Plagi kontuzji w reprezentacji Turcji ciąg dalszy. Według ostatnich doniesień kontuzja uda sprawiła, że ekipę półfinalistów Mistrzostw Europy musiał opuścić Nihat Kahveci. Jednak pomocnik Kazim Kazim jest dobrej myśli.
Wspomniana duża ilość kontuzji połączona z kilkoma zawieszeniami sprawiła, że w meczu półfinałowym z Niemcami selekcjoner Fatih Terim będzie mógł skorzystać zaledwie z…13 piłkarzy. Taka postać rzeczy chyba zwiększa szanse na wygraną Niemców, choć należy pamiętać, że Turcy na pewno będą walczyć do końca.
„Jesteśmy jednak w półfinale Mistrzostw Europy i jestem pewien, że każdy kraj w nim nie grający zamieniłby się z nami miejscami, nawet mając do dyspozycji tak niewielką liczbę mogących grać zawodników, byle tylko wystąpić w półfinale EURO.”, mówi Kazim w wywiadzie dla Setanta Sports News.
„Wciąż jesteśmy w dobrej sytuacji. Gramy w półfinale, a przed nami jeden z najważniejszych meczów w historii tureckiej piłki.”, dodaje.
Co ciekawe, w meczu o punkty Turcy nie przegrali z Niemcami od 1984 roku! Te statystyki mają jednak małe znaczenie dla urodzonego na Wyspach Brytyjskich pomocnika Fenerbahce.
„Przed meczem w ogóle nie myśli się o takich rzeczach. Poza tym na pewno żaden z Niemców po wyjściu na boisko nie będzie myślał: 'Nie pokonaliśmy Turcji od tylu lat, co to będzie?’. W głowie trzeba mieć cały czas chęć zwycięstwa i wolę walki, tak też będzie na pewno w przypadku Niemców. Nie dlatego, że nie pokonali nas od blisko ćwierćwiecza, lecz w powodu gry w półfinale Mistrzostw.”, kończy.