszły do porozumienia w sprawie nowej umowy, a wychowanek będzie musiał szukać sobie nowego pracodawcy.
  • Dani Villanueva – sprowadzony latem zeszłego roku Hiszpan nie zrobił wielkiej kariery w Widzewie Łódź. Pomocnik nie był pierwszym wyborem Janusza Niedźwiedzia, ale gdy wchodził na boisko, nie można było mu odmówić zaangażowania. Kibice zapamiętają go głównie z bramki dającej zwycięstwo w meczu z Puszczą Niepolomice w doliczonym czasie gry.
  • Krystian Nowak – odejście stopera było dla wielu kibiców zaskoczeniem. Trener Niedźwiedź wytłumaczył, że ta decyzja była spowodowana jedynie względami sportowymi. Klub nie skorzystał z opcji przedłużenia zapisanej w umowie i Nowak będzie musiał zmienić klub.
  • Tomasz Dejewski – kolejny obrońca, który rozstał się z klubem z al. Piłsudskiego. Tutaj nie ma już żadnego zaskoczenia. Dejewski przez większą część wiosny leczył kontuzję, a jesienią raczej nie zachwycał. Kibice zapamiętają go głównie z bramki z jesiennych derbów Łodzi.
  • Przemysław Kita – po trzech latach przygoda Kity z Widzewem kończy się. Napastnik razem z wymienionym wcześniej Tomaszem Dejewskim przeniosą się do drugoligowej Raduni Stężyca.
  • Mateusz Michalski – jeden z symboli reaktywacji klubu opuścił Widzew i przeniósł się do drugoligowej Polonii Warszawa.
  • Patryk Mucha – były piłkarz Górnika Polkowice już jesienią został przeniesiony do rezerw Widzewa, jednak później, głównie z uwagi na sytuację kadrową, przywrócono go do „jedynki”. Nie był on jednak znaczącą postacią w drużynie, więc jego odejście nikogo nie dziwi
  • Daniel Tanżyna – kapitan opuszcza Widzew po 3,5 roku i przenosi się do GKS-u Katowice. Jesienią był podstawowym piłkarzem w układance Janusza Niedźwiedza, w rundzie wiosennej okazało się, że musi przejsć operację, która wykluczyła go z gry do końca sezonu.
  • Bartosz Guzdek – młody napastnik najbliższy sezon spędzi na wypożyczeniu w Odrze Opole.
  • Kacper Karasek – podobnie jak Guzdek został wypożyczony na cały sezon. Zagra w Termalice Bruk-Bet Nieciecza.
  • Mateusz Ludwikowski – młody golkiper został wypożyczony do trzecioligowej Pogoni Nowe Skalmierzyce.

Cel na sezon

Priorytetem dla Widzewa zdecydowanie jest utrzymanie. Kibice życzyliby sobie oczywiście, żeby było ono zdobyte jak najwcześniej i jak najpewniej. Wzmocnienia Widzewa i jego forma na tle ekstraklasowych klubów są jednak sporą niewiadomą. Więcej będziemy wiedzieć po kilku kolejkach. Przekonamy się, czy transfery wypalą, a sprowadzeni piłkarze będą realnymi wzmocnieniami dla drużyny. Nie zmienia to jednak faktu, że celem dla Widzewa Łódź na sezon 2022/2023 jest spokojne utrzymanie.

Kluczowy zawodnik

Trudno wskazać w tej kategorii jednego piłkarza. Najlepszymi zawodnikami Widzewa w pierwszej lidze byli Dominik Kun oraz Marek Hanousek. Wydaje się, że tak może być także w ekstraklasie. Przede wszystkim zarówno jeden, jak i drugi to bardzo uniwersalni piłkarze, znający i rozumiejący filozofię Janusza Niedźwiedzia, w której idealnie się odnajdują. Ten duet zdecydowanie może namieszać.

Przewidywana jedenastka

W bramce widzewiaków pewniakiem będzie Henrich Ravas. Po świetnej rundzie wiosennej to na pewno on zacznie sezon jako „jedynka” między słupkami. Linię defensywną stworzą świeżo pozyskani Mateusz Żyro i Bożidar Cżorbadżijski. Dołączy do nich jeden z fundamentów Widzewa z zeszłego sezonu – Patryk Stępiński. Na wahadłach nie powinno być zmian względem poprzedniej kampanii. Pewne miejsca będą mieli Fabio Nunes oraz Karol Danielak.

Więcej wątpliwości rodzi środek pola. Pewniakiem do gry wydaje się być Dominik Kun, kto zajmie miejsce obok niego na pozycji nr 8? Typujemy, że będzie to Juljan Shehu, ale równie dobrze możemy zobaczyć Patryka Lipskiego albo wracającego do zdrowia Marka Hanouska – konkurencja na tej pozycji jest bardzo duża. Przechodząc do ofensywy, na lewym skrzydle faworytem do gry jest Bartłomiej Pawłowski, a o miejsce na prawej flance rywalizować będą Ernest Terpiłowski wraz z niedawno pozyskanym Jakubem Sypkiem.

Na „dziewiątce” faworytem do gry jest Jordi Sanchez, ale drugi napastnik Mattia Montini nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w Widzewie, poza tym niewykluczone, że przy al. Piłsudskiego sięgną po jeszcze jednego napastnika.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze