Oceny Polaków za mecz z Macedonią Północną. Szczęśliwe zwycięstwo w Skopje


Polacy pokonali Macedonię Północną i utrzymali się na pozycji lidera grupy G

7 czerwca 2019 Oceny Polaków za mecz z Macedonią Północną. Szczęśliwe zwycięstwo w Skopje
Paweł Andrachiewicz / PressFocus

Reprezentacja Polski wygrała mecz eliminacji do mistrzostw Europy z Macedonią Północną 0:1. Polacy zagrali fatalnie w pierwszej części meczu i nieco zrehabilitowali się w drugiej połowie. Mimo zwycięstwa, gra naszej reprezentacji ciągle pozostawiać może wiele do życzenia.


Udostępnij na Udostępnij na

Łukasz Fabiański – (4)

W mecz wszedł nieudanie. Niepewnie interweniował na początku spotkania, a sytuację wybiciem uratował Bednarek. Później grał już bardzo pewnie, w swoim stylu. Dobrze przecinał dośrodkowania Macedończyków. W 75. minucie wyciągnął się jak struna i wybronił strzał Nestorovskiego. Poza pierwszą interwencją był po prostu bezbłędny.

Bartosz Bereszyński – (3-)

Kilka razy niepotrzebnie faulował, ale skutecznie przecinał akcje rywali. Macedończycy przeprowadzali jednak większość ataków drugą stroną boiska. W ofensywie raczej nieaktywny. Dobrze ustawiał się i wybijał dośrodkowania Macedończyków.

Kamil Glik – (4)

Razem z Janem Bednarkiem wyglądali solidnie na tle całej drużyny. Glik był zawsze odpowiednio ustawiony i grał pewnie. Przecinał liczne dośrodkowania w nasze pole karne i przerywał akcje gospodarzy. Nie popełnił rażących błędów i był mocnym ogniwem tej drużyny. Zrobił zamieszanie przy bramce Piątka, dobrze dezorientując macedońskiego bramkarza.

Jan Bednarek – (3+)

Obrońca Southampton wyróżnił się czujnością i świetnie wybił piłkę po niepewnej interwencji Fabiańskiego w pierwszych minutach spotkania. Solidnie spisywał się w pojedynkach powietrznych. Nieudanie zagrał w 40. minucie meczu, gdy zabawił się z nim Pandev. Druga część spotkania była w wykonaniu Bednarka bardzo dobra, wiele razy zażegnał niebezpieczeństwo spod bramki Fabiańskiego.

Tomasz Kędziora – (3-)

Nerwowy w pierwszych minutach spotkania. Większość ataków Macedończyków przeprowadzana była właśnie jego stroną. Nie do końca radził sobie z  Alioskimi i dopuścił do wielu dośrodkowań. Z drugiej strony pracy miał naprawdę wiele, a spotkanie zakończyliśmy bez straconej bramki. Niepewnie próbował swoich sił w akcjach ofensywnych.

Grzegorz Krychowiak – (2)

W spotkanie wszedł dobrze. Był ambitny i przeciął kilka piłek w środku pola. Później grał jednak dużo gorzej. Dyrygowana przez Krychowiaka linia pomocy przegrywała ważne drugie piłki, które bezproblemowo przejmowali Macedończycy. Kilka razy spóźniony przed polem karnym, co skutkowało strzałami z dystansu rywali. Brakowało kreatywności i rozrzucania dokładnych piłek.

Mateusz Klich – (2-)

Na początku spotkania był kompletnie niewidoczny, później zresztą wcale nie grał lepiej. Razem z Krychowiakiem podawali niedokładnie i grali anemicznie. Klich często spowalniał grę, duża część naszych akcji mogła zostać rozegrana dużo szybciej. W drugiej połowie był nieco bardziej aktywny, ale ciągle brakowało mu błysku, który pokazywał w spotkaniach Championship.

Kamil Grosicki – (3-)

Dużo próbował, brakowało jednak konkretów i efektywności. Jego wrzutki były najczęściej przecinane lub niedokładne. Dynamicznie rozpoczął drugą połowę i był w niej aktywny. Szkoda niewykorzystanej szansy z 63. minuty, gdy w dogodnej sytuacji oddał niecelny strzał. Został zmieniony w 70. minucie przez Macieja Rybusa.

Piotr Zieliński – (2-)

Niewidoczny w pierwszej części gry. Akcje ofensywne Polaków napędzane miały być właśnie przez Zielińskiego. Można jednak policzyć je na palcach jednej ręki. Brakowało pomysłu i kreatywności. Równie dobrze to właśnie pomocnik Napoli mógł być zmieniony już w przerwie. W drugiej połowie przesunięty na prawą stronę boiska grał nieco lepiej. Rozpoczął kilka akcji, jednak jego gra dalej nie można się zachwycać.

Przemysław Frankowski – (1+)

Był bardzo zagubiony i grał niedokładnie. Większość jego zagrań trafiało pod nogi Macedończyków lub na aut. Bardzo dużo faulował, a jego próby dryblingu okazywały się nieskuteczne. Nie dziwi zmiana w przewie, słaby mecz zawodnika Chicago Fire.

Robert Lewandowski – (3+)

Kiepska postawa pomocy powodowała, że musiał notorycznie cofać się po drugie piłki. Zadanie z przodu miał trudne, a rywale ciągle podwajali krycie, gdy piłka trafiała pod jego nogi. Był niewidoczny w polu karnym, ale na uwagę zasługuje praca jaką wykonywał cofając się po piłkę i przytrzymując ją. Jego partnerzy rzadko wychodzili do zagrań Lewandowskiego, który do wejścia Piątka był osamotniony.

Krzysztof Piątek – (4)

Wszedł w przerwie spotkania za słabego Frankowskiego i od razu zdobył bramkę. Wykazał się czujnością w polu karnym i sytuacyjnym zagraniem zdobył gola. Dobrze zastawiał piłkę i zgrywał ją do partnerów z zespołu. Swoje zrobił, później nie miał już okazji do zdobycia bramki. Jako jedyny wychodził do zagrań Roberta Lewandowskiego.

Maciej Rybus (-)

Wszedł na boisko w 70. minucie i pełnił funkcję cofniętego skrzydłowego. Jego zadania skupione były bardziej na grze defensywnej. Grał jednak zbyt krótko, by otrzymać ocenę, nie pokazał wiele.

Jacek Góralski (-)

Wszedł w ostatnich minutach meczu. Grał zbyt krótko, by ocenić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze