Meczem Gabon – Gwinea Bissau startuje dzisiaj 31. edycja Pucharu Narodów Afryki. Folklorystycznego turnieju umiejscowionego, już od wielu lat, w samym środku europejskiego kalendarza rozgrywek. Mając nadzieję, że żaden z zawodników grających na co dzień na Starym Kontynencie nie dozna szoku termicznego, przeanalizujmy kolejno uczestników rywalizacji w grupie C. Obrońca tytułu zmierzy się w niej m.in. z trzecią drużyną ostatniej edycji PNA.
Niekwestionowanym faworytem tych zmagań jest rzecz jasna Wybrzeże Kości Słoniowej, które, jeśli patrzeć na samą kadrę zespołu, jej potencjał, powinno dotrzeć minimum do półfinału. Rywalizacja w fazie grupowej powinna być dla popularnych „Słoni” wyłącznie środkiem do celu. O wyjście z grupy, obok wspomnianego potentata, powalczy Demokratyczna Republika Konga. Ekipa, która potrafi zaskoczyć wynikiem, posiadająca wyrównany skład, bez gwiazd pokroju tych z WKS. Stawkę w grupie C uzupełnia Maroko, z potencjałem na walkę o wyjście z grupy, oraz drużyna „bezrobotnych” z Togo, która powinna być w tym zestawieniu raczej dostarczycielem punktów.
Wybrzeże Kości Słoniowej („Słonie”)
W 2015 roku w starciu z Ghaną, po emocjonującej serii rzutów karnych, wywalczyli drugie mistrzostwo w historii. Poprzednio ta sztuka udała im się w 1992 roku. WKS jest jedną z najbardziej utytułowanych reprezentacji na Czarnym Lądzie. Poza wspomnianymi triumfami osiągnęła dotychczas dwukrotnie drugie miejsca (2006, 2012) oraz aż czterokrotnie trzecia miejsca (1965, 1968, 1986, 1994). Podopieczni francuskiego szkoleniowca Michela Dussuyera mogą ponadto poszczycić się udziałem w trzech ostatnich mundialach. Niestety, choć obecnie są główną drużyną eksportową kontynentu afrykańskiego, nie udało im się nawiązać choćby do sukcesu Senegalu z 2002 roku w postaci dotarcia do ćwierćfinału mundialu.
Ostatnie mecze kontrolne: 11.01.2017 WKS 3:0 Uganda, 08.01.2017 Szwecja 1:2 WKS
Największa gwiazda
Najbardziej doświadczonym graczem jest Salomon Kalou. Piłkarz Herthy Berlin rozegrał w kadrze prawie 90 spotkań. Prym wieść powinni jednak gracze bardziej głodni gry, niemal w każdej formacji można takich znaleźć. Obrona – Serge Aurier (PSG), Eric Bailly (Manchester United), pomoc – Jean Michael Seri (OGS Nice), atak – Wilfried Bony (Stoke City). Wśród wszystkich afrykańskich zespołów chyba żaden nie posiada zawodników o lepszej przynależności klubowej.
Potencjalne odkrycie
Gwiazdy WKS uzupełnić należy w tej rubryce. Moim zdaniem przede wszystkim o 20-letniego Francka Kessiego z Atalanty Bergamo. W obecnym sezonie Serie A, jako środkowy pomocnik, ma sześć bramek i dwie asysty. Pytają o niego największe firmy w Europie, jak Chelsea czy Manchester United. Drugim graczem, na którego warto zwrócić uwagę, jest Wilfried Zaha z Crystal Palace, do niedawna reprezentant angielskich młodzieżówek (ba, wystąpił nawet dwukrotnie w pierwszej drużynie prowadzonej przez Roya Hodgsona).
https://www.youtube.com/watch?v=y5Oyepz6lhU
Największy problem
Jasno trzeba przyznać, że kadra „Słoni” zostało mocno uszczuplona w wyniku różnych okoliczności: przez kontuzje – w Chinach Gervinho zerwał wiązadła w kolanie, jak też rezygnacje z gry w kadrze – odszedł Yaya Toure, który, przypomnijmy, jako jedyny został wybrany cztery razy z rzędu na najlepszego piłkarza z Afryki. Właśnie brak lidera WKS może okazać się decydujący w najważniejszych meczach.
Garść ciekawostek
Nie wszystkich stać na taką hojność jak rząd Wybrzeża Kości Słoniowej, który przewidział za końcowy triumf sześć milionów euro na ręce drużyny. Zgrupowanie przed turniejem piłkarze mieli zorganizowane w Dubaju, w którym na jakość również trudno narzekać. Standardy te są obce niemal wszystkim pozostałym uczestnikom Pucharu Narodów Afryki.
Aspiracje: Finał
Prognoza: Pierwsza czwórka turnieju
Demokratyczna Republika Konga („Lamparty”)
Faworytem do zajęcia drugiego miejsca i awansu jest dwukrotny mistrz Afryki, czyli Demokratyczna Republika Konga. Na przełomie lat 60. i 70. była wiodącą siłą afrykańskiej piłki. „Lamparty” potrafią jednak od czasu do czasu zaskoczyć – poprzedni czempionat ukończyły na trzeciej pozycji.
Ostatnie mecze kontrolne: 05.01.2017 Kamerun 2:0 DR Konga
Największa gwiazda
O sile drużyny ma stanowić między innymi Dieumerci Mbokani z Hull City. Obok niego prym powinien wieść zawodnik popularnego ostatniego chińskiego kierunku Jeremy Bokila, zawodnik mistrza kraju Guangzhou. Może się on poszczycić kapitalnym bilansem w kadrze DR Konga; w 11 meczach zdobył aż siedem bramek. Wszyscy przeciwnicy tego środkowoafrykańskiego kraju powinni zwrócić uwagę na te dwie strzelby.
Potencjalne odkrycie
Do tego grona może aspirować piłkarz angielskiego Fulham – Neeskens Kebano albo zawodnika Panathinaikosu Ateny – Paul Jose Mpoku. Obaj to pomocnicy, ofensywnie usposobieni, z możliwością gry na lewej stronie. Najistotniejszą kwestią w grze omawianej reprezentacji będzie umiejętne dostarczanie piłek do napastników, właśnie tych pomocników powinniśmy za to zadanie rozliczać.
Największy problem
Po prostu, FA wysłało moje dokumenty do złego KongaBenik Afobe (AFC Bournemouth)
Brak napastnika AFC Bournemouth Benika Afobe – piłkarz odmówił udziału w turnieju, ponieważ chce utrzymać miejsce w składzie drużyny klubowej. Pozycja ta jest mimo wszystko mocno obsadzona, ale brak zawodnika takiego kalibru może być odczuwalny. Z zawodnikiem wiąże się też ciekawa historia z jego wcześniejszym powołaniem do reprezentacji – otóż angielska FA, zamiast właściwe dokumenty przesłać do Demokratycznej Republiki Konga, przesłała je do Konga. Sam Afobe skwitował to tak: Po prostu, FA wysłało moje dokumenty do złego Konga. O całej pomyłce zawodnik dowiedział się po przylocie na samo zgrupowanie kadry.
Garść ciekawostek
Tylko cztery zespoły grające w PNA mają trenerów z własnego kraju – w przypadku DR Konga jest to Florent Ibenge. Z innych ciekawostek warto odnotować, że 30 % wszystkich diamentów na świecie wydobytych zostało na terenie Demokratycznej Republiki Konga. Kraj ten słynie również z żyjących na jego terenie, w górach Wirunga, goryli górskich, które niestety zagrożone są wyginięciem.
Aspiracje: Wyjście z grupy
Prognoza: Drugie miejsce w grupie
Maroko („Lwy Atlasu”)
Maroko prowadzone przez znanego na Czarnym Lądzie francuskiego trenera Herve Renarda to mistrz Afryki z 1976 roku i druga drużyna z 2004 roku. W poprzednim Pucharze Narodów Afryki nie brało udziału ze względu na dyskwalifikację. Spowodowana ona była rezygnacją z organizacji mistrzostw w 2015 roku ze względu na zagrożenie wirusem ebola.
Ostatnie mecze kontrolne: 09.01.2017 Maroko 0:1 Finlandia, 06.01.2017 Maroko – Iran odwołany, 04.01.2017 Maroko 1:0 Burkina Faso
Największa gwiazda
Najbardziej znane nazwisko w składzie to z pewnością Medhi Benatia z Juvenstusu Turyn. W jednym szeregu z nim należy wymienić także francuskiego szkoleniowca Herve Renarda. W 2012 roku triumfował w PNA z reprezentacją Zambii, trzy lata później powtórzył ten sukces z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej. Właściwy człowiek na właściwym miejscu, z tym że sprawienie tak ogromnej niespodzianki jak z Zambią nie jest chyba możliwe drugi raz.
Potencjalne odkrycie
Omar El Kaddouri zawodnik włoskiego Napoli. W klubie spod Wezuwiusza jest tylko rezerwowym, dużo lepiej wiodło mu się na wypożyczeniu w innej włoskiej drużynie – Torino. W kadrze spisuje się jednak dużo lepiej. Może stanowić w turnieju główny element ofensywy reprezentacji Maroka.
Największy problem
Brak argumentów w przedzie boiska. Wszystko to, co najlepsze, „Lwy Atlasu” mają w obronie. Obok wspomnianego Benatiego w parze środkowych obrońców mamy jeszcze Manuela da Coste – zawodnika greckiego Olympiakosu, który ma portugalskie pochodzenie. Przejście tej dwójki rosłych obrońców będzie nie lada wyczynem dla przeciwników Maroka.
Garść ciekawostek
Sporo do poprawy jest w tym kraju, jeżeli chodzi o edukację. W Maroku jedynie 6% uczniów zdaje maturę. Na cześć tego, kto zdał, wydawane jest wielkie przyjęcie, a o szczęśliwcu piszę się nawet w lokalnych gazetach. Warto zaznaczyć, że w tym kraju matura jest zdawana z 14 przedmiotów. Pierwszy rok studiów z kolei kończy zaledwie 0,01% studentów. Największa i najpopularniejsza sieć hipermarketów „Marjane” należy do króla Maroka – Muhammada VI.
Aspiracje: Walka o drugie miejsce w grupie
Prognoza: Trzecia lub czwarta pozycja w grupie
Togo („Jastrzębie”)
Ostatnią drużyną tej grupy jest Togo. Na papierze zdecydowanie najsłabsza drużyna w całej grupie i jedna z najsłabszych w całym turnieju. Świadczyć o tym może fakt, że najlepszym wynikiem osiągniętym przez „Jastrzębie” w historii startów w PNA, był ćwierćfinał w 2013 roku. W ich składzie znajduje się świetnie znany kibicom na całym świecie Emmanuel Adebayor. 32-latek został wybrany kapitanem drużyny, ale obiektywnie należy przyznać, iż jest on cieniem piłkarza, którego znaliśmy. Togo uzyskało awans do turnieju dzięki zajęciu drugiego miejsca w swojej grupie eliminacyjnej – były tylko dwa takie zespoły, Uganda i właśnie Togo.
Brak meczów kontrolnych
Największa gwiazda
Emmanuel Adebayor, bo któżby inny. Doświadczony napastnik w poprzednim sezonie grał w drużynie Crystal Palace, która zajęła 15., „bezpieczne” miejsce w angielskiej ekstraklasie. Niestety od maja rosły napastnik zostaje bez zatrudnienia; nie wiadomo, czy w miarę profesjonalnie prowadził się do czasu turnieju w Gabonie. Znamiennym jest jednak fakt, że nie znalazł angażu w żadnym klubie. Wcześniej Adebayor był zawodnikiem m.in. Monaco, Arsenalu Londyn, Manchesteru City, Realu Madryt i Tottenhamu Hotspur.
Potencjalne odkrycie
Może Floyd Ayite z angielskiego Fulham. Nie, jednak nie będę silił się na takie wyróżnienia w kontekście tego zespołu. Brakuje w nim młodych, błyskotliwych zawodników, potencjalnych odkryć turnieju. Każdy punkt wywalczony przez reprezentacje Togo będzie sukcesem, w takich kategoriach należy rozpatrywać ich start.
Największy problem
Niestety będzie to potencjał całościowy kadry „Jastrzębi”. Wielu zawodników, podobnie jak Adebayor, znajduje są na bezrobociu. Brak regularnych występów w klubach, brak reżimu treningowego, wąska kadra i inne elementy nie napawają optymizmem. Dla Togo sukcesem jest sam udział w Pucharze Narodów Afryki.
Garść ciekawostek
Pierwszy w historii Togo medal na igrzyskach olimpijskich zdobył w Pekinie w 2008 roku Benjamin Boukpeti, reprezentant tego kraju w kajakarstwie górskim, który w slalomie kategorii K-1 zdobył brąz. Nie tak dawno sukces został odniesiony także w piłce nożnej, w postaci awansu do mistrzostw świata w Niemczech w 2006, które ukończyła na ostatnim miejscu w grupie G.
Aspiracje: uniknięcie blamażu
Prognoza: czwarte miejsce w grupie