Nieudany romans Meho Kodro z Servette FC


Bośniak nie jest już trenerem genewskiego klubu

9 marca 2018 Nieudany romans Meho Kodro z Servette FC

Miał być awans, a jest... dopiero drugie miejsce ze sporą stratą do prowadzącego w tabeli Neuchatel Xamax. Servette FC tak jak i w minionym sezonie gra nieregularnie, a ostatnia wyjazdowa porażka z Vaduz całkowicie pogrążyła trenera Meho Kodro, z którym 8 marca rozwiązano kontrakt. Trwająca od grudnia 2016 roku przygoda Bośniaka z genewskim klubem dobiegła końca.


Udostępnij na Udostępnij na

Dnia kobiet miło nie będzie wspominał 51-letni, były już szkoleniowiec Servette FC. Właśnie wtedy genewski klub poinformował o rozstaniu. Nie podano konkretnych powodów, administracja wydała jedynie lakoniczne oświadczenie, ale wiadomo, że chodzi o mizerne wyniki sportowe, które pogrążyły już całkowicie plany tegorocznego awansu do Super League.

Meho Kodro – od Pucharu Jugosławii do FC Barcelona

Kodro to Bośniak urodzony w Mostarze i tam właśnie – w miejscowym FK Velez – rozpoczynający swoją piłkarską przygodę. Jako zawodnik tego klubu wygrał w 1986 roku Puchar Jugosławii, a wraz z dobrą grą w rozgrywkach ligowych doczekał się też powołań do reprezentacji, w której wystąpił dwa razy. Niestety rozpoczynająca się wojna przerwała jego reprezentacyjną karierę, a on sam niedługo przed jej wybuchem wyjechał do hiszpańskiego Realu Sociedad.

Dobre występy na boiskach Primera Division – 129 występów i 81 bramek – zwróciły uwagę większych klubów, w tym samego Johana Cruyffa, który w 1995 roku ściągnął Kodro do FC Barcelona. Tam jednak, po części z powodu kontuzji, Bośniak rozegrał jedynie 32 mecze, strzelając w nich dziewięć bramek. Później występował jeszcze w Tenerife CD, Deportivo Alaves, a przygodę z piłką jako zawodnik zakończył w izraelskim Maccabi Tel Aviv.

Trener Meho – debiut u boku Bakero

Podczas swojej czynnej kariery zawodniczej Kodro zaliczył też 13 występów w kadrze narodowej Bośni, w której udało mu się także zdobyć trzy gole.

Ciekawostką jest, że został pierwszym kapitanen reprezentacji swojego kraju. Miało to miejsce podczas debiutu międzynarodowego w meczu przeciwko niemieckiej Fortunie z Düsseldorfu w 1995 roku.

Po zawieszeniu piłkarskich butów na kołku przyszedł czas na zajęcie się trenerką. Kodro szkoleniową pracę zaczynał w grupach młodzieżowych w Sociedad, a w 2006 roku został asystentem dobrze znanego w Polsce Jose Mari Bakero.

Po zwolnieniu Bakero Kodro w kilku meczach poprowadził Real Sociedad jako pierwszy trener i spekulowano wtedy, że na baskijskiej ławce może zostać na dłużej. Tak się jednak nie stało.

Selekcjoner

5 stycznia 2008 roku obecnie były szkoleniowiec Servette mianowany został selekcjonerem reprezentacji Bośni i Hercegowiny.

Debiut Kodro w tej roli nie wypadł okazale, bo 30 stycznia tego samego roku jego podopieczni przegrali w Tokio towarzyski mecz z Japonią. Na jego usprawiedliwienie podać można fakt, że nie był to oficjalny termin FIFA i nie dysponował wieloma kluczowymi zawodnikami.

Dla swojej rodzimej federacji nie pracował zbyt długo, bo tylko do 16 maja 2008 roku, odchodząc skłócony z jej władzami.

Wszystkie drogi prowadzą do… Genewy… i z Genewy!

Po rozstaniu z drużyną Bośni i Hercegowiny Meho Kodro wrócił do Realu Sociedad, w którym a to zajmował się młodzieżą, a to był trenerem rezerw. Nie doczekawszy się poważnej szansy, przeniósł się do FK Sarajewo, a po epizodzie w tym klubie zatrudniło go Servette FC, gdzie powierzono mu prawdziwą misję i cel w postaci awansu.

Stery w drużynie „Granatowych” objął 30 grudnia 2016 roku. Głównym powodem jego zatrudnienia była wcześniejsza słaba postawa Servette w rozgrywkach drugiej ligi szwajcarskiej. Planem na zeszły sezon, podobnie jak i na obecny, był awans. Wtedy strata okazała się zbyt wielka…

W obecnych rozgrywkach obserwujemy podobny scenariusz. Niezła gra, ale brak konkretnych wyników, stracony czas i kolejny rok bez tak wyczekiwanej w Genewie Super League.

O odejściu z zespołu trenera dyskutowano już wcześniej, ponieważ sidła na jego osobę ponownie zarzucała bośniacka federacja, chętnie widząc go w roli szkoleniowca drużyny narodowej. Wtedy odmawiał… a teraz pożegnał się z prowadzonymi przez siebie zawodnikami „Les Grenats”.

Bilans Bośniaka w Servette to: 42 mecze, 27 zwycięstw, 11 remisów i 7 porażek.

Obowiązki Kodro przejął tymczasowo jego asystent Bojan Dimic.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze