Do rundy wiosennej Legia Warszawa przygotowuje się podobnie jak przed rokiem na zgrupowaniu w Dubaju. Obecne przygotowania różnią się jednak diametralnie od zeszłorocznych. Aleksandar Vuković i Jacek Zieliński wprowadzili w klubie nowe zasady. Legia ma być bardziej zdyscyplinowana i zjednoczona niż na jesieni.
Kiedy Dariusz Mioduski zapewnia o pełnym wsparciu dla swojego pracownika, można spodziewać się rewolucji kadrowych w klubie. Jeszcze nie tak dawno podczas udziału w #LegiaTalk na Twitterze prezes zapewniał, że Radosław Kucharski jest najlepszym dyrektorem sportowym, jaki może pracować przy Łazienkowskiej. Dwa tygodnie po tej deklaracji Kucharskiego na stanowisku już nie było. Podobnie jak nie było już tematu zatrudnienia Marka Papszuna, który przedłużył kontrakt z Rakowem Częstochowa.
Legia ma być warszawska
Były już trener „Wojskowych” Czesław Michniewicz podczas jednej ze swoich ostatnich odpraw mówił: – Zwracam się przede wszystkim do was, obcokrajowców. Idźcie do Muzeum Powstania Warszawskiego. Poznajcie historię tego miasta. Zobaczcie, co dla Warszawy znaczy Legia. Brak jakichkolwiek więzi nowych zawodników z klubem był jedną z głównych przyczyn kryzysu przy Łazienkowskiej. Aleksandar Vuković zimowe przygotowania zaczął od uporządkowania szatni.
Plan na dziś:
Dwa treningi na boisku plus siłownia 💪#LegiaDubaj2022 pic.twitter.com/4pxu3ULg5V
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) January 11, 2022
Z zespołem pożegnał się już Kacper Kostorz (został piłkarzem Pogoni Szczecin), a wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymał Andre Martins. W miejsce Portugalczyka do klubu sprowadzono Patryka Sokołowskiego z Piasta Gliwice. Sokołowski to wychowanek Legii. Przy Łazienkowskiej spędził trzynaście lat. W zespole Vukovicia ma być żołnierzem, który za Legię Warszawa dałby się pokroić. Takich ludzi najbardziej brakowało w stołecznym klubie wiosną.
Podczas letniego okienka transferowego na Łazienkowską trafili głównie obcokrajowcy. Proporcje w szatni zostały zaburzone. Kluczową rolę w drużynie odgrywał Artur Boruc. To on trzymał zespół w ryzach i potrafił zapanować nad niezdyscyplinowanymi kolegami. Problemy Legii zaczęły się w momencie kontuzji doświadczonego bramkarza. Nastąpiły podziały w szatni i zespół wpadł w serię porażek. Przebudowana Legia ma być gotowa na zakończenie kariery przez Boruca. Zespół ma stanowić jedność.
Do Dubaju Vuković zabrał ludzi, którzy w każdym meczu mają udowadniać swoją przydatność w zespole. Serbski trener podobnie jak podczas poprzedniego pobytu w Legii oczekuje od zawodników profesjonalizmu dwadzieścia cztery godziny na dobę. Każdy w zespole ma być gotowy na 100%, aby w dowolnej chwili pomóc drużynie. Drzwi do pierwszego składu są otwarte dla wszystkich.
Przede wszystkim praca
Legia w Dubaju zmieniła plan zgrupowania o 180 stopni względem poprzedniego roku. Zawodnicy dostali zakaz wychodzenia na plażę czy do centrum handlowego. Wszyscy mają w pełni skoncentrować się na pracy. Rok temu podczas pobytu w emiratach legioniści dostawali od trenera czas wolny na zwiedzanie czy zakupy. Aleksandar Vuković wprowadził swoje zasady, które bezwzględnie egzekwuje.
Podczas pierwszego tygodnia zgrupowania „Wojskowi” skupili się na pracy nad przygotowaniem fizycznym oraz rozegraniem akcji na małej przestrzeni. Dobre recenzje podczas gier wewnętrznych zbiera Patryk Sokołowski. Jego mobilność, technika oraz zmysł do gry kombinacyjnej pozwalają na walkę o pierwszą jedenastkę. Trener Vuković widzi go na pozycji numer 6 lub numer 8 w zależności od aktualnej potrzeby boiskowej.
Sokołowski ➡️ Rosołek ➡️ Muci
Skrót meczu w czwartkowym #DubajVlog.
Ostatni odcinek ➡️ https://t.co/gyNVElgIrq #LegiaDubaj2022 pic.twitter.com/nMuLNk7qpc
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) January 12, 2022
Szkoleniowiec legionistów był również pytany przez przedstawicieli portalu Legia.net o to, jak widzi szansę na grę młodych zawodników, którzy polecieli z Legią do Dubaju.
– Oczekiwania wobec młodych zawodników mam, można powiedzieć, takie same, jak wobec starszych. Muszą się maksymalnie zaangażować w to, co chcemy wypracować. Muszą dać z siebie bardzo dużo pod kątem fizycznym, ale też mentalnym. Duże skupienie, koncentracja, chęć pokazania się. Myślę, że oni wiedzą, iż u mnie też jest tak, że jeśli ktoś jest młody, to nie znaczy, że nie może dostać szansy. Może ją otrzymać, jeśli na nią zapracuje i zasłuży. Każdy z nich powinien mieć to na uwadze – i myślę, że ma. To zawsze zależy od piłkarzy, jak i co dla siebie ugrają podczas takich zgrupowań.
Trener Legii zwracał również uwagę na to, jakich zawodników szuka do swojego zespołu. Mają to być piłkarze, którzy wiedzą, co znaczy gra dla Legii. Tacy, którzy przez 90 minut będą udowadniać swoją przydatność dla drużyny. Każdy trening ma być weryfikacją. Aleksandar Vuković to z pewnością szkoleniowiec doceniający ciężką pracę na treningach. Jeżeli zawodnik wykaże się odpowiednim zaangażowaniem, dostanie swoją szansę.
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany
O szansie przy Łazienkowskiej może mówić również nowy dyrektor sportowy Jacek Zieliński. Były piłkarz stołecznego klubu od lat był związany z Legią. Jego obowiązki w znacznej mierze dotyczyły akademii i drużyn młodzieżowych. Prezes Dariusz Mioduski postanowił zaufać Zielińskiemu. Od teraz Mioduski ma pełnić w klubie funkcje reprezentatywne. Za całokształt działu sportowego odpowiadać będzie Jacek Zieliński.
🗣️ Jacek Zieliński: "Czuję brzemię odpowiedzialności, bo jestem człowiekiem stąd, spędziłem w Legii wiele lat."
Cały wywiad ➡ https://t.co/dOgUPFHPzR pic.twitter.com/MkhtPBN8G4
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) December 28, 2021
W pierwszych wywiadach kluczowym słowem nowego dyrektora sportowego była bez wątpienia stabilizacja. Zieliński zwracał uwagę, że Legia będzie dokonywać mniejszej liczby zmian kadrowych w pierwszej drużynie. Utrzymanie przez dłuższy okres kręgosłupa zespołu ma być podstawą do powrotu na zwycięską ścieżkę. Do Jacka Zielińskiego będzie również należeć decyzja, kto od lipca zostanie trenerem Legii Warszawa.
Faworytem prezesa Mioduskiego do objęcia tej posady był Marek Papszun. Jacek Zieliński był jednak mniejszym entuzjastą tego pomysłu. Ostatecznie trener Papszun zdecydował się odrzucić propozycję pracy w stolicy i kolejny sezon spędzi pod Jasną Górą. Na pytanie, kto od lipca będzie prowadził zespół Legii, wciąż brak odpowiedzi. Jakimi cechami będzie musiał się wyróżniać potencjalny kandydat? Podobnymi do zawodników sprowadzanych na Łazienkowską.
Legia Jacka Zielińskiego i Aleksandara Vukovicia ma znowu być warszawska. Wszyscy członkowie zespołu mają się utożsamiać zarówno z miastem, jak i klubem. To najważniejsza zmiana, jaka ma zajść w Legii w ciągu najbliższych miesięcy. Zmiana konieczna do tego, żeby Legia wróciła do czołówki tabeli. Mistrzowski tytuł w tym sezonie raczej już przepadł. Z drugiej strony historia futbolu widziała nie takie cuda. Wszystko w rękach dwóch oddanych legionistów: Vukovicia i Zielińskiego.