Kaczki transferowe: Wielki powrót Suareza, Bayern wydaje grubą kasę


Jesteśmy już prawie w połowie okienka transferowego, ale kaczki transferowe czuwają

3 sierpnia 2022 Kaczki transferowe: Wielki powrót Suareza, Bayern wydaje grubą kasę
the12thman.in

Za nami już praktycznie połowa okienka. Polskie kluby po starcie w ekstraklasie będą jeszcze łatać dziury, natomiast ekipy z topowych lig Europy myślą już o początku rozgrywek. Ci drudzy mają też w zasadzie ostatni moment, aby sprowadzić piłkarzy, którzy będą gotowi na sam start sezonu. Nasze kaczki transferowe nie śpią i dostarczają wiele ciekawych newsów.


Udostępnij na Udostępnij na

W czołowych ligach najlepsze kluby wciąż się wzmacniają, zresztą tak jak i te słabsze. Polskie drużyny też dokonują transferów, chociaż pierwsza fala wzmocnień już minęła. Mistrz Polski ma nowego środkowego obrońcę. Jeżeli chodzi o transfery związane z naszym krajem, to najważniejsze już się dokonało. Robert Lewandowski trafił do FC Barcelona, o czym pisaliśmy w poprzednim wydaniu naszego cyklu kaczek transferowych.

Kaczki transferowe: mamy to! Robert Lewandowski w końcu w FC Barcelona!

Transfery dokonane

Zagraniczne

Kto: Mattia Caldara

Skąd: Milan

Dokąd: Spezia

28-latek trafia do Spezii na zasadzie wypożyczenia z Milanu. Poprzedni sezon spędził w Venezii. Caldara rozczarowuje i bez wątpenia można ogłosić go wielkim flopem transferowym. Gdy ściągasz zawodnika za niemal 37 milionów euro, to musi być on ważną postacią twojego zespołu, natomiast Caldara w Milanie pograł chwilę, a potem wysyłano go, zresztą nadal się wysyła, na wypożyczenia. 28-latek ma kontrakt w Milanie ważny do 2024 roku, ale Spezia posiada możliwość wykupu tego gracza.

Trzykrotny reprezentant Włoch ma być podstawowym środkowym obrońcą Spezii, przez co Jakub Kiwior zacznie występować na pozycji defensywnego pomocnika. Stoper wypożyczony z Milanu może zaoferować, przynajmniej w teorii, solidną grę w defensywie oraz pomoc w wyprowadzaniu piłki.

Kto: Kevin Mbabu

Skąd: VfL Wolfsburg

Dokąd: Fulham

Szwajcar trafia do Premier League za 5,5 miliona euro. Jego nowa ekipa – Fulham – w poprzednim sezonie rozniosła Championship i w tym roku ma zamiar pozostać w elicie na dłużej niż tylko sezon. Mbabu podpisał z klubem kontrakt do 2025 roku z opcją przedłużenia o rok.

Były gracz Young Boys dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi i jest pewny w obronie. To typowy boczny obrońca, który ma zabezpieczać tyły, potrafi jednak raz na jakiś czas zaoferować coś z przodu. Nie ogranicza się tylko do bronienia, nie jest to jednak piłkarz o profilu Trenta Alexandra-Arnolda.

Kto: Manor Solomon

Skąd: Szachtar Donieck

Dokąd: Fulham

Izraelczyk jest kolejnym nabytkiem Fulham. Media donosiły, że jego oficjalne przyjście ma nastąpić w sierpniu, klub jednak potwierdził jego transfer jeszcze w lipcu. 23-latek został wypożyczony z Szachtara na jeden sezon. Jego kontrakt z ukraińskim klubem wygasa wraz z końcem 2023 roku.

Reprezentant Izraela jest skrzydłowym, który może liczyć w Fulham na regularne występy. Dużo zresztą mówiło się o jego możliwym odejściu z Szachtara wcześniej. Pokazywał się już z dobrej strony w meczach Ligi Mistrzów. Jest niski, jednak świetnie panuje nad piłką. Zawodnik opuszcza Szachtar po trzech latach spędzonych w klubie.

Kto: Min-jae Kim

Skąd: Fenerbahce

Dokąd: SSC Napoli

Gdy z klubem pożegnał się Kalidou Koulibaly, jasne było, że Napoli będzie szukać następcy Senegalczyka. Padło na wywodzącego się z Korei Południowej 25-latka. Kim przez ostatni rok występował w lidze tureckiej, wcześniej dwa lata w Chinach i co nikogo nie powinno dziwić, w Korei Południowej. Stoper dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, jest wysoki i barczysty. Zresztą podobnie jak Koulibaly, chociaż Afrykańczyk jest ciut wyższy.

Napoli za piłkarza z Azji wykłada 18 milionów euro, co oznacza, że Fenerbahce w rok zarobiło na nim 15 baniek. Drużyna spod Wezuwiusza podpisała z prawonożnym stoperem kontrakt do 2025 roku z opcją przedłużenia o dwa lata. Piłkarz ten jest też 40-krotnym reprezentantem swojego kraju.

Kto: Nordi Mukiele

Skąd: RB Lipsk

Dokąd: PSG

Kaczki transferowe tego transferu nie mogły przeoczyć. Nordi Mukiele nowym graczem PSG. Franuski obrońca może pełnić w drużynie mistrzów Francji rolę zapchajdziury. Mukiele będzie pasował tam, gdzie akurat jest luka. 24-latek może występowć na środku obrony, ale również jako prawy obrońca. Mukiele ma na swoim koncie równo 50 występów w Ligue 1 oraz 100 w Bundeslidze. W ligowych meczach u naszego zachodniego sąsiada zaliczył też dziesięć asyst i zdobył osiem bramek, co pokazuje, że ma ciąg na bramkę rywala. Mukiele jest również szybkim i wysokim zawodnikiem, co sprawia, że niezależnie gdzie będzie grał, powinien sobie poradzić w drużynie Christophe’a Galtiera.

Jednokrotny reprezentant Francji kosztował PSG 12 milionów euro, o cztery mniej, niż cztery lata temu zapłacił za niego Lipsk. Mukiele podpisał z PSG kontrakt do 2027 roku. Jest on jednym z elementów, który ma zmienić PSG na bardziej francuskie. Sam zawodnik przechodząc do lepszego klubu, ma zamiar pokazać, że warto zabrać go ze sobą do Kataru, musi jednak naprawdę wystrzelić z formą, gdyż ma ogromną konkurencję.

Kto: Luis Suarez

Skąd: Atletico Madryt

Dokąd: Club Nacional de Football

Legenda piłki nożnej, nawet nie w Urugwaju, ale już i ogółem. Jeden z najlepszych napastników XXI wieku. No bo jak inaczej można określić snajpera, który zdobył w piłce klubowej prawie 440 bramek oraz dołożył do tego 238 asyst. Mówimy tylko o piłce klubowej, gdyż w kadrze Urugwaju zagrał 132 razy, wpisując się na listę strzelców 68-krotnie. 35-latek powraca do ojczyzny po 16 latach. Powraca do klubu, z którego przenosił się do Groningen. Kontrakt podpisano do końca tego roku z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Kto: Gianluca Scamacca

Skąd: US Sassuolo

Dokąd: West Ham United

Zawodnik z rocznika 1999 dołączył do West Hamu za 36 milionów euro, po doliczeniu bonusów ta kwota może urosnąć nawet do 42 milionów. Z punktu widzenia West Hamu, nie patrząc na razie na sprawy czysto sportowe, jest to dobra kwota. Początkowo miała ona wynieść 50 milionów euro, plus nawet kolejne 10 w bonusach, udało się jednak wynegocjować niższą kwotę. Przechodząc już do kontraktu młodego Włocha, ten będzie obowiązywał do końca czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia o rok.

Włoski napastnik powinien się odnaleźć w Londynie, chociaż niewykluczone, że w niektórych meczach będzie się męczył. Gra w West Hamie nie będzie też dla Scamacci pierwszą wyprawą za granicę, gdyż w przeszłości występował w PSV na szczeblach młodzieżowych. Ma też już za sobą występy w reprezentacji Włoch, dokładnie dziewięć, jednak nie wpisał się jeszcze na listę strzelców

Kto: Gianluca Caprari

Skąd: Hellas Werona

Dokąd: Monza

Piłkarz z rocznika 1993 ma za sobą bardzo udany sezon w barwach Hellasu, który wypożyczył go z Sampdorii, wykupił i od razu wypożyczył do Monzy. 28-latek w zeszłej kampanii Serie A trafił 12 razy i dołożył do tego siedem asyst. Aż dziwne, że trafił tylko do Monzy, oczywiście, ciekawy projekt, ale to wciąż tylko beniaminek. Monza zapłaciła 3 miliony euro za jego wypożyczenie, jest w nim zawarty zapis o przymusowym wykupie po spełnieniu określonych warunków.

Poprzednie rozgrywki były dla Caprariego tak udane, że nawet zadebiutował w reprezentacji Włoch, dokładnie 14 czerwca. Co ciekawe, zagrał z numerem siedem na plecach. Był to dla niego powrót do gry w narodowych barwach po dziewięciu latach. Ostatni taki występ miał w jego przypadku miejsce w 2013 roku w reprezentacji U-20.

Kto: Dani Alves

Skąd: FC Barcelona

Dokąd: Pumas

Nasze kaczki transferowe nie ominęły i tych przenosin. Dani Alves po półrocznym pobycie w FC Barcelona ma nadzieję na powołanie na mundial w Katarze. Grał dobrze jak na 39-latka, ale „Blaugrana” nie rozstała się z nim w najlepszy sposób. Brazylijczyk trafił teraz do ligi meksykańskiej. Wobec tego moglibyśmy pomyśleć, że jego wyjazd na mistrzostwa świata jest w praktyce niemożliwy. Trzeba jednak pamiętać, że to on pojechał na igrzyska olimpijskie do Tokio jako jeden z trzech zawodników powyżej progu wiekowego, grając w Brazylii. A w reprezentacji olimpijskiej, która zdobyła złoto, grał w pierwszym składzie. Co oczywiste, kontrakt podpisał do 2023 roku.

Kto: Brian Brobbey

Skąd: RB Lipsk

Dokąd: Ajax Amsterdam

Holender akurat w Lipsku się nie sprawdził. Zespół Red Bulla słynie ze szlifowania młodzieży, jednak z Brobbeyem się nie udało, dlatego młody napastnik powraca do Ajaksu. Właściwie z klubem z Amsterdamu związany był nieprzerwanie od 2010 roku z półroczną przerwą właśnie na Lipsk, bo po połowie roku został wypożyczony do Ajaksu. Teraz holenderski zespół zwyczajnie sprowadza go do siebie z powrotem na stałe.

Brobbey ma 20 lat. Podczas swojego poprzedniego pobytu w Ajaksie zagrał w 23 meczach i strzelał gole co 59 minut, więc jest to świetny wynik, nawet patrząc na to, że rozegrał 586 minut. Jest jeszcze bardzo młody i teraz pewnie nie będzie chciał opuszczać kraju przy pierwszej lepszej okazji. Ma czas, spokojnie dwa lata na porządny rozwój w idealnym do tego miejscu, a będziemy mieli naprawdę świetnego napastnika na rynku. Obecny kontrakt podpisał do 2027 roku, a Ajax zapłacił za niego 16,5 miliona euro. Ma 180 cm wzrostu oraz jest prawonożny. Lubi się zastawiać, ale dysponuje też dobrą dynamiką.

Kto: Francisco Conceicao

Skąd: FC Porto

Dokąd: Ajax Amsterdam

Portugalczyk opuszcza drużynę „Smoków”, którą prowadzi jego ojciec. Trafia do Ajaksu, który zapłacił za niego 5 milionów euro. Młodzieżowy reprezentant Portugalii ma 19 lat. Podobnie jak Brobbey kontrakt z mistrzami Holandii podpisał do 2027 roku. Młody Conceicao lubi dryblować, jest dobry technicznie, nie unika pojedynków na skrzydle. Przejście do Ajaksu może mu tylko pomóc, bo jest to naprawdę jedno z lepszych miejsc do rozwoju w Europie, a rozwoju ten gracz potrzebuje. Bo choć widać talent, Conceicao brakuje decyzyjności oraz liczb.

Kto: Jesse Lingard

Skąd: Manchester United

Dokąd: Nottingham Forrest

Jesse Lingard w ostatnich latach był wypychany z Manchesteru, udało się go pozbyć teraz po wygaśnięciu kontraktu. Z okazji na rynku skorzystał beniaminek ligi – Nottingham Forrest. Lingard w mieście Robin Hooda będzie ważną postacią, inaczej nie dostałby sześciocyfrowej tygodniówki. Właśnie, a propos kontraktu. Ten obowiązuje tylko do 2023 roku, co oznacza, że aby Anglik pozostał na najwyższym poziomie, musi dobrze prezentować się w zespole „Tricky Trees”. Inaczej nikt nie będzie go chciał w angielskiej elicie, przynajmniej tak twierdzą kaczki transferowe.

Kto: Ruben Vinagre

Skąd: Sporting Clube de Portugal

Dokąd: Everton

23-latek 1 lipca zamienił Wolverhampton na Sporting za 10 milionów euro. Nie minął jednak nawet miesiąc, a Portuglczyk już wrócił na Wyspy za sprawą wypożyczenia do Evertonu. Wypożyczenie jest roczne, ale sam ruch nie będzie przełomowy. „The Toffees” w końcu mają na ten pozycji Mykolenkę, który zdecydowanie będzie pierwszym wyborem trenera. Vinagre powinien być tylko rezerwowym.

Kto: Ben Mee

Skąd: Burnley

Dokąd: Brentford

Doświadczony gracz Burnley żegna się ze swoim klubem, ale nie żegna się z rozgrywkami Premier League. 32-letni Anglik trafia do Brentfordu. Piłkarz mający na koncie ponad 200 meczów w angielskiej elicie raczej nie będzie pierwszym wyborem Thomasa Franka, ale może się przydać drużynie. Na pewno będzie wartościowym zmiennikiem jeszcze przez dwa, może trzy lata. Spokojnie będzie go stać na 20-25 występów w sezonie. Młodsi koledzy trenując obok tak doświadczonego piłkarza, też raczej nie powinni narzekać. Brentford ściągnął gracza po wygaśnięciu kontraktu, umowa z nowym klubem została podpisana do 2024 roku.

Kto: Oussama Idrissi

Skąd: Sevilla

Dokąd: Feyenoord

Monchi jest uznanym, być może jednym z najlepszych dyrektorów sportowych. Jednak przyjście do Sevilli Oussamy Idrissiego bez wątpienia będzie dla niego kamyczkiem do ogródka. To nie jest tak, że klub z Andaluzji wyłożył na niego wiele milionów euro, ale ten gracz był jednym z najlepszych w Eredivisie, a w Sevilli kompletnie przepadł.

Wypożyczenie do Feyenoordu jest trzecim od trafienia na Półwysep Iberyjski, a mówimy o graczu z rocznika 1996, czyli o takim, który już od dawna powinien prezentować równą formę. Wypożyczenie na rok, miejmy nadzieję, że będzie dobrze współpracował, a przynajmniej nie przeszkadzał, z zawodnikiem poniżej, którego zaraz zaprezentują wam kaczki transferowe.

Kto: Sebastian Szymański

Skąd: Dynamo Moskwa

Dokąd: Feyenoord

O zmianie klubu przez Szymańskiego mówiło się od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Początkowo łączono go z Betisem oraz Sevillą. Potem do tego grona dołączyła Hertha Berlin, ale raczej nikt nie chciał, aby Sebastian tam trafił.

Feyenoord wypożycza Szymańskiego na rok, za co płaci klubowi z Moskwy 2 miliony euro, ale jest zapisana w tym wypożyczeniu opcja wykupu, więc 23-latek może zagościć w Holandii na dłużej.

Kto: Mathys Tel

Skąd: Rennes

Dokąd: Bayern Monachium

Piłkarze w wieku Tela często zmieniają kluby, zwyczajnie przechodzą do lepszych miejsc do rozwoju. Jednak w przypadku 17-letniego Francuza mówimy o innym transferze, bo Bayern za gracza z rocznika 2005 zapłacił 20 milionów euro. Biorąc tę kwotę pod uwagę, naprawdę mamy do czynienia z bardzo rzadkim transferem.

Rennes kolejny raz pokazuje, że potrafi produkować graczy ofensywnych. Ousmane Dembele, Jeremy Doku, a teraz Mathys Tel. Kontrakt 17-latka z bawarskim zespołem został podpisany do 2027 roku. To, co nawet nie może, a musi dziwić w tym transferze, to fakt, że Tel ma w Ligue 1 całe… 49 minut. To nie jest piłkarz, który dostał wiele szans, strzelił kilka goli i świetnie się prezentował. Nie, to jest gracz, który nie uzbierał w lidze nawet 50 minut. Oczywiście jest bardzo młody, ale nikt przed okienkiem nie powiedziałby, że przyjdzie mistrz Niemiec i wyda na niego 20 milionów. Bayern musiał go chyba obserwować latami, bo inaczej nie wyobrażamy sobie takiego ruchu.

Kto: Dodo

Skąd: Szachtar Donieck

Dokąd: ACF Fiorentina

Brazylijski boczny obrońca przeniósł się z Szachtara Donieck do Fiorentiny. O ile ukraińskiej ekipie w przypadku chociażby Davida Neresa czy Manora Solomona nie udało się uzyskać pieniędzy, tak za Dodo Fiorentina zapłaciła. Młody obrońca kosztował „Violę” około 14 milionów euro. Boczny obrońca podpisał z klubem z Florencji kontrakt do 2027 roku. Jest to gracz o dosyć słabych warunkach fizycznych, lubiący zapędzić się w ofensywę.

Kto: Sekou Mara

Skąd: Bordeaux

Dokąd: Southampton

Bordeaux ostatecznie zagra w Ligue 2, ale i tak potrzebuje pieniędzy. Może dziwić, że klub z nożem na gardle wyciągnął za swojego gracza około 14 milionów euro. 19-latek podpisał ze „Świętymi” umowę do 2026 roku. Mara ma za sobą udany sezon. Zagrał w 34 meczach Ligue 1, strzelił siedem goli, co dało mu bilans jednego gola na 160 minut, co jest przyzwoitym wynikiem w fatalnych „Żyrondystach”.

Kto: Jose Callejon

Skąd: ACFFiorentina

Dokąd: Granada

Jose Callejon po odejściu z Napoli nie prezentował się już tak samo na Półwyspie Apenińskim. 35-latek wraca na Półwysep Iberyjski po dziewięciu latach gry we Włoszech. Kontrakt z Granadą podpisał na rok. Kaczki transferowe nie mogą się doczekać Hiszpana na boiskach La Liga.

Kto: Nicolas Tagliafico

Skąd: Ajax Amesterdam

Dokąd: Olympique Lyon

Ajax chce przewietrzyć swoją kadrę, czego efektem jest zmiana klubu przez Nicolasa Tagliafico. 29-letni Argentyńczyk odchodzi za jedynie 4 miliony euro i to do Lyonu. Wydaje nam się, że nie tak większość z nas wyobrażała sobie wyjazd z Holandii tego piłkarza, gdy Ajax kilka lat temu grał w półfinale Ligi Mistrzów. Lyon jednak jest w tym okienku bardzo aktywny i udało mu się sprowadzić np. Alexandre’a Lacazette’a czy Corentina Tolisso. Kontrakt we Francji podpisał na trzy sezony. 40-krotny reprezentant Argentyny będzie w Lyonie pierwszym wyborem.

Kto: Ozan Kabak

Skąd: Schalke 04

Dokąd: TSG Hoffenheim

Gdy Turek był wyceniany na 30 milionów euro i trafiał na półroczne wypożyczenie do Liverpoolu, nikt chyba nie myślał, że czeka go taki zjazd. Złote dziecko tureckiej piłki potem grało w Norwich, by wrócić do Schalke. Teraz klub z Gelsenkirchen pozbywa się drogiego w utrzymaniu gracza, na którego skusiła się ekipa „Wieśniaków”. Hoffenheim zagwarantowało sobie usługi tego gracza do 2026 roku. Może Kabak w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań, a ma jeszcze czas, bo jest z rocznika 2000.

Kto: Mateusz Wieteska

Skąd: Legia Warszawa

Dokąd: Clermont Foot

Kapitan Legii Warszawa już od jakiegoś czasu naciskał na transfer. W Legii zdobył mistrzostwo Polski, grał w europejskich pucharach, zadebiutował w reprezentacji Polski. Teraz przed 25-latkiem stała właściwie ostatnia okazja na wyjazd do dobrej ligi za granicą. Wieteska nie podpisał też nowego kontraktu w Warszawie, więc to była w praktyce ostatnia okazja, aby na nim zarobić. Nowy klub zapłacił za niego 1,30 miliona euro, a kontrakt podpisano do 2026 roku. Niektórzy złośliwi już się zastanawiają, kiedy transfer powrotny do Polski.

Transfery polskie

Kto: Filip Dagerstal

Skąd: Khimki Moskwa

Dokąd: Lech Poznań

Szwed przychodzi do „Kolejorza” tylko na rok. Nowy stoper mistrza Polski jest dwukrotnym reprezentantem Szwecji i komfortowo czuje się z piłką. 25-latek poleciał z zespołem do Gruzji, ale nie zagra w starciu z Dinamem Batumi, jest szykowany na mecz ligowy z Wisłą Płock. Chociaż ma ważny kontrakt z rosyjskim klubem, ostatnie pół roku trenował w IFK Norrkoping, czyli jego poprzednim klubie. Nie powinien więc mieć problemu, jeśli chodzi o przygotowanie do sezonu. Aby Lech mógł z niego korzystać, z klubu musi odejść Dani Ramirez, co w praktyce już się dokonało.

Kto: Maciej Żurawski

Skąd: Pogoń Szczecin

Dokąd: Warta Poznań

21-letni Polak spędził w Poznaniu już poprzednie pół roku. Teraz został przyklepany jako nowy gracz warciarzy i podpisał kontrakt do 2024 roku. Nadal jest młodzieżowcem, a umiejętności ma jak na swój wiek dobre, więc Dawid Szulczek nie będzie musiał się bać wystawiać go od pierwszej minuty. Nasze kaczki transferowe nie wiedzą dokładnie, ile Warta zapłaciła za młodego pomocnika.

Kto: Richard Jensen

Skąd: Roda JC

Dokąd: Górnik Zabrze

Fiński stoper podpisał w Zabrzu kontrakt na rok. 26-latek może być wyborem w pierwszym składzie, gdyż wiemy, jak przed sezonem uszczupliła się defensywa Górnika. Dziwić jednak może, że ten transfer został dokonany tak późno. Górnik nowego obrońcę zakontraktował po wygaśnięciu wcześniejszej umowy.

Plotki

Zaczniemy sobie od plotek związanych z polskimi piłkarzami i klubami. Cały czas Salernitana szuka napastnika, w obrębie jej zainteresowań są Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek, o którego podobno stara się również Borussia Dortmund. Cały czas napastnika szuka Legia Warszawa, która pytała się o możliwość wypożyczenia Dawida Kurminowskiego z duńskiego Aarhus. Do Lechii Gdańsk miał trafić na wypożyczenie Michał Karbownik, on jednak najprawdopodobniej trafi za granicę. Jeśli chodzi o mistrza Polski, to na wylocie jest Dani Ramirez, piłkarz jest już dogadany z belgijskim Zulte Waregem. Bartosz Nowak jest w orbicie zainteresowań Hajduka Split, ale i Rakowa Częstochowa.

Jeśli chodzi o rynek hiszpański, nasze kaczki transferowe donoszą, że ostatnie guziki dopinane są w sprawie przenosin Julesa Kounde do „Dumy Katalonii”. Valencia ma na celowniku Arthura Melo, którego chciałaby wypożyczyć z Juventusu. Barcelona jest już dogadana z Cesarem Azpilicuetą, musi jeszcze porozumieć się z Chelsea, co będzie chciała zrobić po sfinalizowaniu Kounde.

We Włoszech bliski Atalanty jest Nuno Tavares, który miałby tam trafić na roczne wypożyczenie z Arsenalu bez opcji wykupu. Kaczki transferowe donoszą, że Roma chce sprowadzić do siebie Georginio Wijnalduma. Młody francuski talent, Warren Bondo, ma trafić za darmo do Monzy, zostały już tylko testy medyczne. Timo Werner ma tego lata opuścić Stamford Bridge i przenieść się na roczne wypożyczenie do „Juve”. Milan jest bliski ściągnięcia do siebie Charlesa De Ketelaere’a za około 40 milionów euro.

W Anglii here we go padło już w kontekście Dwighta McNeila, który przeniesie się za 20 milionów do Evertonu. Do Evertonu mógłby wrócić Idrissa Gueye. Oprócz tego Harry Kane jest łączony z Chelsea. Ofertę ze Williama Carvalho złożył Nottingham Forrest. Plotki o odejściu Antony’ego z Ajaksu do Manchesteru United dementuje trener mistrza Holandii. Arsneal cały czas interesuje się Yourim Tielemansem. Chelsea ma podobno na radarze Denzela Dumfriesa, o którego poprosił Thomas Tuchel. Manchester City zagiął parol na Marca Cucurellę.

Jak już jesteśmy przy niemieckim szkoleniowcu, przejdźmy do Bundesligi. Kaczki transferowe znalazły informacje mówiące o zainteresowaniu Antonim Kozubalem takich klubów jak Schalke czy Borussia Dortmund. Oliwierem Sławińskim rzekomo interesuje się Borussia Moenchengladbach. Amine Harit ma zamienić Schalke na drużynę „Źrebaków”. Cały czas Lipsk interesuje się Timo Wernerem. Konradem Laimerem za to zainteresowany jest Bayern Monachium, a Yann Sommer ma odejść do Nicei.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze