Kokoszka: Mamy szansę z Ruchem


16 kwietnia 2012 Kokoszka: Mamy szansę z Ruchem

Polonia Warszawa planowo dziś zgarnęła komplet punktów z ostatnią w tabeli Cracovią i do najbliższego rywala, czyli Ruchu, traci już tylko jeden punkt. Mimo że „Niebiescy” prezentują obecnie najlepszy futbol w naszej lidze, to defensor „Czarnych Koszul” ma nadzieję na wygraną.


Udostępnij na Udostępnij na

Co sądzisz o tym meczu?

Stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji i wygrywaliśmy 2:0 i dopiero pod koniec było trochę nerwówki. A i tak Cracovia, grając przeciwko dziesiątce, nie stworzyła żadnej okazji bramkowej.

Szybko strzelona bramka pomogła?

Na pewno, dobrze mecz się układa. Każdy zespół chyba marzy o tym, żeby wygrywać w trzeciej minucie 1:0.

Jak oceniasz ten karny podyktowany dla Cracovii?

Wydaje mi się, że był jakiś kontakt Cotry z napastnikiem, ale czy na rzut karny? Sędzia gwizdnął, to już historia, więc nie ma co na ten temat teraz rozmawiać. Ważne, że wygraliśmy i mamy trzy punkty.

Co sobie myśleliście po stracie tej bramki w końcówce?

Adam Kokoszka (z lewej) przyznał, że nie styl, a punkty liczą się w meczu z Cracovią
Adam Kokoszka (z lewej) przyznał, że nie styl, a punkty liczą się w meczu z Cracovią (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Wszyscy wiedzieli, że będzie trudna końcówka, ale zawsze, gdy się gra w dziesiątkę, to są dodatkowe siły i tak było u nas. Wszedł Maciek Sadlok na lewą [obronę – przyp. red.] i wszyscy przez te ostatnie pięć minut dali z siebie maksa i wywieźliśmy ten wynik.

Podobna sytuacja jak choćby z Wisłą Kraków na jesieni…

Tak, tam też była czerwona. Również na Legii w końcówce graliśmy z jednym mniej. Świadczy to tylko o tym, że w dziesiątkę potrafimy utrzymać wynik i to może nam tylko wyjść na plus.

Z jakim nastawieniem podeszliście do tego meczu?

Wiedzieliśmy, że po ostatnim przegranym była to nasza ostatnia szansa, tym bardziej że inne mecze ułożyły się pod nas, ostatnia okazja, by zahaczyć o czołówkę. W piątek mamy Ruch, który jest zaraz obok nas. Chcieliśmy wygrać, wygraliśmy i jest to już tylko historia. Teraz patrzymy na piątkowy mecz.

Jak to wyglądało w porównaniu z meczem z Górnikiem?

W Zabrzu też mieliśmy sytuacje, byliśmy blisko strzelenia bramki, tyle że przegraliśmy. Dzisiaj też wielkiej piłki nie pokazaliśmy, ale zdobyliśmy trzy punkty.

Czy wystarczy to na Ruch Chorzów?

Mecz meczowi nie jest równy, więc trudno jest coś powiedzieć. Będziemy w piątek grali z Ruchem, który pokazuje teraz dobrą piłkę. Będzie analiza ich derbów, przygotujemy się i na pewno mamy szansę.

Jak zagrała dziś Cracovia?

Utrzymywali się przy piłce, ale dosyć daleko od bramki. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Na pewno jest dużo mankamentów w naszej grze, nie przytrzymujemy piłki. Ale mamy też teraz mało czasu, co chwila gramy, przyszedł nowy trener. Najważniejsze jest to, żebyśmy wygrywali.

Jakie szanse według Ciebie ma Cracovia na utrzymanie? Czy widzisz w ogóle w jej grze chęć walki, by pozostać w lidze?

Na pewno zostało krakowianom niewiele meczów i trudno im będzie się utrzymać. Wydaje mi się, że w końcówce mogli nas trochę bardziej przycisnąć. Grali piłką na 50. metrze, a z mojej perspektywy powinni to robić bardziej na aferę. Trudno powiedzieć, może takie mieli założenia i tak im kazał trener. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze