Raków remisuje, choć mógł wygrać [OCENY POMECZOWE]


Raków mimo gry w przewadze ze Sportingiem przez cały mecz zdobywa tylko punkt

26 października 2023 Raków remisuje, choć mógł wygrać [OCENY POMECZOWE]
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Częstochowianie dostali gwiazdkę z nieba w postaci czerwonej kartki w 6. minucie dla najlepszego snajpera Sportingu. Czy coś to dało? Częściowo tak, gdyż Raków Częstochowa wydarł remis, a mogło być zwycięstwo. Dzięki temu drużyna Dawida Szwargi zdobyła upragnionego gola oraz punkt. Zapraszamy zatem na oceny pomeczowe, wystawiane jak zawsze w skali szkolnej (1-6).


Udostępnij na Udostępnij na

Bramkarz i obrońcy

Vladan Kovacević: 3-

Nie za dobrze zachował się przy golu na 1:0. Zrobił krok do przodu, potem do tyłu, a koniec końców wyciągał piłkę z siatki. Oprócz tego wybronił parę strzałów, przy czym jeden sam sprokurował swoim zbyt wysokim wyjściem po piłkę.

Milan Rundić: 2+

Przegrał kluczowy pojedynek główkowy we własnym polu karnym z Sebastianem Coatesem, dzięki czemu Sporting mimo gry w osłabieniu prowadził. Miał swoją szansę w 33. minucie, ale posłał piłkę nad bramką. Gdy Sporting przyspieszał albo zagrywał piłkę za plecy, Serb zwyczajnie się gubił. Często próbował dalszych zagrań i robił to skutecznie.

Bogdan Racovitan: 3-

Rumun zagrał solidnie, ustrzegł się błędów, pewny w rozegraniu, ale przeciwnik po czerwonej kartce przestał naciskać przy rozegraniu od bramki. Czy coś z jego licznych podań wynikało? Niezbyt, głównie koncentrowały się one na podaniu do najbliższego gracza.

Zoran Arsenić: za krótko, by ocenić

Wszedł od początku, ale opuścił boisko z powodu kontuzji po brzydkim faulu Gyokeresa. Choć na boisku nie spędził nawet dziesięciu minut, to trzeba powiedzieć, że to po faulu na nim Szwed otrzymał asa kier i musiał on opuścić boisko. Szkoda, bo Raków w obronie bez niego to nie ta sama drużyna i to było widać.

Jean Carlos (wszedł z ławki w 14. minucie): 2+

Już od początku czuliśmy, że to nie będzie dobra zmiana. Najpierw rozgrzewał się przez blisko 10 minut, gdy Zoran Arsenić zszedł z boiska, a Raków grał w dziesiątkę. A na boisku nie wniósł niczego ciekawego. Miał piłkę na wyrównanie, ale ją zmarnował. Chwilę potem zarobił żółtą kartkę.

Pomoc i wahadłowi

Srđan Plavšić: 4

Najlepszy gracz na boisku. Co prawda pierwsze 30 minut Serba było do zapomnienia, tak jak u całej drużyny. Lecz od tego momentu zaczął robić wiatr na lewej flance i przestał dopiero, gdy skończył się mecz. W ciągu minuty posłał dwie świetne centry, ale ani Yeboah, ani Rundić nie wykorzystali jego podań. To były jedyne szanse, jakie wykreował sobie Raków Częstochowa w pierwszej połowie. Za to w drugiej części spotkania miał olbrzymi udział przy golu. To jego cudowne podanie w uliczkę zapoczątkowało akcję bramkową. Jeśli ktoś stwarzał w drużynie Rakowa zagrożenie, to był to lewy wahadłowy.

Władysław Koczerhin: 3

Mając świadomość, że to Sporting grał w dziesiątkę, do pewnego momentu byliśmy rozczarowani postawą pomocników. Ale gdy Sporting osłabł, to wykorzystali to i zaczęli dużo częściej utrzymywać się przy piłce. Dzięki temu Raków zaczął być dużo groźniejszy przy konstruowaniu akcji.

Gustav Berggren: 3-

Trochę częściej przy piłce od Ukraińca i podobnie jak Koczerhin od pewnego momentu znacząco poprawił jakość gry. Niemniej zaliczył kilka bardzo prostych strat, a od niego oczekujemy czegoś zupełnie innego.

Fran Tudor: 4-

Z powodu problemów zdrowotnych Arsenicia przesunięty na inną pozycję. Mimo tej zmiany spisał się bardzo dobrze, blokował próby ataków Sportingu, starał się dyktować tempo akcji drużyny. Nie chcemy myśleć, co by było, gdyby zabrakło tego zawodnika na boisku przeciwko Portugalczykom.

„Dziesiątki” i napastnik

John Yeboah: 2

W obliczu przewagi jednego gracza spodziewaliśmy się trochę więcej ze strony ofensywnych zawodników. Niemiec mimo to praktycznie w ogóle nie próbował pojedynków jeden na jeden z obrońcami. Gdy już jakiś się zdarzył, to kończył się stratą piłki. Po początkowym mocnym wejściu do drużyny były gracz Śląska Wrocław obniżył loty.

Marcin Cebula: 3-

Nie był to najlepszy występ Polaka, ale lepiej od Yeboaha. Raz fajnie poklepał z nim przed polem karnym, ale to było za mało. Podobnie jak Niemiec znikoma liczba dryblingów. Po ponad godzinie gry jako pierwszy spróbował odważniejszego wejścia w strefę przeciwnika i przyniosło to efekt. Na początku drugiej połowy dorzucił fantastyczną piłkę za linię obrony, ale zmarnował ją Jean Carlos.

Ante Crnac: 2

Byliśmy ciekawi, jak zaprezentuje się w wyjściowej jedenastce zamiast Fabiana Piaseckiego. I już wiemy, że Chorwat nie dał wielu argumentów, aby wygryźć Piaska ze składu. W pierwszej połowie nie wygrał żadnego pojedynku(!) ani w powietrzu, ani na ziemi. Nie był zbyt przydatny w „szesnastce” przeciwnika.

Rezerwowi

Fabian Piasecki: 3+

Dziś wszedł z ławki, ale zrobił to, co najważniejsze – strzelił gola. Z najbliższej odległości wbił piłkę do bramki po ładnej akcji częstochowian i zapisał się w historii tego klubu jako pierwszy strzelec gola w fazie grupowej europejskich pucharów. Szkoda, że pod koniec meczu nie skorzystał z błędu bramkarza, tylko domagał się odgwizdania rzutu karnego.

Ben Lederman: bez oceny

Grał za krótko, aby ocenić.

Bartosz Nowak: bez oceny

Grał za krótko, aby ocenić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze