Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Resovia Rzeszów – szykuje się trudna wiosna


Resovia znajduje się po rundzie jesiennej w strefie spadkowej

8 lutego 2024 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Resovia Rzeszów – szykuje się trudna wiosna
Piotr Matusewicz / PressFocus

Resovia rozpocznie rundę wiosenną już 10 lutego. Podopieczni Rafała Ulatowskiego rozegrają wówczas zaległy mecz z Wisłą Płock. Jak przebiegały zimowe przygotowania Resovii? Kto zasilił drużynę? Na kogo może postawić wiosną trener Ulatowski?


Udostępnij na Udostępnij na

Resovia Rzeszów przystąpi wiosną do walki o zachowanie pierwszoligowego bytu – „Reska” spędza przerwę zimową w strefie spadkowej. Niełatwą misję utrzymania drużyny w 1. lidze powierzono zatrudnionemu z początkiem grudnia Rafałowi Ulatowskiemu. 51-latek ma na swoim koncie pracę w GKS-ie Bełchatów, Lechii Gdańsk czy Cracovii. Do końca 2020 roku Ulatowski piastował z kolei funkcję trenera rezerw poznańskiego Lecha, uprzednio pełniąc jeszcze w szeregach „Kolejorza” rolę koordynatora akademii.

Sparowali niewiele 

Resovia zainaugurowała zimowy okres przygotowawczy 4 stycznia – najwcześniej z całej ligowej stawki. Po standardowych badaniach wydolnościowych, przygotowania miały zostać okraszone pięcioma sparingami. W praktyce, Resovia rozegrała zaledwie trzy mecze towarzyskie, co ponownie jest w perspektywie ligi wynikiem skrajnym (tym razem jednak od końca). 

Podopieczni Rafała Ulatowskiego rozpoczęli kampanię sparingów 20 stycznia. Resovia zmierzyła się wówczas z drugoligową Wisłą Puławy, bezbramkowo remisując. Zaledwie dzień później, rzeszowianie udali się na tygodniowy obóz do Woli Chorzelowskiej. Pierwszą połowę mikrocyklu miał zwieńczyć pierwotnie sparing ze słowacką ekipą FC Kosice, jednakże odwołano go z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne. 

W zamian Resovia rozegrała w Woli Chorzelowskiej gierkę wewnętrzną. Do skutku doszedł natomiast zaplanowany na ostatni dzień zgrupowania sparing z Motorem Lublin. Drugie starcie kontrolne Resovii ponownie zakończyło się jednak bezbramkowym remisem. W ramach urozmaicenia, po upływie 90 minut rozegrano zatem rzuty karne, w których to lepsza okazała się drużyna z Rzeszowa.  

Tydzień po powrocie z obozu, podopieczni trenera Ulatowskiego zmierzyli się natomiast z Podbrezovą, 7. drużyną słowackiej elity. Związany dotąd szczelnie worek bramek otworzył się całkiem gwałtownie, a Resovia pokonała rywala aż 5:0. Z uwagi na odwołanie planowanego na 10 lutego sparingu z Sandecją Nowy Sącz, „Reska” zwieńczyła kampanię meczów kontrolnych „na zero z tyłu”. 

Zmiany są kosmetyczne 

Pomimo niewątpliwie skomplikowanej sytuacji, w której to Resovia znalazła się przed rundą wiosenną, w klubie nie przeprowadzono licznych roszad kadrowych. Pod znakiem zapytania długo stało odejście 26-letniego skrzydłowego, Rafała Mikulca. Wyraźne zainteresowanie usługami zawodnika przejawiały między innymi Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Motor Lublin, jednakże piłkarz pozostanie finalnie w Rzeszowie.

Szeregi Resovii zasilił za to kilka dni temu Edvin Muratović, luksemburski napastnik z czarnogórskim paszportem. Piłkarz został wypożyczony do Rzeszowa z Racing FC Union Luxembourg, zgodnie z umową – na najbliższe pół roku. Resovia zapewniła sobie jednak opcję wykupu, z której może potencjalnie skorzystać. Muratović był w rodzimej ekstraklasie strzelcem z kategorii tych etatowych, dość regularnie notując przyzwoite liczby. W trwającym sezonie, zawodnik trafiał do siatki siedmiokrotnie.  

Resovia poinformowała również o włączeniu do kadry pierwszej drużyny pięciu młodych adeptów. Do rozgrywek ligowych zostaną dodatkowo zgłoszeni: Filip Dziurgot (bramkarz), Mikołaj Modrzejewski (obrońca), Mateusz Bielenda, Lucio Ceci (pomocnicy) oraz Mikołaj Marciniec (napastnik). 

Treningi z drużyną Resovii rozpoczął również 25-letni Gracjan Jaroch. Przez ostatnie pół roku, napastnik pozostawał bez klubu. Jaroch ma na swoim koncie przeszło 120 spotkań na poziomie 1. ligi oraz 14 na najwyższym szczeblu ligowym w Polsce (będąc wówczas zawodnikiem Warty Poznań). 

Gracjan przez ostatnie pół roku nie grał nigdzie. W tym czasie wyleczył swoje dolegliwości. Trenuje z nami i występował w sparingach. Natomiast ostateczna decyzja co do niego jeszcze nie została podjęta. Istnieje taka możliwość, że zwiększy rywalizację wśród ofensywnych zawodników – powiedział w programie „Ligowca” Leszek Bartnicki, prezes klubu. 

Trudna sytuacja 

Po osiemnastu rozegranych spotkaniach, Resovia legitymuje się skromnym dorobkiem 17 zdobytych punktów. Wynik niezmiernie mizerny, choć dający jeszcze realną nadzieję na powodzenie w walce o utrzymanie. Najkorzystniejszym scenariuszem byłoby ekspresowe opuszczenie strefy spadkowej, czego Resovia może dokonać już 10 lutego (zaległy mecz z Wisłą Płock). 

Poza znajdującą się w bezpośrednim kontakcie Polonią Warszawa, straty Resovii do kolejnych pozycji rosną dość sukcesywnie. Uwzględniając ambicje sklasyfikowanych niżej Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz Zagłębia Sosnowiec, uniknięcie uwikłania w rozpaczliwą walkę o utrzymanie może być kłopotliwe. 

Przewidywana jedenastka 

W kwestii obsady bramki, stawiamy na Michała Gliwę. 35-latek rywalizował jesienią głównie z Branislavem Pindrochem. W etatowym duecie stoperów powinno znaleźć się miejsce dla Radosława Adamskiego – kapitan Resovii występował dotąd głównie na boku obrony, jednakże już po zatrudnieniu trenera Ulatowskiego, został oddelegowany bliżej środka boiska. 

Miejsce na lewym skrzydle może przypaść Kelechukwu Ibe-Tortiemu. Piłkarz jest jednak zmuszony do ciągłej rywalizacji, między innymi z Bartłomiejem Eizenchartem i Kamilem Mazkiem. Wobec słabej skuteczności Macieja Górskiego, etatowym napastnikiem „Reski” powinien zostać sprowadzony zimą Edvin Muratović. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze