Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Resovia Rzeszów – kolejny raz cudowna wiosna?


Dla „Sovii” to trzeci sezon w I lidze i znowu trzeba znacznie poprawić się w rundzie rewanżowej

3 lutego 2023 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Resovia Rzeszów – kolejny raz cudowna wiosna?

Resovia Rzeszów skończyła rundę jesienną sezonu 2022/2023 na 14. miejscu w tabeli z zaledwie dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową. W biało-czerwonej części stolicy województwa podkarpackiego marzą o stabilizacji w Fortuna 1. Lidze. W końcu „Sovia” gra w niej trzeci rok i znowu powtarza się to samo. Na rundę rewanżową celem będzie szybkie wywalczenie utrzymania. Do tej pory przy wcześniejszych podejściach rzeszowian wiosna była znacznie lepsza od jesieni. Czy tym razem też tak będzie?


Udostępnij na Udostępnij na

W tabeli Fortuna 1. Ligi znowu jest bardzo ciasno, a zwłaszcza w tej dolnej części. Przez to Resovia Rzeszów znowu musi drżeć o utrzymanie, a przecież kibice tego klubu marzyli o czymś więcej. Dla „Sovii” to już trzeci sezon z rzędu na zapleczu ekstraklasy i znowu powtarza się scenariusz, kiedy na wiosnę rzeszowianie muszą więcej. Rzeczywistości jednak nie da się oszukać, bo przecież Resovia ma jeden z najniższych budżetów w lidze. Doraźne potrzebny kadrowe są wypełniane na zasadzie wypożyczeń.

Fani Resovii muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość, aby ich klub mógł zrobić coś więcej w I lidze. Chociaż musimy pamiętać o tym, że jest to klub nieobliczalny. Zwłaszcza kiedy przestaje się go doceniać. Pokazał to w III lidze, a później w II lidze. Przypomnijmy sobie jeszcze, jak przed rokiem zaczął się marsz w górę tabeli, a być może gdyby sezon był trochę dłuższy, to rzeszowianie załapaliby się do barażów o ekstraklasę. Teraz tonujemy nastroje i wracamy do 2023 roku.

Przygotowania do sezonu

Po zakończeniu rundy jesiennej Resovia Rzeszów nie organizowała meczów towarzyskich, a jedynie jedną gierkę wewnętrzną. Całość przygotowań zaplanowano na początek 2023 roku, a zawodnicy stawili się do klubu już 2 stycznia. Na 27 stycznia zaplanowano wylot na obóz treningowy w Turcji, ale zanim do niego doszło, rozegrano dwa sparingi w kraju. W Lublinie „Sovia” przegrała z Motorem aż 1:5, a w Stalowej Woli zremisowała 1:1 z Siarką Tarnobrzeg.

Ostatni etap przygotowań zaczął się dla rzeszowian w tureckim Belek, który potrwa do 5 lutego. Nad Bosforem pierwszoligowiec rozegrał trzy mecze kontrolne:

  • przeciwko bułgarskiemu drugoligowcowi – PFC Martisa 1921 Plovdiv (wygrana 2:1),
  • przeciwko austriackiemu drugoligowcowi – FC Blau-Weiss Linz (przegrana 0:3)
  • przeciwko macedońskiemu pierwszoligowcowi – FK Sileks Kratovo (4 lutego, po wydaniu skarbu kibica).

Przed wydaniem naszego skarbu kibica (3 lutego) Resovię czekał ostatni sparing w Turcji. Po nim miał zakończyć się obóz przygotowawczy. W związku z tym, że rzeszowianie wznawiają rozgrywki już 10 lutego (piątek), to nie zaplanowano więcej sparingów przed wznowieniem rozgrywek Fortuna 1. Ligi. Przerwa od rozgrywek upłynęła pod znakiem jednego zwycięstwa, remisu i dwóch porażek.

Transfery

W związku z sytuacją Resovii nieuniknione były ruchy transferowe. Ale zanim zaczniemy o zawodnikach, to jeszcze kluczowe ruchy odbywały się w sztabie szkoleniowym. Mirosław Hajdo stracił asystenta, bo Mateusz Pawłowicz zrezygnował z posady ze względów osobistych. Nową prawą ręką pierwszego szkoleniowca został Jakub Żukowski. Również doszło do roszady na stanowisku trenera przygotowania motorycznego. Michała Galikowskiego zastąpił Szymon Gieroba.

Po rundzie jesiennej Resovia Rzeszów ogłosiła listę transferową. Na niej znaleźli się bramkarze: Paweł Łakota i Tadeusz Grabowski, obrońca Mateusz Bondarenko, pomocnicy: Klaudiusz Krasa i Daniel Morys oraz napastnicy: Hubert Karpiński i Paweł Wojciechowski. Ostatecznie od odejścia wybronili się golkiperzy oraz Bondarenko. Z pozostałych z tej listy ubył tylko Krasa, który został wypożyczony do Górnika Polkowice.

Trochę niespodziewanie Rzeszów opuścił Bartosz Kwiecień, który trafił do Korony Kielce. Był to podstawowy zawodnik linii defensywy, choć najbardziej zasłynął z gola zdobytego zza połowy boiska w derbach ze Stalą. Zespół opuścił jeszcze Dawid Kubowicz. W pierwszej części rundy jesiennej grał w pierwszym składzie, ale później stracił swoje miejsce. Od teraz będzie przywdziewać koszulkę drugoligowego Hutnika Kraków.

Kolejne wypożyczenia

Na rundę jesienną Resovia Rzeszów wypożyczyła trzech piłkarzy z ekstraklasowych ekip. W przerwie zimowej władze klubu poszły tym samym kierunkiem. „Sovia” miała problem z obsadą prawego obrońcy. W związku z tym do klubu trafiło dwóch nowych młodych zawodników. Pierwszym z nich jest Łukasz Seweryn ze Stali Mielec, który jesień spędził na wypożyczeniu u lidera III ligi grupy IV ŁKS Łagów, w którym grał regularnie. W związku z poważnymi kłopotami finansowymi lubelskiej ekipy wrócił on do macierzystego klubu. Drugim jest Nikodem Niski, który przychodzi z rezerw Legii Warszawa. W nich na trzecioligowych boiskach występował dość regularnie. Obaj nowi zawodnicy mają po 20 lat, więc dodatkowo będą spełniać warunek młodzieżowca.

Wzmocnień poszukano jeszcze w drugiej linii i z Miedzi Legnica wypożyczono Mahdiego Lehaire’a. Belg przed rokiem mocno pomógł legniczanom w awansie do PKO Ekstraklasy. W samej elicie było mu już znacznie trudniej o miejsce w składzie beniaminka i rozegrał w nim tylko siedem spotkań, wchodząc z ławki rezerwowych. W Rzeszowie liczą na to, że 23-latek nawiąże do poprzedniego sezonu i dobrej gry w I lidze. Pomocników wzmocni jeszcze młody Jakub Maćkowiak, który zimą zapracował sobie na angaż do pierwszego zespołu. Ten 17-latek to melodia przyszłości, ale być może zobaczymy go w kilku meczach rundy rewanżowej.

Ciąg dalszy poszukiwań skutecznego snajpera

Resovia Rzeszów od kilku sezonów szuka napastnika, który zapewni jej wiele bramek w ciągu sezonu. Wcześniej nie wyszło do końca z Jakubem Wróblem, Paweł Wojciechowski też nie spełnił oczekiwań, a pozyskany latem Maciej Górski przez kontuzje miał gorsze wejście w rundę jesienną i w tym momencie ma tylko dwa gole na koncie. Dlatego trener Hajdo chciał poszukać nowych rozwiązań i w trakcie zimowych przygotowań testowanych było dwóch napastników. Głośno zrobiło się o Łukaszu Gikiewiczu, który trenował jakiś czas z zespołem. Ostatecznie nie zdecydowano się na zatrudnienie 35-latka.

Za to nowym napastnikiem został Jakub Sylvestr, który przyszedł na zasadzie wolnego transferu z Żalgirisu Wilno. 33-latek grał z tym klubem w eliminacjach do Ligi Mistrzów, w których zanotował jedną asystę. Litewskiej ligi nie podbił, bo w drugiej części sezonu był zaledwie rezerwowym. Lepiej szło mu w 2021 roku, kiedy to dla Litwinów zdobył dziewięć bramek. Słowak liczy na odbudowanie się w ekipie z Fortuna 1. Ligi. A rzeszowscy kibice liczą na to, że wreszcie jakiś snajper odpali w meczach ligowych. Dodatkowo atak wzmocni 17-letni Dawid Pieniążek, który dołączy z drużyn młodzieżowych.

O co powalczy Resovia Rzeszów?

Nie ma się co łudzić. Głównym celem Resovii jest utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. W obecnym sezonie „Sovia” wygrała tylko w trzech spotkaniach, choć jeszcze trzeba wspomnieć o ośmiu remisach. Pod względem podziału punktów nikt w całej stawce nie dał rady zremisować większej liczby meczów. Przede wszystkim rzeszowianie potrzebują więcej spokoju i ustabilizowania formy. Jesienią widzieliśmy dużo spotkań (zwłaszcza na początku rozgrywek), w których za bardzo nerwowo grali piłkarze. W przerwie zimowej nie dokonano tym razem rewolucji, więc trener widzi w tym zespole potencjał na coś więcej.

Jeżeli znowu miałoby dojść do cudownej wiosny w wykonaniu Resovii, to konieczne będę punkty zdobywane u siebie. Pod tym względem rzeszowianie są najgorsi w lidze. Trzeba też zakończyć serię meczów bez wygranej, która trwa od końcówki października. Na początek wiosny mają trudny wyjazd do Krakowa i mecz z Wisłą. Później jest nieco łatwiej, ale ze względu na ciasnotę w tabeli warto byłoby zacząć punktować zaraz po wznowieniu rozgrywek.

Resovia Rzeszów – przewidywana jedenastka

W bramce nie będzie zaskoczeń, bo Bronislav Pindroch jest nie do ruszenia. Słowaka będzie trudno Resovii utrzymać po sezonie, bo to z pewnością jeden z najlepszych golkiperów w całej Fortuna 1. Lidze. Jeżeli chodzi o obronę, to jesteśmy niemal pewni dwóch pozycji. Na stoperze nie do ruszenia jest Ruben Hoogenhout, który zagrał w każdym sparingu „Sovii”. Na 99% jako prawy obrońca będzie grać Łukasz Seweryn, który był próbowany na tej pozycji w meczach kontrolnych. Wydajemy ten skarb kibica przed ostatnim spotkaniem rzeszowian w okresie przygotowawczym. Być może da on odpowiedzi na ostatnie wątpliwości trenera.

Na lewej obronie najprawdopodobniej będzie grać Miłosz Kałahur, ale nie wykluczamy obecności w wyjściowym składzie Radosława Adamskiego. Co do drugiego stopera – to mamy trochę wątpliwości. Przez kontuzję całą rundę jesienną stracił Aleksander Komor, ale to on grał obok Holendra w tych mocniejszych składach w sparingach Resovii. O skład powalczy jeszcze Mateusz Bondarenko, który był początkowo na liście transferowej. Jednak po odejściu Bartosza Kwietnia i Dawida Kubowicza to właśnie 23-latek dostał szansę na rehabilitację. Na dalszym planie jest jeszcze Karol Chuchro, ale 19-latek nie miał zbyt wielu okazji do gry w zimowym okresie przygotowawczym.

Jeżeli chodzi o pozostałe pozycje, to prawie na wszystkich mamy jakieś wątpliwości. Być może w naszym wyborze umocniłaby nas wyjściowa jedenastka na mecz kontrolny z Sileksem, ale na 3 lutego musimy starać się typować z tego, co do tej pory rozegrano. Na pewno w środku pola zobaczymy Bartłomieja Wasiluka, a najprawdopodobniej obok niego będzie ustawiany Marek Mróz. Naszym zdaniem na pozycji najbardziej wysuniętego środkowego pomocnika będzie wystawiany Mehdi Lehaire. Jeżeli Belg nie będzie brany pod uwagę od 1. minuty w meczach ligowych, to w jego miejsce może wskoczyć Mróz, a głębiej w środku pola zagra Radosław Bąk.

Jeżeli chodzi o skrzydła, to powinniśmy na nich zobaczyć Bartłomieja Eizencharta i Pedro Vieirę. Ewentualnie brany pod uwagę będzie jeszcze Kamil Antonik, który może grać na obu stronach, choć bardziej preferuje prawą stronę. W przypadku problemów Resovii w ciągu rundy rewanżowej możliwe jest wystawiania Rafała Mikulca w drugiej linii. 25-latek stał się zadaniowcem u Mirosława Hajdy, który był już jesienią widziany na kilku różnych pozycjach.

Ostatnia kwestia to napastnik. Na początek rundy wiosennej zobaczymy nowy nabytek, ale jeżeli Jakub Sylvestr nie odblokuje się na zapleczu ekstraklasy, to szybko trafi na ławkę rezerwowych. Na niej czeka Maciej Górski, który zawodził w pierwszej części obecnego sezonu. 32-latek źle wystartował w barwach Resovii, ale nieco usprawiedliwia go uraz z końcówki letniego okresu przygotowawczego. W przypadku i jego problemów na pozycji numer 9 może wystąpić Pedro Vieira. Zapewne w późniejszej części wiosny pod uwagę będzie brany na dłuższe granie Bruno Garcia, który wraca po poważnej kontuzji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze