Robert Lewandowski i inni reprezentanci Polski z mistrzostwem ligi przed zakończeniem sezonu


W ostatnich ligowych kolejkach kilku polskich piłkarzy przypieczętowało zdobycie tytułu mistrzowskiego w barwach klubowych

14 maja 2023 Robert Lewandowski i inni reprezentanci Polski z mistrzostwem ligi przed zakończeniem sezonu
Pressinphoto/SIPA USA/PressFocus

W ubiegłych ligowych kolejkach Robert Lewandowski, Sebastian Szymański oraz Damian Szymański potrzebowali zwycięstw swoich klubów, aby zapewnić sobie tytuł mistrzowski. Ostatecznie FC Barcelona, Feyenoord oraz AEK Ateny nie zawiedli i pewnie wygrali niedzielne spotkania. Tym samym trzej reprezentanci Polski mogą świętować zdobycie mistrzostwa kraju jeszcze przed zakończeniem sezonu.


Udostępnij na Udostępnij na

W niedzielę 14 maja aż trzech Polaków stanęło przed szansą przypieczętowania ligowego mistrzostwa. Sebastian Szymański i jego Feyenoord podejmowali Go Ahead Eagles w meczu mogącym zagwarantować im triumf w Eredivisie. Z kolei w greckiej Superleague AEK Ateny z Damianem Szymańskim potrzebował wygranej nad Volos, by cieszyć się z tytułu. Ponadto większość z nas spoglądała na derby Barcelony, gdzie Robert Lewandowski mógł sięgnąć po mistrzostwo Hiszpanii przed zakończeniem sezonu.

Ostatecznie FC Barcelona wygrała z Espanyolem 4:2, dzięki czemu polski napastnik może cieszyć się z drugiego pucharu w barwach „Blaugrany”. Inni reprezentanci Polski również zanotowali kluczowe wygrane. Feyenoord Sebastiana Szymańskiego zwyciężył 3:0, a AEK Damiana Szymańskiego triumfował 4:0. W związku z tym obaj pomocnicy naszej kadry sięgną po pierwsze i najważniejsze ligowe trofea w swoich klubach.

Robert Lewandowski mistrzem Hiszpanii z Barceloną

FC Barcelona potrzebowała trzech punktów w starciu z Espanyolem w 34. spotkaniu ligowym, aby zagwarantować sobie tytuł. Espanyol znajduje się w strefie spadkowej, dlatego nie było trudności ze wskazaniem faworyta mimo spadku formy „Dumy Katalonii” w ostatnich miesiącach. Robert Lewandowski również miał problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu gry, jednak nie powstrzymało to „Barcy” od ograniczenia liczby porażek w lidze do zaledwie trzech.

Zespół Xaviego przeplatał przegrane z Realem Madryt w Pucharze Króla oraz Rayo Vallecano w La Liga z kolejnym z rzędu zwycięstwem z Atletico na Camp Nou oraz wysoką wygraną z Realem Betis. Tym samym przed rywalizacją z Espanyolem zwiększył przewagę nad Realem do 11 punktów, a jedno zwycięstwo więcej wystarczyło, by zdobyć 27. mistrzostwo w historii klubu.

Derby Barcelony potoczyły się po myśli „Blaugrany”, która od pierwszej minuty napierała na bramkę przeciwnika. W 11. minucie Lewandowski zdobył 20. bramkę w sezonie, wykorzystując dobre dośrodkowanie Alejandro Balde. Co ciekawe, dziewięć minut później 19-letni Hiszpan sam umieścił piłkę w bramce. Jeszcze przed przerwą Barcelona objęła trzybramkowe prowadzenie, ponownie za sprawą polskiego napastnika. W szybkiej akcji boczną strefą boiska Raphinha zagrał po ziemi w pole karne, a „Lewy” uderzył celnie lewą nogą obok bramkarza oraz interweniującego obrońcy.

Po powrocie na boisko „Barca” nadal dominowała, co potwierdził Jules Kounde, zdobywając gola na 4:0 w 53. minucie. Bramka honorowa dla Espanyolu padła 20 minut później, kiedy VAR uznał trafienie Javiego Puado. Ponadto w doliczonym czasie gry gola strzelił Joselu, przez co Barcelona zwyciężyła 4:2.

W ten sposób Robert Lewandowski dołożył do swojej kolekcji drugi puchar w barwach Barcelony po triumfie w Superpucharze Hiszpanii. Oprócz tego nadal ma duże szanse na miano króla strzelców La Liga, mając w dorobku 21 strzelonych bramek.

Sebastian Szymański zwieńcza udany sezon w barwach Feyenoordu

Feyenoord pod wodzą Arne Slota notuje świetny sezon. Przed pojedynkiem z Eagles zaliczył serię 11 wygranych z rzędu w Eredivisie oraz aż 24 kolejnych meczów bez porażki, a w międzyczasie zameldował się w ćwierćfinale Ligi Europy. Sebastian Szymański i spółka ostatni raz przegrali w lidze 18 września z PSV Eindhoven. To właśnie PSV jest drugą drużyną Eredivisie z ośmioma punktami straty do Feyenoordu.

W związku z tym zwycięstwo nad Go Ahead Eagles 14 maja mogło przypieczętować końcowy sukces drużyny polskiego pomocnika. Od początku rozgrywek Szymański jest w rewelacyjnej dyspozycji i ma wiele argumentów, by przekonać włodarzy klubu do wykupienia go z Dynama Moskwa. Polak dołączył do holenderskiego klubu przed aktualnym sezonem w ramach wypożyczenia. Podobnie jak Robert Lewandowski mógł wywalczyć mistrzostwo kraju w swoim pierwszym sezonie w nowej drużynie.

Przed niedzielnym meczem Szymański miał na koncie dziewięć goli oraz cztery asysty. W starciu z Eagles nie wzbogacił indywidualnego dorobku, choć cały zespół na tym nie ucierpiał. Już w 15. minucie Oussama Idrissi otworzył wynik spotkania po dograniu Matsa Wieffera. Po trzech minutach było już 2:0, kiedy Santiago Gimenez uderzył mocno pod poprzeczkę. W drugiej połowie Igor Paixao podwyższył prowadzenie na 3:0, kończąc mecz z golem i asystą.

Tym sposobem Szymański i koledzy mogą już świętować. Po tym spotkaniu Feyenoord jest pewny pierwszego mistrzostwa Holandii od 2017 roku, choć do końca sezonu pozostały dwie kolejki.

Damian Szymański zdobywa pierwsze trofeum z AEK-iem Ateny

Damian Szymański zasilił szeregi AEK-u Ateny w 2020 roku, kiedy został wypożyczony, a następnie wykupiony z Akhmatu Grozny. Polski pomocnik długo czekał na pierwsze trofeum ze stołeczną drużyną z Grecji. Pucharowa bessa klubu z Aten trwała od zakończenia sezonu 2017/2018, w którym zdobył on mistrzostwo kraju.

Sytuacja zespołu zmieniła się wraz z objęciem stanowiska trenera przez Matiasa Almeydę. Argentyńczyk poprowadził zawodników do finału Pucharu Grecji oraz pewnego awasu do grupy mistrzowskiej w fazie play-off, w której AEK do tej pory przegrał jedynie z Olympiakosem. W konsekwencji aby być pewnym tytułu kosztem drugiego Panathinaikosu, klub Damiana Szymańskiego potrzebował punktów w spotkaniu z najsłabszą drużyną grupy, Volos NPS.

W meczu z Volos Szymański ponownie wybiegł na murawę w wyjściowej jedenastce. Jego drużyna szybko przejęła inicjatywę i przeważała w każdym aspekcie gry. 16 minut po pierwszym gwizdku napastnik Steven Zuber wyprowadził AEK na prowadzenie. Natomiast w 33. minucie Zuber asystował przy golu Mijata Gacinovicia na 2:0.

W drugiej połowie trener Almeyda zaczął wprowadzać zmiany w składzie. Gacinovicia zastąpił Orbelin Pineda, który w 59. minucie trafił do siatki. Kiedy wszystko wydawało się przesądzone, w 85. minucie Eliasson dośrodkował do Damiana Szymańskiego, który zdobył drugą bramkę dla AEK-u w obecnym sezonie ligowym.

W rezultacie AEK pewnie pokonał rywala 4:0, a Szymański rozegrał pełne 90 minut. Jednocześnie dołożył swoją cegiełkę do powrotu ateńskiej drużyny na szczyt greckiej Superleague.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze