Pedro Gonzalez Lopez. Zapamiętajcie to nazwisko


Pedri robi ogromną furorę na mistrzostwach Europy 2020

8 lipca 2021 Pedro Gonzalez Lopez. Zapamiętajcie to nazwisko

Gdyby ktoś rok wcześniej powiedział głośno „Pedri”, zdecydowana większość kibiców pomyślałaby na pewno, że zwyczajnie się pomylił i chciał wymienić byłego zawodnika Barcelony, Pedro, który wiele swojemu byłemu klubowi dał. Nic z tych rzeczy. Rok w piłce nożnej to cała wieczność, wszystko się zmienia. Tak samo zmieniło się dla Pedriego, o którym dziś dyskutuje cały piłkarski świat. Mistrzostwa Europy 2020 nazwiemy między innymi jego imieniem.


Udostępnij na Udostępnij na

Po kapitalnym pierwszym sezonie w Barcelonie nadszedł czas pokazać się światu na największej futbolowej scenie. Wielu mogło w Pedriego wątpić, nie były to nieuzasadnione obawy. Ostatnie miesiące sezonu klubowego miał, delikatnie mówiąc, nie najlepsze. Kibice Barcelony domagali się odpoczynku dla tego zaledwie 18-letniego piłkarza. Koeman nie chciał się przychylić do tych próśb i uparcie wystawiał zmęczonego pomocnika w pierwszym składzie swojej drużyny.

Do tej prośby zastosował się Luis Enrique, który widząc w młodym pomocniku jeden z filarów swojej reprezentacji, postanowił dać mu tydzień wolnego po sezonie. Czas pokazał, że był to strzał w dziesiątkę. Gdyby nie te kilka dni resetu po niezwykle wymagającym sezonie, nie wiadomo, jaką wersję perełki z Wysp Kanaryjskich widzielibyśmy na tym turnieju. Ujrzeliśmy najlepszą i wszyscy ci, którzy kochają piłkę nożną, po tym turnieju pokochają także utalentowanego gracza. Do tego grona z pewnością dołączył już Gary Lineker.

Oby tylko historia Pedriego nie potoczyła się podobnie do tej Bartosza Kapustki po Euro 2016. Na całe szczęście wydaje się to co najmniej mało prawdopodobne.

Kanaryjskie początki

Pedri swoją krótką jak na razie karierę rozpoczynał w jednym z być może najbardziej ekscytujących klubów na całym Półwyspie Iberyjskim. Las Palmas, bo tam się wychował, to klub słynący z „produkcji” piłkarzy doskonale wyszkolonych technicznie, z bajeczną fantazją i bujną piłkarską wyobraźnią. Wszystkie te cechy doskonale utożsamia w sobie jeden piłkarz.

Pedri jest zarówno doskonały technicznie oraz dysponuje niesamowitą fantazją i wyobraźnią na boisku, dzięki którym widzi na placu gry rzeczy, które widzą tylko ci najlepsi na świecie. Z Las Palmas na najwyższy poziom wypłynęli między innymi Vitolo czy Ruben Castro.

Pedri w Las Palmas rozegrał na profesjonalnym poziomie zaledwie jeden sezon. W 37 spotkaniach pod wodzą Pepe Mela udało mu się strzelić cztery bramki i zanotować siedem asyst. Prawie jeden udział przy golu na trzy rozegrane mecze.

Nie jest to zły wynik, biorąc pod uwagę, że w momencie zdobycia pierwszej bramki miał zaledwie 16 lat. Nie każdemu to się udaje. Trzeba też pamiętać, że nie były to mecze rozgrywane w słabych zawodach, ale na zapleczu La Liga. To naprawdę musi imponować.

Jego były trener, Pepe Mel, nie szczędzi mu komplementów. Jeden z tych, dzięki którym Pedri dostał szansę, mówi o nim w samych superlatywach. Choć zwraca także uwagę na pewne aspekty gry, które na pewno musi poprawić. W wywiadzie dla hiszpańskiego radia Onda Cero wypowiedział słowa, które z pewnością nie są jedynie dyplomacją.

Jego najlepszą cechą jest to, że sprawia, iż koledzy u jego boku stają się lepsi. Rozumie całą grę, wyobraża ją sobie i bardzo szybko czyta. Dobrze czuje się, asystując, ale musi też strzelać gole.Pepe Mel

Wielki transfer

W momencie odejścia z Las Palmas na Camp Nou 17-letni Pedri wyceniany był na zaledwie 7 milionów euro. Choć ta kwota i tak nie jest mała, patrząc na jego bardzo małe doświadczenie w profesjonalnej piłce. Rok później Pedri warty jest DZIESIĘĆ razy tyle. Niesamowity skok, którego raczej mało kto się spodziewał. Po Euro ta wartość może być jeszcze wyższa.

W sezonie 2020/2021 w La Liga Pedri rozegrał 37 spotkań, praktycznie wszystkie w pełnym wymiarze czasowym. Koeman od początku postawił na młodego Hiszpana, nie obawiając się braku jego doświadczenia na profesjonalnym poziomie. Holenderski szkoleniowiec nie bał się obdarzyć Pedriego pełnym zaufaniem i dać mu pewnego placu. To na pewno pomogło zawodnikowi w pokazaniu swojego ogromnego potencjału, który w nim na pewno drzemie.

***

W swoim pierwszym sezonie w Katalonii udało mu się we wszystkich rozgrywkach zagrać 52 razy, co już samo w sobie jest imponujące. Jednocześnie plasuje go w czołówce najczęściej grających piłkarzy „Dumy Katalonii” w poprzednim sezonie. Średnio zagrał 68 minut w każdym meczu. W La Liga odpoczął jedynie w ostatnim spotkaniu. Koeman na konferencji przed starciem z Eibarem podkreślał jego niesamowitą odporność psychiczną.

Na podstawie tego, co widziałem do tej pory, znając jego charakter i to, jaką jest osobą, uważam, że może być przykładem w temacie udźwignięcia kwestii bycia tak dobrym w takim wieku, grając w tak wielkim klubie jak Barcelona. Z pewnością nikt nie mógł się tego spodziewać.Ronald Koeman

Czego jak czego, ale znajomości piłki holenderskiemu szkoleniowcowi odmówić nie można. Zęby na tym sporcie zjadł. Mnóstwo wielkich rozegranych spotkań. Z jego słów bije wręcz niesamowite przekonanie o gotowości Pedriego do gry na najwyższym futbolowym poziomie. Hiszpan tylko udowodnił to tym sezonem w Barcelonie.

Z tych wszystkich cyferek wyłania nam się obraz pomocnika kompletnego. W Las Palmas postrzegany był jako skrzydłowy, przyjście do Barcelony wszystko zmieniło. Koeman przestawił go do środka boiska i był to strzał w dziesiątkę. Pedri jako jeden z pomocników w środku boiska spisuje się znakomicie i pokazał to także na Euro 2020.

Pedri za kierownicą kadry

Właściwie można by było użyć słów, których często używa obecny prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek. Pedri? TOP. Na tym moglibyśmy podsumować jego występ na Euro 2020. Trzeba jednak oddać Enrique, że znakomicie wpisał zawodnika w proponowany przez siebie system gry. W Hiszpanii Pedri gra tak, że kibice przypominają sobie czasy duetu Xavi–Iniesta.

Pedri, mając 18 lat, gra tak, jakby miał za sobą dziesięć sezonów na najwyższym europejskim poziomie. Zupełnie nie widać po nim braku doświadczenia i presji ciążącej na jego barkach. Pedri był na boisku wszystkim i wszędzie. Podawał, kreował, odbierał, blokował. Wzorowy przykład pomocnika kompletnego.

Gwiazda zrodziła się na naszych oczach i trzeba ją bacznie obserwować. Nie powinniśmy się zdziwić, jeśli za kilka lat będziemy rozmawiać o Pedrim w kontekście zdobycia Złotej Piłki. Perełka z Wysp Kanaryjskich z każdym meczem jest coraz bardziej szlifowana. Luis Enrique nie szczędzi słów pochwały pod jego adresem. Po przegranym półfinale z Włochami podsumował Pedriego w kilku krótkich zdaniach.

Widzieliście, co robił ten 18-letni chłopak? Nikt tak nie grał, nawet Andres Iniesta. Pedri był nieprawdopodobny! Fenomenalny! I będzie tylko lepszy.Luis Enrique

Kolejna wielka gwiazda przeszłości chwaląca Pedriego to na pewno nie jest przypadek. Były zawodnik Realu Madryt i FC Barcelona, obecny selekcjoner reprezentacji Hiszpanii wydaje się wręcz zakochany w młodym pomocniku. Nic dziwnego. Każdy z kibiców piłki nożnej po tym turnieju miał prawo zakochać się w Pedrim. Ta miłość ma prawo przetrwać. Trwaj w zdrowiu jak najdłużej, panie piłkarzu Pedro Gonzalezie Lopezie. Kibice chcą cię oglądać jak najdłużej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze