KS Stadion Śląski: „Wyróżniają nas pasja i ludzie, którzy tworzą ten klub”


Rozmawiamy między innymi z prezesem klubu Andrzejem Miłkowskim

22 marca 2019 KS Stadion Śląski: „Wyróżniają nas pasja i ludzie, którzy tworzą ten klub”

Śląsk to region obfity nie tylko w surowce naturalne, dumą Ślązaków jest też futbol. Wiele zasłużonych klubów i zawodników wywodzi się właśnie z rejonu spod herbu czarnego orła, a poziom piłkarstwa w skali całego kraju stoi tam na wysokim poziomie, między innymi dzięki pracy u podstaw. Jednym z bardziej znanych ośrodków słynących ze szkolenia młodego narybku jest tam KS Stadion Śląski i to ten klub przedstawimy dziś z bliska. 


Udostępnij na Udostępnij na

W obecnym województwie śląskim poziom piłki nożnej stoi na bardzo wysokim poziomie. To tam swoje siedzimy mają zasłużone i utytułowane Górnik Zabrze, Ruch Chorzów, GKS Katowice, Polonia Bytom i wiele, wiele innych klubów dostarczających polskiej lidze i reprezentacji wielu utalentowanych zawodników, swoich wychowanków.

Obok tych wielkich są także ci mniejsi, ale wcale nie mniej oddani idei szkolenia młodzieży. Takim klubem jest KS Stadion Śląski, który powstał dokładnie w tym celu, a przez wszystkie lata swojego istnienia wywiązywał się z tego zadania bardzo dobrze. Z biegiem czasu zmieniały się też warunki w klubie, który stawał się coraz lepszy.

„Ambicją inicjatorów i założycieli Wojewódzkiego Ośrodka Metodyczno-Szkoleniowego KS STADION przy Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie było powołanie do życia, pod każdym względem, wzorcowej placówki, która szkolić i wychowywać będzie młode kadry piłkarzy, tak potrzebne do kontynuowania wspaniałych tradycji piłkarstwa na Śląsku i w Zagłębiu” – czytamy na oficjalnej stronie klubu. Wydaje się, że wszystko poszło po myśli inicjatorów, a dziś klub może być przykładem dla innych.

To było bardzo dawno temu, szkółka stadionu była wtedy dość prężnie działająca. Miałem blisko z domu, co też było ważne. W ligach byliśmy na pewno czołową drużyną, boje z GKS-em czy Ruchem… Trenerzy kładli duży nacisk na technikę, naukę podań – tak szkółkę klubu charakteryzuje dla nas jej wychowanek Dawid Plizga.

Jak KS Stadion prezentuje się dziś?

Klubowe fakty z prezesem

Warto pamiętać, że trening to nie tylko sam sport, to także kształtowanie charakterów i osobowości, szczególnie w przypadku tych młodych graczy. We wczesnym etapie szkolenia ważne jest podejście osób za nie odpowiedzialnych. Wiadomo, że nie każdy z młodych adeptów zostanie zawodowym piłkarzem, dlatego przygotowany musi być na rożne życiowe losy. Wiedzą o tym doskonale w KS Stadion, dlatego dużą wagę przykładają także do wykształcenia swojego narybku. To tylko jeden z przykładów działalności tej zasłużonej placówki, a o innych opowiedział nam prezes klubu Andrzej Miłkowski, który przybliżył też jego teraźniejsze warunki funkcjonowania.

Gdzie według Pana plasuje się klub na Śląsku, jeżeli pod uwagę bierzemy szkolenie?

Jesteśmy czołową akademią pod względem szkolenia dzieci i młodzieży na Śląsku. Wiem, co mówię. Wystarczy popatrzeć na warunki, w jakich trenujemy, i liczbę wychowanków na szczeblu centralnym.

Może Pan powiedzieć, jak to przedstawia się liczbowo?

W ekstraklasie gra lub zostało transferowanych dziewięciu zawodników, a w pierwszej lidze gra obecnie lub zostało wytransferowanych ośmiu. W drugoligowych rozgrywkach gra pięciu naszych wychowanków. Dużo z naszych chłopców jest teraz w trzeciej lidze, a ponadto mamy ich w drugiej lidze greckiej i ekstraklasie duńskiej.

Jak wygląda kadra edukacyjna klubu?

Mamy w klubie dwóch koordynatorów, trenera edukatora PZPN Roberta Radka, 16 trenerów, w tym 14 z UEFA A, dwóch trenerów od przygotowania motorycznego, trenera techniki. Jest też trener bramkarzy, psycholog sportowy. Korzystamy także z gabinetu fizjoterapeutycznego. Mamy do dyspozycji fizjoterapeutę i specjalistyczny sprzęt. Wszyscy nasi zawodnicy uczęszczają do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Chorzowie.

Infrastruktura też prezentuje tak obiecująco?

Mamy do dyspozycji trzy boiska (dwa ze sztuczną trawą, jedno naturalne). Do tego dwie hale sportowe, zaplecze do odnowy biologicznej i basen. Bardzo duży wkład w rozwój klubu ma również Szkoła Mistrzostwa Sportowego, której dyrektorem jest pan Adam Mańka. W naszym ośrodku bardzo ważna jest nauka, zawodnik musi pogodzić sport właśnie z nią.

Może Pan przybliżyć to, w jaki sposób klub jest finansowany?

Wkład w klub mają rodzice i sponsorzy. Dostajemy też dotację z miasta Chorzów, a także oczywiście wpływy z transferów. Bez wsparcia sponsorów warunki, jakie zapewniamy w klubie, byłyby dużo słabsze. Jak wiadomo, żeby mieć akademię na wysokim poziomie, trzeba mieć pieniądze. Firma GTV wyniosła nas na poziom, w jakim teraz funkcjonujemy, czyli bardzo dobry, a firma NICE pomaga rozwijać się jeszcze bardziej.

Jaki jest zatem plan na funkcjonowanie KS Stadion?

Jak wiadomo, szkolimy dzieci i młodzież. Mnie osobiście – co może wydawać się dziwne – nie interesują wyniki, skupiam się bardziej na rozwoju indywidualnym zawodników. Nie patrzę na trenera tylko przez pryzmat wyników, jakie osiąga, tylko patrzę, jak rozwijają się zawodnicy indywidualnie. Dla mnie liczy się efekt w postaci transferu zawodnika do piłki seniorskiej. Oczywiście przy dobrym szkoleniu mamy i wyniki.

Dobra praca przynosi efekty?

Moim zdaniem teraz zaczynamy dostrzegać efekty naszej pracy i systemu szkolenia, który wprowadziliśmy kilka lat temu. Jak wspomniałem, klub wytransferował dużą grupę zawodników na szczebel centralny.

Co zatem wyróżnia KS Stadion spośród innych klubów?

Stadion Śląski: z pasją do sukcesu. Wyróżniają nas pasja i ludzie, którzy tworzą nasz klub.

Drużyny Stadionu

Jak nazwa wskazuje, klub swoją siedzibę ma nieopodal historycznego Stadionu Śląskiego. To właśnie tam na obiektach Spółka Stadion Śląski drużyny trenują latem i zimą. Warunki do gry bardzo dobre, lepsze niż wcześniej – choć to i tak nie było problemem w szkoleniu. Dawid Plizga, zawodnik wychowany w klubie, opowiada: – Nie da się porównać tego, co było, do teraz. Obecnie mamy sztuczne boiska, a wcześniej było boisko żwirowe, na którym graliśmy mecze. Żwir z kamieniami. Przy boisku trawiastym prawie nie było trawy.

Wiele się zmieniło, klub z czasem zrobił ogromny postęp. Na plus należy zaliczyć też atmosferę, którą chwalą obecni czy dawni zawodnicy. Obecnie w rozgrywkach udział bierze 18 drużyn młodzieżowych, od rocznika 2000 do 2012, a w A-klasie występuje drużyna seniorów – powstała dopiero cztery lata temu.

Cztery lata temu musieliśmy otworzyć seniorów przez przepisy PZPN. Nie mając drużyny seniorów, nie mogliśmy wypożyczać zawodników, bo po wypożyczeniu nie mieliby gdzie wracać. Teraz jest seniorski zespół, to mają, ale głównym celem jest stworzenie naszym wychowankom – bo tylko tacy zawodnicy mogą tam grać – możliwości pogrania amatorsko w piłkę. To nasz główny cel. Zawodnicy niegrający w piłkę mogą dołączyć do nas i pograć amatorsko na tym szczeblu rozgrywkowym. Przedział wiekowy od rocznika 1981 do 2001. Wychodzimy z założenia, że piłka amatorska to supersprawa dla wszystkich – dodaje prezes Miłkowski.

Jeśli chodzi o młodszych, to drużyny Stadionu występują w rożnych ligach na Śląsku oraz w Centralnej Lidze Juniorów (drużyna U-17).

Bramkarze mają się dobrze

W klubie na bardzo wysokim poziomie stoi także specjalistyczne szkolenie bramkarskie, a przykłady wykonywania dobrej roboty znajdziemy w reprezentacjach Polski różnych kategorii wiekowych.

Reprezentanci Polski i bramkarze grający w klubach z lig centralnych wywodzący się z KS Stadion:

  • Miłosz Mleczko
  • Mateusz Kuchta
  • Bartek Mrozek
  • Szymon Frankowski
  • Kacper Kołotyło
  • Szymon Buszka
  • Kamil Grabara

Jak swój pobyt w KS Stadion wspomina gracz Aarhus AG Kamil Grabara? – Miałem wtedy naście lat, wiec raczej trudno mi powiedzieć, co mi dał pobyt w tym klubie, bo nie wiem. Z perspektywy czasu bramkarz kreuje się całe życie, więc był to kolejny przystanek, który coś wniósł. Dużym plusem było to, że trenowałem pod okiem trenera Marka Pietrka, który prowadził mnie od najmłodszych lat, i tutaj wielkie podziękowania za to, że był cierpliwy w stosunku do mojej osoby i przekazał mi tyle wiedzy. Bez niego na pewno nie byłbym w miejscu, w którym jestem, a kto wie, czy dalej grałbym w piłkę.

Jaka jest recepta na taki sukces? Zapytaliśmy klubowego trenera bramkarzy, syna legendy Ruchu Chorzów – wspomnianego przez Grabarę – Marka Pietrka, który mówi nam: – Recepta jest prosta. Żmudna, systematyczna praca, polegająca na powtarzalności. Stara szkoła bramkarska połączona z nowinkami treningu bramkarskiego. Oprócz tego trening mentalny i dużo rozmowy polegającej na przekazywaniu swojego doświadczenia. Swoje robią też odpowiednia baza i warunki stworzone przez prezesa Miłkowskiego.

Jak w klubie podchodzą do selekcji zawodników na tę pozycję? – Uważam, że każde dziecko i nastolatek zasługują na szansę, a w zamian za to odwdzięczają się pracowitością. W gestii trenera leży układanie treningów tak, aby szybko się uczyć i eliminować złe nawyki. Niestety wymaga to dużo cierpliwości z jednej, jak i drugiej strony. W końcowym rozrachunku ci, którzy nie robią postępów, sami rezygnują. Nie należy dzieci odzierać na starcie z marzeń. Łatwo jest wybierać najlepszych, ale trudniej jest zrobić coś z niczego, a daje to dużą satysfakcję. I jeszcze jedna ważna rzecz, nie każdy może grać w reprezentacji, a dobry bramkarz jest pożądany w każdej lidze na każdym szczeblu – kontynuuje trener Pietrek.

W sporcie bardzo ważne są cechy wolicjonalne i fizyczne zawodników, niezależnie od dyscypliny, którą akurat uprawiają. Różne kluby wyznają różne filozofie w sprawie wyżej wymienionych aspektów, a w dodatku pozycja bramkarza w piłce nożnej jest dość specyficzna i wymaga innej specyfikacji graczy. Jakie najważniejsze kryteria obowiązują w chorzowskiej akademii?

Według mnie kandydat na bramkarza powinien mieć pasję i musi podporządkować się rygorowi treningu. Pożądane cechy to sprawność, gibkość, skoczność, szybkość reakcji, umiejętność słuchania trenera i korygowania błędów, cierpliwość. Bramkarz musi być na boisku przywódcą i musi mieć w drużynie posłuch. Celowo nie wspominam o wzroście, bo uważam, że nawet niski bramkarz (min. 183-184 cm) da sobie radę, bazując na szybkości, skoczność i agresywności. W moim przekonaniu nie zawsze wysoki bramkarz znaczy skuteczny. Osobna kwestia to w dzisiejszej piłce gra nogami, ale na to też należy poświęcić sporo treningu, bo trzeba posługiwać się obiema nogami – wymienia trener.

W klubie to ja odpowiadam za szkolenie bramkarzy, więc ja układam plan treningów, a wszystko opiera się na planie lekcji, gdyż działają w klubie klasy sportowe połączone z internatem. Jestem na zawodowej emeryturze, więc zajmuję się bramkarzami od siódmej rano z podziałem na roczniki drużyny i stopień zaawansowania. Dodatkowo wieczorami prowadzę z ojcem i synem dodatkowe zajęcia dla chętnych w ramach akademii bramkarskiej. Ten model do tej pory zdawał egzamin, co widać przy powołaniach do różnych reprezentacji Polski – na zakończenie mówi nam szkoleniowiec.

Nauka to podstawa

W KS Stadion dbają o swoich wychowanków nie tylko piłkarsko. Klub pragnie także, aby gracze go opuszczający prezentowali odpowiednią jakość intelektualną, dlatego nawiązano współpracę z Zespołem Szkół Ogólnokształcących numer 2 w Chorzowie – gimnazjum i liceum, tworzącymi Szkołę Mistrzostwa Sportowego, do której uczęszczają młodzi zawodnicy.

Szkoła zapewnia klubowym adeptom plan lekcji dostosowany do systemu treningów czy możliwość indywidualnego toku nauczania dla tych najwybitniejszych. To ważne, bo czasem trudno pogodzić sport na wysokim poziomie z edukacją. Placówka, której dyrektorem jest Adam Mańka, staje na wysokości zadania i zawodnikom KS Stadion nie brakuje niczego, aby rozwijać się pod każdym względem.

Ekspansja

Wśród wychowanków klubu znajdziemy wielu znanych ligowców. Oprócz wypowiadającego się wcześniej Dawida Plizgi są to między innymi Tomasz Hołota, Michał i Mateusz Mak, Mateusz Kuchta oraz znani wcześniej Tomasz Sobczak, Arkadiusz Szczygieł, Roman Madej, Marek Kubisz czy Piotr Ćwielong. Są to, jak mawiają w szkółce, „owoce wysiłku i ciężkiej pracy wielu wspaniałych szkoleniowców”.

W KS Stadion nie zwalniają jednak tempa, bo gracze wychowani w tej akademii są bohaterami transferów w ostatnich okienkach. Do Stali Mielec wypożyczony jest na przykład reprezentant Polski Łukasz Seweryn (rocznik 2002). Na piłkarzy tej szkółki polują też chociażby w Krakowie, a najświeższe przykłady to transfery Cracovii: Jakub Myszor i Kacper Grzebieluch, którzy wzmocnili drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Wcześniej przy Kałuży zjawił się także Mateusz Bończyk (transfer definitywny).

Inni? Kacper Kołotyło wytransferowany do Odry Opole, bramkarz zgłoszony do rozgrywek I ligi, czy Patryk Kapica kupiony przez Jagiellonię Białystok.

W niedalekiej przyszłości usłyszymy zapewne o innych młodych wyruszających akurat z tego śląskiego klubu na podbój rodzimych lig. Należy docenić pracę, jaką u podstaw wykonują w Chorzowie, i trzymać kciuki za dalsze sukcesy, które mogą okazać się wielką korzyścią dla polskiej piłki nożnej.

Z tekstu wyłania się konkluzja: warto inwestować w młodzież!

Foto: KS Stadion Śląski

Komentarze
Grudziądz Forever (gość) - 5 lat temu

Kolejny dobry artykuł Pawła Grzywacza. Brawo

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze