Nie do końca oczekiwane, ale w pełni zasłużone miejsce ŁKS-u w czołówce tabeli Fortuna 1. Ligi po jesiennej fazie rozgrywek rozbudziło apetyty łódzkich kibiców. Czy biało-czerwno-biali – jak przystało na „Rycerzy Wiosny” – zaliczą równie udaną rundę rewanżową i zdołają wywalczyć trzeci awans z rzędu do wyższej klasy rozgrywkowej?
Chociaż w Łodzi do tej pory starano się tonować nastroje i twardo stąpać po ziemi, po każdym udanym meczu powtarzając o „koncentracji na kolejnym spotkaniu”, nie da się zaprzeczyć, że w ŁKS-ie na poważnie zaczęto myśleć o Lotto Ekstraklasie. Świadczą o tym choćby zimowe działania podjęte przez włodarzy miasta, by dostosować nietypowy obiekt przy al. Unii Lubelskiej 2 do standardów najwyższej klasy rozgrywkowej. Na jedynej trybunie oraz dodatkowych masztach ustawionych wzdłuż boiska zainstalowano LED-owe oświetlenie, które spełnia wymogi niezbędne do transmisji telewizyjnych. Pojawił się również prowizoryczny sektor gości za jedną z bramek, zaś do końca października mają zostać wykonane wszelkie prace związane z uruchomieniem podgrzewania murawy. Tym samym nawet jeśli kolejny przetarg na rozbudowę stadionu (otwarcie ofert przewidziano na 11 marca) zakończy się niepowodzeniem, łodzianie i tak będą mogli występować na własnym obiekcie w przypadku awansu do Lotto Ekstraklasy.
Przygotowania
Elkaesiacy w meczach sparingowych prezentowali się ze zmiennym szczęściem. Co cieszy łódzkich kibiców, drużyna zanotowała zwyżkę formy pod koniec przygotowań, co może stanowić dobry prognostyk przed startem wiosennych zmagań. Warto również podkreślić, że łodzianie po raz pierwszy od bardzo dawna wybrali się na zagraniczne zgrupowanie. Podczas blisko 2-tygodniowego obozu w Turcji zagrali m.in. z byłym mistrzem Kazachstanu – Szachtiorem Karaganda.
Sparingi:
- ŁKS Łódź – Elana Toruń 0:1
- ŁKS Łódź – GKS Bełchatów 1:2
- Zagłębie Sosnowiec – ŁKS Łódź 2:1
- ŁKS Łódź – Polonia Środa Wielkopolska 3:1
- ŁKS Łódź – FK Armawir 1:1
- ŁKS Łódź – Szachtior Karaganda 2:1
- ŁKS Łódź – Torpiedo Żodzino 1:1
- ŁKS Łódź – Lechia Tomaszów Mazowiecki 7:1
- ŁKS Łódź – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0
Transfery
Zimą w Łodzi postawiono na stabilizację. Obyło się bez większych rotacji w składzie. Drużynę wzmocnili Adrian Klimczak (poprzednio Arka Gdynia) i Łukasz Sekulski (SKA Chabarowsk). Zwłaszcza z tym ostatnim w ŁKS-ie wiążą spore nadzieje.
🖊️ Łukasz Sekulski nowym napastnikiem ŁKS-u ➡️ https://t.co/Ba10T1luz6
Witamy w Łódzkim Klubie Sportowym! pic.twitter.com/hjWfE4Byve
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) January 12, 2019
– Odnoszę wrażenie, że działacze łódzkiego klubu na czele z dyrektorem sportowym Krzysztofem Przytułą szukają często zawodników z jednej strony na tyle doświadczonych, aby taki piłkarz w kluczowych momentach zdolny był pociągnąć za sobą zespół, z drugiej – wciąż niesytych. I w teorii takim zawodnikiem jest Łukasz Sekulski. Jesienią środkowy napastnik ŁKS-u często przede wszystkim absorbował uwagę obrońców i tym samym robił miejsce świetnie dysponowanym zawodnikom drugiej linii. Prawdopodobnie, choć to tylko moje spekulacje, w takiej roli Sekulski sprawdzi się znakomicie, choć oczywiście wymagać należy od niego co najmniej kilku goli – prognozuje Remigiusz Piotrowski, autor książki „110 ŁKS” wydanej na jubileusz klubu oraz współpracownik serwisów internetowych lkslodz.pl i lksfans.pl
Z ubytków należy wspomnieć o Bartoszu Widejce. Lewy obrońca będzie kontynuował swoją piłkarską karierę w innym pierwszoligowcu – Puszczy Niepołomice.
Atuty
Największym atutem łodzian jest ich doskonała postawa w meczach wyjazdowych. Jesienią ełkaesiacy na obcych stadionach ponieśli tylko jedną porażkę, odnosząc przy tym 5 zwycięstw i notując 5 remisów. Tymczasem już w drugiej wiosennej kolejce podopieczni Kazimierza Moskala zmierzą się właśnie na wyjeździe ze Stalą Mielec, która uchodzi za głównego konkurenta biało-czerwono-białych w walce o awans. Czy dobra passa wyjazdowa łodzian zostanie podtrzymana? Dużo zależeć będzie od doświadczonych graczy ŁKS-u. Wojciech Łuczak, Rafał Kujawa czy zwłaszcza Łukasz Piątek mają za sobą sporo spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej i to w dużej mierze ich postawa będzie mieć wpływ na to, jak ŁKS zaprezentuje się na wiosnę.
Niewiadoma
Jewhen Radionow. Ukrainiec przez 2 ostatnie sezony był najjaśniejszą postacią ŁKS-u (kolejno 19 i 12 bramek). Dobrze zaczął również obecne rozgrywki, strzelając 2 gole w pierwszych 5 spotkaniach. Później jednak wyraźnie spuścił z tonu i wylądował na ławce rezerwowych. Czy wiosną snajper ŁKS-u odzyska dawną skuteczność? Być może na Radionowa dobrze podziała dodatkowa konkurencja w ataku. Oprócz najskuteczniejszego w zespole Rafała Kujawy o miejsce w linii ataku powalczą z Ukraińcem wspomniany Łukasz Sekulski oraz utalentowany 16-latek Adam Ratajczyk, który pokazał się już z dobrej strony jesienią w drużynie rezerw ŁKS-u.
– Wszystko zależy od charakteru, dojrzałości, w końcu i samoświadomości Jewhena Radionowa. Na pierwszy rzut oka faktycznie wygląda na to, że popularny „Żenia” będzie trzecim wyborem trenera Moskala i tylko od niego zależy, czy, jeśli faktycznie tak się stanie, zdoła znaleźć w sobie dość siły, aby nie tyle się z taką rolą pogodzić, ile przekuć swoją sytuację w coś dobrego dla zespołu. A zaryzykuję stwierdzenie, że Radionow w kluczowych momentach może wiosną bardzo pomóc ŁKS-owi, tak chociażby jak pomógł mu w Katowicach – przewiduje Piotrowski pytany o sytuację ukraińskiego napastnika łódzkiej drużyny.
Trzy rzeczy, które wydarzą się na wiosnę
1. Rafał Kujawa zdobędzie kolejną bramkę strzałem przewrotką
Doświadczony napastnik ŁKS-u został w ostatnim czasie specjalistą od uderzeń nożycami. W 2018 roku dwukrotnie trafił do siatki po strzałach przewrotką, a szczególnie efektowna była jego bramka w meczu z Rozwojem Katowice z końcówki sezonu 2017/18. w 2. lidze Zobaczcie zresztą sami poniżej.
https://www.facebook.com/lkslodz/videos/377297006364862/
Obstawiamy, że Kujawa również na wiosną pokona jednego z bramkarzy rywali takim ekwilibrystycznym uderzeniem!
2. Jeden z zawodników ŁKS-u otrzyma tradycyjny… melonik
ŁKS, jako jeden z najstarszych klubów w Polsce, w szczególny sposób dba o tradycję. Miłym zwyczajem jest nagradzanie zawodników, którzy popisali się hat-trickiem w barwach łódzkiego klubu, okazjonalnym melonikiem z wyhaftowanym herbem klubu. Ostatni raz takiego zaszczytu dostąpił Wojciech Łuczak, który trzykrotnie trafił do siatki w meczu z Siarką Tarnobrzeg w maju 2018 roku, czyli w zwycięskim spotkaniu, którym łodzianie przypieczętowali awans do 1. ligi. Ciekawe, który z ełkaesiaków jako następny popisze się takim wyczynem i czy dobrze przewidujemy, że nastąpi to już wiosną…
3. Łodzianie awansują do Lotto Ekstraklasy
Już niespełna 7 lat minęło od ostatniego meczu ŁKS-u w najwyższej klasie rozgrywkowej. W Łodzi nie chcą zapeszać, ale skoro już nawet sam trener Kazimierz Moskal, z reguły daleki od składania konkretnych deklaracji, w wywiadzie dla klubowej telewizji mówi, że „grzechem byłoby nie spróbować powalczyć o ekstraklasę”, to można się spodziewać, że promocja do krajowej elity będzie właśnie celem, który będzie przyświecać ełkaesiakom. I coś nam mówi, że historia ta może zakończyć się happy endem.
Ciekawostka
Wiosenne spotkania na własnym boisku ełkaesiacy rozpoczynać będą o godzinie 19:08, co ma stanowić symboliczne nawiązanie do daty założenia klubu. Późniejsze niż dotychczas pory rozgrywania spotkań związane są przede wszystkim z długo oczekiwaną instalacją stadionowego oświetlenia.
🚧 Obiekt już prawie gotowy na mecze Rycerzy Wiosny w rundzie rewanżowej. Na dniach testy i konfiguracja nowego oświetlenia. pic.twitter.com/TRK8ALXpAG
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) February 24, 2019
Dość powiedzieć, że ostatnie spotkanie przy sztucznym świetle ełkaesiacy rozegrali… 3 maja 2012 roku. Co ciekawe, w barwach ŁKS-u po boisku biegali wówczas Marek Saganowski i Maciej Iwański, a faktycznym (choć nieoficjalnym) trenerem łodzian był Piotr Świerczewski.
super, że znowu piszecie o ŁKS. Więcej artykułow o Łodzi prosimy