Remis na Old Trafford!


Miny fanów „Czerwonych Diabłów” nie były za wesołe, gdy ich ulubieńcy schodzili z boiska przy wyniku remisowym. Na minutę przed końcem doliczonego czasu gry prowadzili 2:1, ale przed ostatnim gwizdkiem sędziego wyrównującą bramkę zdobył Darren Bent.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed rozpoczęciem meczu piłkarze oraz wszyscy zebrani na Old Trafford uczcili minutą ciszy ofiary katastrofy lotniczej z 6 lutego 1958r. W tym roku minęła 56. rocznica tego tragicznego wydarzenia. Zaraz po pierwszym gwizdku Kevina Frienda piłkarze Manchesteru United ruszyli do ataku. W krótkim czasie zdołali zdominować gości i zamknąć ich w polu karnym, jednak żelazna obrona Fulham nie pozwoliła „Czerwonym Diabłom” na oddanie skutecznego strzału. Po długim oblężeniu własnej bramki w 19. minucie na kontratak zdecydował się Fulham, który okazał się zabójczy. Holtby posłał wysoką piłkę w pole karne Manchesteru, tam ofiarnie doskoczył do niej Sidwell i posłał piłkę obok bezradnego de Gei. Rozwścieczone stratą gola „Diabły” rzuciły się do ataku, tym razem oddając groźniejsze strzały na bramkę rywala, ale z każdego z pojedynków zwycięsko wychodził Stekelenburg. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy Fulham zdołał skonstruować drugą kontrę, która powinna była zakończyć się golem. Sam na sam z de Geą stanął Richardson, ale fatalnie przestrzelił. Ostatnie minuty pierwszej części spotkania upłynęły pod dyktando Manchesteru United i tylko świetna dyspozycja Stekelenburga sprawiła, że Fulham nie stracił bramki.

Druga połowa do złudzenia przypominała pierwszą – Manchester atakował, a Stekelenburg niestrudzenie bronił, wychwytywał i robił absolutnie wszystko, by nie stracić gola. Fulham dzielnie powstrzymywał „Czerwone Diabły”, ale w końcu gospodarzom udało się znaleźć lukę w obronie. W 78. minucie po zamieszaniu w polu karnym gości piłkę pod nogi otrzymał Mata, silnie posłał ją do Robina van Persiego, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Dwie minuty później Manchesterowi udało się wyjść na prowadzenie. Michael Carrick oddał silny strzał z okolicy 20. metra, a piłka odbijając się po drodze od jednego z obrońców Fulham, wpadła w samo okienko bramki. Do końca spotkania Manchester próbował zwiększyć prowadzenie, gdy na minutę przed końcem meczu kolejną fantastyczną kontrą popisali się piłkarze gości. Kieran Richards, znajdując się na sam na sam z bramkarzem „Czerwonych Diabłów”, uderzył pod poprzeczkę, ale świetnie interweniował de Gea. Odbitą piłkę dopadł Darren Bent i strzałem głową wpakował ją do bramki. Zaraz po wznowieniu gry sędzia Kevin Friend zakończył spotkanie i oba zespołu musiały podzielić się punktami.

Komentarze
~szalony mnich (gość) - 10 lat temu

wiedziałem że tak będzie hie hie .
apropo co mieliście na obiad koledzy?
bo jak was to interesuje to ja miałem zupę
fasolową na pierwsze ,a na drugim froncie był
kurczak z mizerią i ziemniaczki po szwecku.
mówię wam palce lizać.
niom niom .
a wy co tam dobrego dziś zjedliśta u matulki ?

Odpowiedz
~xxx (gość) - 10 lat temu

szalony mnich pewnie ma 42 lata i obiad u matulki . Z
matulką sobie pogadaj albo w fife pograj . pewnie
twoja mama gra w fife Robercikiem L i dlatego masz
takie kompleksy .

Odpowiedz
~FanChelsea (gość) - 10 lat temu

To oni grali na Old Trafford ? Wydawało mi się że
na wyjeździe :)

Odpowiedz
~szalony mnich (gość) - 10 lat temu

kolego jak już cie to interesuje to gram w pro
evolution soccer hie hie ,i co zatkało cie gimbusie
?
lepiej napisz co jadłes na łobiad ,a nie obrażasz
innych forumowiczów ,ty ty.....,
no nie bede już pisał kim jesteś ,bo nie bede sie
zniżał do twego marnego poziomu.

Odpowiedz
~City super fan (gość) - 10 lat temu

Żal patrzeć na tych Mułów. Nawet mi ich szkoda

Odpowiedz
~Internazionale (gość) - 10 lat temu

mnichu jestes prostym nieskomplikowanym
jednokomorkowym organizmem z gimnazjum nawet pisac
nie umiesz bo nie co znaczy szwecku jak juz to
Szwedzku

Odpowiedz
~sss (gość) - 10 lat temu

kozak w necie frajer w świecie

Odpowiedz
~MAN UTD (gość) - 10 lat temu

Jak mnich byl maly do go wkladali do worka i pizgali
o kraweznik... Jestes pewnie sezonowcem co jest za
barca a na drugi dzien za realem .. Nawet mama cie
zdradza prosty mnichu

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze