Rewolucja w młodzieżówce, czyli przedstawiamy potencjalnych kandydatów do powołania


W ostatnim czasie na powierzchnię wypłynęło kilka ciekawych nazwisk. Warto więc przyjrzeć się niektórym z nich

11 lipca 2020 Rewolucja w młodzieżówce, czyli przedstawiamy potencjalnych kandydatów do powołania
Adam Starszyński / PressFocus

Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa na boiskach PKO Ekstraklasy widzimy mnóstwo młodzieżowców. Jest to w dużej mierze spowodowane tym, że najważniejsze rozstrzygnięcia już nastąpiły, a w ostatnich kolejkach najbardziej będzie nas fascynować walka o wicemistrzostwo. Co warte zaznaczenia, młodzi zawodnicy, wchodzący dopiero do profesjonalnej piłki, wcale nie odstają od bardziej doświadczonych kolegów – przynajmniej niektórych. Sprawdźmy więc, jak bardzo zmieni się młodzieżówka Czesława Michniewicza na jesień.


Udostępnij na Udostępnij na

Do tej pory eliminacje do mistrzostw Europy U21 są słodko-gorzkie dla polskiej kadry. Wygrana z Serbią czy remis z Rosją to mecze, w których młodzieżówka dała argumenty, że awans jest możliwy. Niestety dobre wyniki przyćmiła przegrana 0:3 z Bułgarią. Najważniejsze spotkania jednak wciąż przed drużyną Czesława Michniewicza. Polska U-21 traci cztery punkty do liderującej Rosji, mając przy tym rozegrany jeden mecz mniej. Decydujące spotkania odbędą się już na jesień.

Poznańska chmara w młodzieżówce

Powiedzmy sobie szczerze, na ten moment nie wyobrażamy sobie polskiej młodzieżówki bez takich postaci jak Jakub Moder, Kuba Kamiński, czy Tymoteusz Puchacz. Możemy dołożyć jeszcze choćby nazwisko Roberta Gumnego, który w tej chwili wprowadza się na nowo do drużyny Lecha Poznań po kontuzji. W odwodzie trenera Michniewicza jest też Kamil Jóźwiak, którego wszyscy domagają się w pierwszej reprezentacji, ale byłbym ostrożny z takimi wyrokami.

W meczu z Bułgarią – przegranym 0:3 – środek pola tworzyli Karol Fila, Mateusz Bogusz i Marcin Listkowski. Prezentując obecną formę, Moder nie powinien mieć problemu z wejściem do składu. Chłopaka, który podbija polską ekstraklasę, nie można kisić, tylko jak najszybciej dać mu się pokazać na międzynarodowej arenie. Chyba że trener Brzęczek postanowi wziąć go do swojej kadry. Z pozycją Puchacza może być nieco gorzej, gdyż do tej pory Czesław Michniewicz stawiał na Kamila Pestkę regularnie grającego w Cracovii. Bardzo ważną postacią „Kolejorza” jest też Kuba Kamiński. Przebojem wdarł się do jedenastki i miejsca nie chce oddać. Mało tego, 18-latek zalicza też bramki i asysty. Jak tu pominąć takich zawodników. Do tej pory debiut w kadrze Czesława Michniewicza zaliczył tylko Jakub Moder.

Tymoteusz Puchacz – najbardziej niedoceniany młodzieżowiec Lecha

Solidni ligowcy

Pisząc o zawodnikach, którzy powinni zaistnieć w drużynie do lat 21, trudno nie wspomnieć o Michału Karbowniku i Bartoszu Białku. Wchodzili do ligi, aby załatać dziurę w swoich klubach, i załatali ją tak skutecznie, że już nikomu nie przychodzi do głowy, aby ich zmieniać. O Michale Karbowniku bardzo dużo mówi się w kontekście transferu i powołania do drużyny Jerzego Brzęczka. Jak powtarza jego agent Mariusz Piekarski, lewa obrona nie jest ulubioną pozycją Karbownika. Jak na razie od Aleksandara Vukovicia dostaje szansę tylko tam. Młodzieżowiec Legii jest pewniakiem do powołania przez Czesława Michniewicza. Michał Karbownik wystąpił w 27 spotkaniach PKO Ekstraklasy, zaliczając przy tym siedem asyst.

Kolejnym zawodnikiem z rocznika 2001, który szturmuje polską ekstraklasę, jest Bartosz Białek. Wychowanek Zagłębia Lubin stał się ich podstawowym napastnikiem, gdy na pozycji „dziewiątki” średnio spisywał się Patryk Szysz. Już w debiucie trafił do siatki Rakowa. Pomimo bardzo młodego wieku jego gra wygląda bardzo dojrzale. Pozycja napastnika w kadrze U-21 nie wygląda za ciekawie. Jest tam Patryk Klimala, który po transferze do Celticu nie może się odnaleźć, a Paweł Tomczyk obecnie gra w drugoligowych rezerwach „Kolejorza”. Białek nie powinien więc mieć problemu ze znalezieniem miejsca dla siebie w młodzieżówce. Coraz więcej mówi się też o jego transferze do Eintrachtu Frankfurt czy Schalke 04. W PKO Ekstraklasie zdobył osiem bramek.

Melodia przyszłości

Na szerokie wody ekstraklasy wypłynęło też kilku młodszych zawodników. Takim wciąż jest Filip Marchwiński. Od jego debiutu minęło półtora roku, ale zamiast stawać się coraz lepszym graczem, 18-latek wchodzi tylko na ostatnie minuty i na dodatek nie imponuje. To za mało powiedziane, powoli wywołuje frustrację u kibiców. Przydałby mu się zimny prysznic, bo pokłócił się z trenerem młodszych roczników, Jackiem Magierą. Należy jednak pamiętać, że jest to zawodnik łamiący wszelkie przekonania o polskiej myśli szkoleniowej. Trzeba mieć na niego oko, bo to piłkarz o niewiarygodnym potencjale.

Trudno też nie wspomnieć o Aleksandrze Buksie, który przebojem wdarł się do składu Wisły Kraków. Brat Adam już wyjechał, teraz kolej na młodszego z braci, a przecież mówi się choćby o zainteresowaniu FC Barcelona. Na pewno jest to zawodnik do obserwacji, zresztą gdy w wieku siedemnastu lat wchodzisz do ekstraklasy i zdobywasz cztery bramki – jakże piękne – to nie możesz być obojętny selekcjonerowi. Do tej pory młodszy z braci występuje tylko w kadrze do lat 17, ale przy kłopotach Czesława Michniewicza z pozycją napastnika może warto się zastanowić nad kandydaturą zawodnika Wisły Kraków.

Na uwagę zasługują także występy Adama Ratajczyka. Pomimo fatalnego sezonu ŁKS Łódź młody napastnik zaprezentował się godnie. Tu dużo zależy od tego, jaką drogą pójdzie. Gra w pierwszej lidze czy może transfer do klubu z PKO Ekstraklasy. Z pewnością Ratajczyk nie zbłaźnił się, więc może w niedalekiej przyszłości selekcjoner młodzieżówki pomyśli o nim przy powołaniach.

Kto wyróżnia się w niższych ligach?

Na ostatnie zgrupowanie Czesław Michniewicz zabrał tylko Karola Niemczyckiego z zawodników 1. i 2. ligi. Tam może nie ma takiego wysypu talentów, ale warto się przyjrzeć niektórym zawodnikom. Takim z pewnością jest Adrian Benedyczak, kolejny napastnik. Zawodnik Chrobrego może też choćby zagrać za napastnikiem. Liczby 19-latka nie porywają (5 bramek i 3 asysty), ale warto mieć na jego postępy oko. Niestety ostatnio przydarzyła mu się kontuzja, która wykluczy go z gry do końca sezonu. Innym ciekawym graczem jest Patryk Winsztal, który po odejściu z Radomiaka świetnie odnalazł się w GKS-ie Bełchatów.

Patryk Winsztal wygrywa rywalizację ze Zdybowiczem. Czy pomoże bełchatowianom w utrzymaniu?

Pewnie nikt nie spodziewał się, że sięgniemy też do 2. ligi, ale statystyki Karola Czubaka zrobiły na nas wrażenie. W obecnej kampanii trafiał już 13-krotnie do bramki rywali i ma pewne miejsce w ataku Bytovii. 20-latek jest jednym z najlepszych strzelców w 2. lidze. Chociaż to aż trzeci poziom rozgrywkowy, to może czasami trzeba tam zajrzeć, aby wyłowić taką perełkę. Z 13 trafieniami Karol Czubak jest najskuteczniejszym polskim zawodnikiem do lat 21.

Musi być lepiej

Wygląda na to, że Czesław Michniewicz będzie miał zdecydowanie trudniejsze zadanie, aby wytypować ostateczną kadrę na mecze eliminacyjne. Dla nas – kibiców – to tylko lepiej. Największy ból głowy selekcjoner będzie miał na pozycji lewego obrońcy, a przypomnijmy, że była to zawsze najsłabiej obsadzona pozycja w reprezentacjach. Teraz mamy kłopot bogactwa, bo oprócz mającego pewne miejsce Kamila Pestki pojawił się Michał Karbownik i Tymoteusz Puchacz. Na szczęście trener Michniewicz jest na tyle niekonwencjonalny, że wymyśli coś, czym zaskoczy nas i rywali.

Pozostaje więc trzymanie kciuków za dobre występy polskiej młodzieżówki. Na awans z pewnością mamy szansę. Kwalifikując się do turnieju finałowego, który odbędzie się w 2021 roku, Czesław Michniewicz napisałby kawał historii. Oglądając wyczyny młodych Polaków na boiskach ekstraklasy czy Fortuna 1. Ligi, można sądzić, że awans wcale nie jest taki niemożliwy, jak się wydawało.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze