RPP: Przed meczami rewanżowymi


7 kwietnia 2009 RPP: Przed meczami rewanżowymi

Już dzisiaj rozpocznie się seria rewanżowych spotkań 1/4 Remes Pucharu Polski. Rozegrane zostaną dwa spotkania, w których Zagłębie Lubin zmierzy się z chorzowskim Ruchem, Polonia Warszawa zagra zaś na wyjeździe z Cracovią. Jutro dokończenie serii spotkań. Najciekawiej zapowiada się mecz w Poznaniu, w którym Wisła zmierzy się z Lechem. Jutro także Legia podejmie na wyjeździe Stal Sanok.


Udostępnij na Udostępnij na

W pierwszym spotkaniu Ruchu z Zagłębiem Lubin padł dość zaskakujący rezultat. Chorzowianie pewnie pokonali 3:0 Lubinian i są w tym rewanżowym spotkaniu murowanym kandydatem do awansu do półfinału rozgrywek Remes Pucharu Polski. Zagłębie już od paru tygodni przechodzi dość poważny kryzys. Od trzech kolejek w rozgrywkach I ligi wywalczyło zaledwie punkt, a wliczając w to jeszcze pierwsze spotkanie z Ruchem, to od czterech spotkań nie potrafiło strzelić nawet bramki. Ruch również sporo ucierpiał po ostatnim ligowym spotkaniu. W dzisiejszym meczu na pewno nie zagrają: Matko Perdijić i Marcin Zając, którzy nabawili się kontuzji. Trener Pietrzak zapewnia jednak walkę o zwycięstwo do samego końca, bacząc na to, że w drużynie Zagłębia mają wystąpić głównie rezerwowi zawodnicy. Mecz ten odbędzie się dzisiaj o godzinie 17:30 na stadionie Dialog Arena w Lubinie.
Typ: X2

Polonia Warszawa stoi przed dużą szansą na awans
Polonia Warszawa stoi przed dużą szansą na awans (fot. ASinfo)

Komentarz ekspertów iGola:
Maciej KanczakRewanż to dla Ruchu tylko formalność. W pierwszym meczu Niebiescy wygrali 3:0 i dziś zapewne Bogusław Pietrzak pośle do boju głównie rezerwy. Zwłaszcza, że jego zespół wciąż nie może być pewny utrzymania. Wiosną Marcin Nowacki i spółka wygrali zaledwie jedno spotkanie, trzy przegrali, a w zeszły weekend zaledwie zremisowali z Cracovią. Dla piłkarzy z ul.Cichej znacznie ważniejszy więc od dzisiejszego meczu będzie ten sobotni – z Polonią Warszawa. Zagłębie, mimo że szans na awans do półfinału Pucharu Polski nie ma już żadnych, dzisiejsze spotkanie musi potraktować poważnie, wszak wiosną mistrz Polski A.D. 2007 wygrał zaledwie raz i jeśli tak dalej pójdzie, może mieć olbrzymie problemy z awansem do ekstraklasy. Dlatego to spotkanie dla piłkarzy Roberta Jończyka będzie prawdziwym poligonem doświadczalnym i próbą odpowiedzi na pytanie, na co stać wiosną 2009 Zagłębie.

Karol Kuśka (iGolFM) – Ruch Chorzów w pierwszym meczu zdecydowanie wygrał. Nie tylko dlatego, że grał dobrze i skutecznie, ale również dlatego, że to drużyna z Lubina w meczach Pucharu Polski gra częściej w rezerwowym składzie. Robert Jończyk, trener Zagłębia, już po pierwszym meczu na konferencji prasowej podkreślał, że wynik tego dwumeczu nie jest najważniejszy, a bardziej zależy mu, aby jego zawodnicy nie nabawili się żadnej kontuzji. Uważam, że ten rewanż będzie przypominał mecz sprzed dwóch tygodni. Zagłębie gra o awans do Ekstraklasy i nie zwraca większej uwagi na PP. Niebieskim zależy na awansowaniu do kolejnej rundy i są już naprawdę blisko celu.

Cracovia – Polonia

Drugie dzisiejsze spotkanie zapowiada się bardziej emocjonująco. Obie drużyny wydają się być dla siebie wyrównaną parą. W lidze wiedzie im się różnie. Cracovia bowiem ma jeden mecz dobry, a w drugim wiedzie im się już zupełnie inaczej. Polonia po zwolnieniu Jacka Zielińskiego zaczęła grać trochę lepiej i widać że nowy trener  Bogusław Kaczmarek tchnął w nich coś, co zmobilizowało „Czarne Koszule” do lepszej gry. Sam trener Kaczmarek podkreślał, że rozgrywki Remes Pucharu Polski są dla niego priorytetem i będzie robił wszystko by awansować dalej. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polonii 1:0 i podopiecznym trenera Kaczmarka ciężko będzie na wyjeździe utrzymać tą przewagę. Obie drużyny zagrają w najsilniejszych składach. Spotkanie odbędzie się dzisiaj o godzinie 17:30 na stadionie Cracovii.
Typ: X2

Komentarz eksperta iGola:
Kamil Kardaś –
W pierwszym meczu zespół „Czarnych Koszul” wywalczył zaledwie jednobramkową przewagę, przez co rewanż pozostaje sprawą otwartą. Trener Polonii Warszawa – Bogusław Kaczmarek – zapowiedział, że jego drużyna potraktuje poważnie rozgrywki RPP i to drużyna ze stolicy powinna być faworytem w dwumeczu. Uważam, że obecnie oba zespoły dzieli dosyć spora różnica poziomów, przez co w rewanżu powinna być widoczna minimalna przewaga gości. Zespół ze stolicy już niejednokrotnie w lidze pokazywał, że potrafi grać dobrze w spotkaniach wyjazdowych i dlatego w dwumeczu stawiam na „Czarne Koszule”. Myślę, że wynik na stadionie Cracovii będzie się kręcił w okolicy remisu, jednak moim faworytem do awansu do półfinału pozostaje zespół Polonii.

Lech – Wisła

To spotkanie zapowiada się chyba najbardziej emocjonująco z wszystkich. Zmierzą się dwie drużyny, które obecnie prezentują bardzo podobny poziom w rozgrywkach piłkarskiej Ekstraklasy. Lech obecnie jest liderem, a Wisła zajmuje trzecie miejsce tracąc do „Kolejorza” trzy punkty. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w niedzielę w meczu ligowym. Padł wtedy remis 1:1, a gole zdobywali kolejno: dla Wisły –  Peter Singlar, a dla Lecha – Semir Stliić. Spotkanie pomiędzy tymi drużynami w poprzedniej rundzie zakończyło się zwycięstwem Lecha 0:1 i to on przystąpi do tego meczu w przewadze bramki strzelonej na wyjeździe. Lecha również można uznać za faworyta tej potyczki. Rewanż jednak nie będzie łatwy. Wisła z meczu na mecz gra coraz lepiej i skuteczniej. Oba zespoły przystąpią do rozgrywki w prawie najsilniejszych składach. W Lechu może nie wystąpić Rafał Murawski, który dochodzi jeszcze do siebie po kontuzji. Powinien zagrać już Hernan Rengifo. Na pewno to spotkanie dostarczy nam najwięcej emocji. Zostanie ono rozegrane jutro o godzinie 18:30 na stadionie przy Reymonta.
Typ: 1X

Komentarz eksperta iGola:
Damian Jursza
Niedzielny mecz ligowy w Poznaniu pokazał, że oba zespoły prezentują bardzo zbliżony poziom. Po meczu trener –  Maciej Skorża i piłkarze „Białej Gwiazdy” w rozmowach z dziennikarzami nie ukrywali, że liczyli na zwycięstwo i w środowej potyczce pucharowej spróbują wyeliminować Lecha. Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie. Za „Kolejorzem” przemawia bramka przewagi z pierwszego spotkania i atut w postaci dopingu żywiołowych kibiców. W meczu zagrają prawdopodobnie Piotr Brożek, Marcelo i Hernan Rengifo, którzy pauzowali w niedziele. Będzie to pojedynek zbliżony do tego ligowego. Nie zabraknie walki, a o awansie zadecydować może dyspozycja dnia.

Stal – Legia

Kolejne spotkanie, w którym faworyt jest już jasny. Pokazało to chociażby spotkanie poprzednie obu drużyn, w którym pewnie zwyciężyła Legia. Warszawiacy są teraz w niezłej formie. W ostatniej kolejce Ekstraklasy ograli na wyjeździe Arkę Gdynia. Stal natomiast przegrała swój ostatni mecz ligowy z Błękitnymi Ropczyce, ale nadal pozostaje liderem rozgrywek IV ligi. Wtedy mówiło się, że jest to wypadek przy pracy, gdyż piłkarze Stali są już myślami przy meczu z Legią. Warszawiacy zajmują w tabeli drugie miejsce. Jednak do Sanoka wybiorą się w osłabieniu. Trener Urban dał odpocząć Maciejowi Iwańskiemu, Rogerowi Guerreiro i bramkarzowi – Janowi Musze. Zabraknie także kontuzjowanych zawodników. Przypomnijmy także, że trzy lata temu Legia przegrała w Sanoku i teraz będzie miała okazję, by zmazać plamę po wpadce. Z tamtego składu, w Legii został już tylko Tomasz Kiełbowicz.
Typ: 2

Komentarz eksperta iGola
Robert Fila – Legia Warszawa jedzie do Sanoka bez Iwańskiego, Rogera i Muchy. Z pewnością brak tych czołowych zawodników będzie miał wpływ na grę „Legionistów”. Stal w Warszawie pokazała, że grać w piłkę potrafi. Piłkarze z Sanoka przegrywając 3:1 zachowali sobie szanse na awans, jednak w rewanżu będą musieli wznieść się na własne wyżyny. Bo Legia prezentując nierówną formę, jest jak najbardziej do pokonania.

Pierwsze spotkanie Wisły z Lechem było bardzo emocjonujące
Pierwsze spotkanie Wisły z Lechem było bardzo emocjonujące (fot. ASinfo)

Wypowiedzi trenerów i zawodników:
Bogusław Kaczmarek (trener Polonii)Rozgrywki Pucharu Polski traktujemy z taką samą powagą jak ekstraklasy. Obie to furtki do gry w europejskich pucharach. Przypominam, że zarówno co najmniej trzecie miejsce w lidze jak i dobra gra w Pucharze Polski to start w eliminacjach Pucharu UEFA. Musimy przykładać taką samą miarę do każdego meczu i inaczej być nie może – wyjaśnił. – Właściciel klubu – pan Józef Wojciechowski – firmuje wizerunek wielkiego przedsiębiorstwa (J.W. Construction – przyp. red.) i każdy dobry wynik wpływa na jego obraz. Poza tym, mecze w Pucharze Polski, to szansa dla zawodników, którzy właściwie anonimowo występowali w zespole Młodej Ekstraklasy i tu mogą zaistnieć na wyższym poziomie. Udział tych piłkarzy w niedawnym Pucharze Ekstraklasy, w konfrontacji z Arką Gdynia, dał pozytywną odpowiedź na to, czy na młodych graczy Polonia będzie mogła liczyć w najbliższej przyszłości.

Adrian Mierzejewski (pomocnik Polonii) – Wydaje mi się, że awans mamy już pewny. Bramka z pierwszego spotkania ustawia nas w bardzo korzystnej sytuacji. Jedziemy do Krakowa nie tylko bronić wyniku, ale sami chcemy strzelić gola, który miałby zagwarantować nam sukces. Nawet, gdybyśmy nie trafili do siatki rywala, to jestem zdania, że i tak awansujemy.

Artur Płatek (trener Cracovii) Zawsze gramy o pełną pulę. Jeżeli wychodzimy na boisko, to zawsze chcemy grać o zwycięstwo albo o awans. Ideą rozegrania tego meczu jest gra o Puchar Polski. Zagramy w składzie w tej chwili optymalnym.

Bogusław Pietrzak (trener Ruchu)Zagłębie Lubin to nie jest Inter Mediolan, więc do meczu podchodzimy bez żadnego strachu, a z trzybramkową zaliczką. Nie oznacza to, że będziemy jej bronić. Chcemy zwyciężyć i w dobrym stylu awansować do półfinału Remes Pucharu Polski. Postanowiłem, że w Chorzowie zostanie Matko Perdijić. On wciąż narzeka na urazy, których nabawił się w ostatnim meczu ligowym. Mam do dyspozycji dwóch innych bramkarzy o podobnych umiejętnościach, więc nie będzie problemu z obsadą tej pozycji. O składzie piłkarze dowiedzą się przed meczem. Będę musiał dać odpocząć kilku z nich, bo widzę już oznaki zmęczenia.

Pavol Balaz (napastnik Ruchu)Trener mówił, że najbardziej wyeksploatowani zawodnicy odpoczną. To szansa m.in. dla mnie, bo ostatnio rzadko kiedy miałem możliwość gry. Czuję już powoli głód piłki. Wierzę, że jeszcze odegram ważną rolę w Ruchu. Do rewanżu z Lubinem wszyscy podejdziemy bardzo zmotywowani. Mierzymy w końcowy sukces i nagrodę w postaci europejskich pucharów. Zdaję sobie sprawę, że Zagłębie utrzymało skład z Ekstraklasy, ale wiosna w ich wykonaniu jest fatalna. Musimy wykorzystać ich podłamanie. Myślę, że jeśli szybko strzelimy bramkę, wówczas kwestia awansu będzie rozstrzygnięta

Aleksander Ptak (bramkarz Zagłębia) Nie chciałbym tutaj wchodzić w kompetencje trenera. Jak zagramy z Ruchem? To wszystko zależy od tego, jaką taktykę obierze trener. Na pewno nie cofniemy się, bo nie mamy czego bronić. Brakuje nam bramek. W meczu ze Stalową Wolą byliśmy lepszym zespołem, mieliśmy swoje sytuacje, zabrakło tylko wykończenia. W spotkaniu z Podbeskidziem też mieliśmy swoje okazje. Teraz mecz z Ruchem, musimy odrobić straty.

Jan Urban (trener Legii)Stal w Pucharze Polski pokonała już trzy zespoły z I ligi i to całkiem dobre. Mimo wszystko w Sanoku dam szansę piłkarzom, którzy mniej grali w lidze. Muszą pokazać, że są w stanie poradzić sobie z takim rywalem – mówi trener – Jan Urban. W środę o godz. 13. Legia gra rewanżowe spotkanie ćwierćfinału Remes Pucharu Polski z liderem IV ligi. W pierwszym meczu w Warszawie faworyt pokonał Stal Sanok, ale tylko 3:1.Dzieli nas różnica kilku klas rozgrywkowych, ale Stal pokazała, że na własnym boisku jest w stanie pokonać silniejszych rywali. Pokonała już trzech pierwszoligowców. I to dobrych, bo Podbeskidzie, a zwłaszcza Widzew to czołówka I ligi. Mimo wszystko dam szansę zawodnikom, którzy mniej grają w lidze. Być może zdarzy się sytuacja taka, jak w meczu z GKS Bełchatów w Pucharze Ekstraklasy. Dostali szansę, nie wykorzystali jej i odpadliśmy. Ale z drugiej strony muszą pokazać, że z takim przeciwnikiem jak Stal są w stanie sobie poradzić. A że w Sanoku będzie święto? Święto jest wszędzie, w każdym miejscu, nawet w ekstraklasie tam, gdzie przyjeżdża Legia

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze