Klątwa Lecha trwa


Coraz trudniejsza staje się sytuacja Lecha Poznań. Podopieczni Jose Marii Bakero zremisowali w zaległym spotkaniu 6. kolejki Ekstraklasy 2:2 i wciąż są na przedostatnim miejscu w tabeli.


Udostępnij na Udostępnij na

Już od początku spotkania nic nie wskazywało na to, że Lech przełamie fatalną passę w Ekstraklasie. Podopieczni Jose Marii Bakero już w 8. minucie stracili bramkę. Dość przypadkowo ręką w polu karnym zagrał Gancarczyk, a „jedenastkę” na bramkę zamienił Mierzejewski. Z biegiem czasu reguła słabej dyspozycji Lecha na krajowym podwórku znajdywała coraz większe potwierdzenie w wydarzeniach boiskowych. Wprawdzie niesieni dopingiem niemal 19 tysięcy kibiców piłkarze „Kolejorza” atakowali, jednak niewiele z tego wychodziło.

Pokaz skuteczności za to miał miejsce w drużynie Polonii, która w 27. minucie powiększyła prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Bruno, który był górą w starciu oko w oko z Kotorowskim. Mecz w pierwszej połowie mógł już rozstrzygnąć Artur Sobiech. Były napastnik „Niebieskich” w wybornej sytuacji jednak spudłował.

Druga połowa przyniosła zdecydowaną zmianę oblicza mistrzów Polski, którzy w szatni musieli prawdopodobnie usłyszeć dużo gorzkich słów od hiszpańskiego szkoleniowca. Już pięć minut po wznowieniu gry, po podaniu Stilicia, duży talent snajperski pokazał Rudnevs. Łotysz ładnie obrócił się z piłką i potężnie uderzył, nie dając żadnych szans Gliwie na obronę. Chwilę później to bramkarz „Czarnych Koszul” był górą i obronił strzał głową z kilku metrów sprowadzonego w przerwie letniej Łotysza.

Przewaga lechitów rosła z każdą chwilą, a w 71. minucie kolejną asystą popisał się Stilić. Bośniak dograł do Wilka, który huknął nie do obrony, wyrównując stan spotkania. W ostatnim kwadransie chęci Lecha na zwycięstwo w tym spotkaniu powstrzymał Gliwa, który m.in. w 79. minucie obronił precyzyjnie uderzoną piłkę przez Kriwca z rzutu wolnego.

Komentarze
~KWN10 (gość) - 13 lat temu

Szkoda bo Lech to mój ulubiony klub z Ekstraklasy...
Bardzo dobrze graja w Pucharach Europejskich ale
niestety w Lidze bardzo słabo... Jak powiedział
S.Peszko mam nadzieje że nie stoczął się na DNO
!!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze