PAOK i Rubin w 1/8 finału


W grupie A, mimo wysokiego zwycięstwa Tottenhamu, nie udało się londyńskiej drużynie awansować do 1/8 finału Ligi Europy. Sztuka ta udała się za to PAOK-owi Saloniki i Rubinowi Kazań. Mecz między tymi drużynami zakończył się remisem 1:1. Ostatnie miejsce w grupie zajął zespół Shamrock Rovers, który nie zdobył żadnego punktu.


Udostępnij na Udostępnij na

Shamrock Rovers 0:4 Tottenham Hotspur

Tottenham Hotspur był bardzo zmobilizowany przed meczem z Shamrock Rovers, gdyż miał jeszcze matematyczne szanse na wyjście z grupy A. Z irlandzkim Shamrock londyńczycy poradzili sobie bez problemów, jednak nie dało im to upragnionego awansu. Od pierwszych minut „Koguty” dominowały, ale dopiero po półgodzinie gry udało im się pokonać Brusha. Wcześniej swoje okazje miał Jermain Defoe, który trzykrotnie znalazł się w dobrej podbramkowej sytuacji. W 29. minucie inny gracz Tottenhamu dał jednak prowadzenie londyńczykom. Był nim Steven Pienaar, który po świetnym dograniu Dos Santosa otworzył wynik meczu. Pienaar zapoczątkował proces, który można nazwać rozwiązaniem się worka z bramkami. Już po ośmiu minutach gry bramkarz gospodarzy po raz drugi wyjmował piłkę z bramki. Tym razem po dobrym podaniu Jermaina Defoe gola strzelił Andros Townsend. Na koniec pierwszej połowy spotkania rolę się odwróciły. Teraz to Andros Townsend zagrał do Jermaina Defoe, który podwyższył prowadzenie na 3:0. Piłkarze na Tallaght Stadium schodzili do szatni przy wyniku 3:0 dla gości.

Druga połowa nie przyniosła już tylu bramek mimo wielu ataków drużyny „Kogutów”, ale wynik udało się jeszcze podwyższyć. W pierwszym kwadransie niecelnymi strzałami popisali się Niko Krancjar i Steven Pienaar. W 64. minucie próbował strzelić gola także Giovanni Dos Santos, ale piłka tylko nastraszyła Bursha, przelatując nad bramką. Po chwili uderzył także Pienaar i tym razem Bursh nie dał się pokonać. Czas płynął, a na Tallaght Stadium wciąż było 3:0. Swoją okazję mieli także gospodarze, którzy w 78. minucie przeprowadzili składną akcję zakończoną niecelnym strzałem z główki Chrisa Turnera. Gdy wszyscy czekali już na ostatni gwizdek, Harry Kane ustalił wynik spotkania. Przy bramce asystował mu Andros Townsend, który był jednym z najlepszych graczy tego spotkania. Mecz w Dublinie zakończył się ostatecznie wynikiem 4:0 dla gości. Mimo wysokiego zwycięstwa był to pożegnalny pojedynek dla „Kogutów”, którzy zakończyli rywalizację w grupie A na trzecim miejscu.

PAOK Saloniki 1:1 Rubin Kazań

W Salonikach odbył się mecz na szczycie w grupie A. Na własnym stadionie lider grupy PAOK Saloniki podejmował rosyjski Rubin Kazań. W pierwszym kwadransie meczu kibice nie rozpieszczali kibiców w Salonikach. Przeważała gra w środku pola, a zamiast zaatakować bramkę przeciwnika, piłkarze atakowali swoich rywali. Jako pierwszy bardzo groźną sytuację miał Georgios Georgiadis, który wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez bramkarza gości, Siergieja Ryżykowa. Golkiper rosyjskiej drużyny został usunięty z boiska i konieczna była zmiana. Na boisku pojawił się nierozgrzany Giederius Arlauskis, który na dzień dobry wyjął piłkę z bramki. Rzut karny został bowiem bezbłędnie wykorzystany przez pomocnika PAOK-u. Vierinha wpisał się więc na listę strzelców w 16. minucie spotkania. Rubin rzucił się do ataku, ale nie zdołał wyrównać przed przerwą. Swoją okazję zaprzepaścił między innymi Christian Noboa.

Ciągłe ataki drużyny z Kazania przyniosły w gościom wymarzoną bramkę na 1:1. Po trzech minutach gry po przerwie szansę wykorzystał Nelson Valdez, którego obsłużył ładnym podaniem Gokdeniz Karadeniz. Po chwili mogło już być jednak 2:1 dla PAOK-u. W świetnej sytuacji znalazł się Vieirinha, który dobrym strzałem nie zdołał jednak pokonać bramkarza gości. Po kilku minutach próbował także Georgios Georgiadis, ale tym razem także wynik nie uległ zmianie. PAOK nie ustępował. W 62. minucie Diego Arias popisał się dość mocnym strzałem, ale dobrze bronił niepokonany w drugiej połowie Giederius Arlauskis. Swoje okazje mieli jeszcze Vierinha, Bruno Cirillo i Giorgos Fotakis, jednak w Salonikach doszło ostatecznie do podziału punktów.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze