Panka: Jedziemy do Warszawy, by wygrać


Spotkanie Legii Warszawa z Widzewem Łódź to jedno z najciekawszych starć 24. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Łodzianie zajmują w tabeli 12. miejsce, mając siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.


Udostępnij na Udostępnij na

Widzew nie przegrał od czterech spotkań. Z drugiej strony, we wspomnianych meczach tylko raz sięgał po komplet punktów, pokonując w minionej kolejce Polonię Bytom. Widać już rękę Czesława Michniewicza, choć dobre spotkania przeplatane są gorszymi. Przede wszystkim brakuje wykończenia, bo sytuację drużyna potrafi stwarzać.

Jedziemy do Warszawy, by wygrać. Takie nastawienie mamy przed każdym spotkaniem. Na pewno szanujemy przeciwnika, ale nie boimy się go. W polskiej lidze każdy może wygrać z każdym – mówi przed piątkowym meczem pomocnik Widzewa, Mindaugas Panka.

Trener Michniewicz zapowiada, że w zespole panuje pełna mobilizacja, a piłkarze rwą się do gry. Widzew będzie mieć w Warszawie jeszcze jednego przeciwnika – pełne trybuny stadionu. Jednak ostatnie spotkania pokazały, że strzelenie Legii bramek przy Łazienkowskiej wcale nie jest niewykonalne.

Nastawiamy się na zdobywanie bramek, wówczas będziemy mogli liczyć na korzystny rezultat. Mamy w pamięci m.in. drużyny Lechii Gdańsk i Ruchu Chorzów, które aż trzykrotnie wpisywały się tam na listę strzelców. Jeden gol może nie wystarczyć. Nie chcemy cofnąć się na własną połowę i czekać na ruch Legii, choć takie fragmenty podczas meczu mogą się zdarzyć. Gospodarze będą chcieli długo utrzymywać się przy piłce, z kolei my postaramy się wykorzystać któryś z naszych kontrataków – dodaje trener łodzian.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze