Małe też cieszy. Korona Kielce dominuje… w III lidze


W przeciwieństwie do pierwszego zespołu rezerwy Korony Kielce odprawiają kolejnych rywali z kwitkiem

20 września 2019 Małe też cieszy. Korona Kielce dominuje… w III lidze
Łukasz Sobala / PressFocus

Zaledwie rok po rozwiązaniu drugiej drużyny władze Korony Kielce zostały częściowo zmuszone do reaktywowania zespołu rezerw. Rozpoczynając od czwartoligowego poziomu, już w pierwszym sezonie gracze zaplecza „Żółto-czerwonych” wywalczyli promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. W obecnej kampanii Korona II Kielce ponownie dominuje nad rywalami, dzięki czemu niespodziewanie rezerwy klubu z PKO Ekstraklasy stały się jednym z głównych kandydatów do awansu.


Udostępnij na Udostępnij na

Po przejęciu większościowego pakietu akcji Korony Kielce przez konsorcjum, na którego czele stał Dieter Burdenski, przedstawiciele nowych władz zapowiedzieli szeroko idące zmiany w funkcjonowaniu klubu. Jedną z decyzji była rezygnacja z zespołu rezerw.

Od nowego sezonu Korona S.A. nie będzie miała drugiej drużyny. W IV lidze nie mamy możliwości ogrywania ani promowania najlepszych zawodników z juniorów młodszych i starszych. Dotyczy to zresztą także poziomu III ligi. Doszliśmy więc do wniosku, że dalsze prowadzenie drugiej drużyny nie ma sensu – poinformował na konferencji prasowej nowy prezes klubu, Krzysztof Zając.

Decyzję władz klubu przyjęto w Kielcach ze sporym zdziwieniem. Dysponowanie drużyną rezerw, w której gracze niemieszczący się w kadrze meczowej pierwszego zespołu mogli zachować rytm meczowy, było czymś powszechnym. Władze Korony miały jednak inną wizję budowy klubu. Reaktywację drugiej drużyny ponad rok później wymusiła jednak decyzja PZPN-u dotycząca wieku graczy rywalizujących w Centralnej Lidze Juniorów.

Polski Związek Piłki Nożnej z dnia na dzień poinformował, że w Centralnej Lidze Juniorów będą grali chłopcy z 2001 roku, a tylko czterech może grać z rocznika 2000. To zagranie nie fair, bo co mamy zrobić teraz z tymi osiemnastolatkami? Nie było żadnego okresu przejściowego na wprowadzenie tej reformy rocznika. Dlatego chcemy mieć rezerwy, by ci chłopcy mogli grać – argumentował decyzję o przywróceniu drugiego zespołu w rozmowie z dziennikiem „Echo Dnia” sternik kieleckiego klubu.

Korona II Kielce, czyli pół na pół

Kadra reaktywowanych rezerw Korony miała docelowo składać się z graczy pierwszej drużyny oraz zawodników na co dzień trenujących w ekipie rywalizującej w Centralnej Lidze Juniorów. Mimo iż skomponowanie zespołu z piłkarzy z różnych grup było zadaniem trudnym, to przed zbliżającym się sezonem cel mógł być tylko jeden – awans na wyższy szczebel rozgrywkowy.

W trakcie czwartoligowych rozgrywek największą przewagą zespołu prowadzonego przez Sławomira Grzesika zgodnie z przewidywaniami okazali się zawodnicy pierwszego zespołu. Gracze, którzy by zachować rytm meczowy, zostawali oddelegowani do występów w rezerwach. Niektórzy, tak jak stale pomijani przez Gino Lettieriego napastnicy Maciej Górski oraz Maciej Firlej, znacznie częściej niż w Lotto Ekstraklasie występowali na czwartoligowych boiskach. Z korzyścią dla drugiej drużyny Korony, dla której łącznie zanotowali 25 trafień.

Adam Starszyński / PressFocus

W rozgrywkach epizody zaliczyli także inni zawodnicy pierwszej drużyny, najczęściej w ramach procesu powrotu do optymalnej dyspozycji po urazach. Dzięki temu przewaga jakości prawie w każdym spotkaniu była po stronie podopiecznych Sławomira Grzesika. Korona II Kielce mimo kilku potknięć pewnie awansowała na wyższy szczebel rozgrywkowy, zdobywając na czwartoligowych boiskach 105 bramek. Optymistyczne nastroje po awansie tonował jednak szkoleniowiec.

Przeskok pomiędzy czwartą a trzecią ligą jest ogromny. […] Można powiedzieć, że trzecia liga to jest już poziom zawodowy. Większość piłkarzy zajmuje się tam już profesjonalnie graniem w piłkę. Wielu doświadczonych graczy poschodziło teraz do trzeciej ligi, bo po prostu jest mniej miejsca wyżej. Na tym poziomie jest wielu zawodników z przeszłością ekstraklasową – w naszej grupie grają Grzegorz Bonin, Tomasz Brzyski. W Sole Oświęcim grającym trenerem jest Łukasz Surma. Poziom tej ligi jest na pewno wysoki – mówił po zakończeniu sezonu w rozmowie z portalem CKsport.pl Sławomir Grzesik.

Czas na II ligę?

Po awansie na czwarty poziom rozgrywkowy w Polsce sposób komponowania kadry rezerw Korony nie uległ zmianie. Trzon drużyny nadal tworzyli gracze niewystępujący w PKO Ekstraklasie, co ponownie dało przewagę kielczanom. Ponadto do kadry włączeni zostali zawodnicy z Centralnej Ligi Juniorów. Po zdobyciu mistrzostwa Polski w kategorii U-18 mieli regularnie otrzymywać szansę na grę przeciwko trzecioligowym rywalom. Kolejna letnia kadrowa rewolucja w Kielcach sprawiła jednak, że wielu nowych graczy z pierwszego zespołu zaczęło obecny sezon w rezerwach Korony. W zespole Sławomira Grzesika mieli wrócić do optymalnej dyspozycji, lecz przede wszystkim nadrobić braki kondycyjne.

Na trzecioligowych boiskach Koronę II Kielce regularnie reprezentowali Milan Radin, Michał Żyro czy wypożyczony z Eintrachtu Frankfurt Rodrigo Zalazar. Nawet znajdując się w gorszej formie, wymienieni gracze rozstrzygali o losach spotkań na korzyść drugiego zespołu „Żółto-czerwonych”. Każdym kolejnym zwycięstwem pięli drużynę rezerw w tabeli, by zasiąść na fotelu lidera z czterema punktami przewagi nad drugą w tabeli Siarką Tarnobrzeg.

***

Udany start trzecioligowych rozgrywek sprawił, że w Kielcach ponownie muszą przemyśleć przedsezonowe cele. Kolejny awans jest w zasięgu Korony II Kielce. Szczególnie że o sile zespołu nadal będą stanowić zawodnicy z ekstraklasowym, a nawet międzynarodowym doświadczeniem. Poza być może skuteczną walką o awans do drugiej ligi urozmaicają całe rozgrywki.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze