Jak? Jak? Jak? Jak? [OCENY POMECZOWE]


Zapraszamy na oceny pomeczowe po kompromitacji

20 czerwca 2023 Jak? Jak? Jak? Jak? [OCENY POMECZOWE]
besoccer.com

Reprezentacja Polski rozegrała dobrą pierwszą połowę. Później to był jednak koszmar. Jak mogliśmy przegrać z Mołdawią, prowadząc 2:0? Fatalny występ reprezentacji Polski. Z bólem zapraszamy na oceny pomeczowe. Wystawiamy je w skali szkolnej, a dużo naszych zawodników zagrało tak, jakby pod koniec roku szkolnego średnia pozwalała im na dostawanie jedynek i mogli już nic nie robić.


Udostępnij na Udostępnij na

Bramkarz i obrońcy

Wojciech Szczęsny: 1+

Dobrze wyszedł do piłki przy jednym z dośrodkowań. Przy bramce nie ma żadnego sensu go winić, strzał piłkarza z Mołdawii był po prostu bardzo dobry i niemal nie do wyjęcia, uderzał też z bardzo dobrej pozycji. Bardziej możemy mieć tu pretensje do naszych stoperów, którzy nie doskoczyli do tego zawodnika, czy do Piotra Zielińskiego, który piłkę stracił. Bramkę na 2:2 dało radę wybronić, choć strzał też był dobry. Nie złapał piłki przy bramce na 2:3 i nie zdążył wrócić do bramki.

Jakub Kiwior: 1+

Uczestniczył w atakach, dobrze rozgrywał piłkę. Jednak na udziale w ofensywie dobre się kończy. Stracił piłkę pod polem karnym rywala, po czym Mołdawia wyszła z groźnym kontratakiem, po którym nasi rywale mieli rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry Mołdawia wyrównała, na szczęście dla nas arbiter odgwizdał wątpliwy faul w ataku. Potem przy bramce na 2:2 też nie zachował się najlepiej, choć z trójki stoperów on zawinił najmniej. W takim spotkaniu jak te nie można oceniać przez pryzmat dobrej gry, jeżeli ktoś popełniał takie błędy w kluczowych meczach.

Tomasz Kędziora: 1

Bronił z oddaniem, wślizgami, pewnie. W jednej sytuacji trochę ucierpiał. Nikt by przed czerwcowymi meczami nie pomyślał, że zagra w pierwszym składzie w obu spotkaniach. Po meczu z Mołdawią wygląda jednak na to, że może do składu prędko nie wrócić. Popełnił fatalny błąd i złym podaniem dał gola wyrównującego Mołdawii. Zgubił krycie przy bramce na 2:3.

Jan Bednarek: 1

Nie dawał zbyt wiele w ataku. Złe zachowanie przy golu na 2:2, rozłożył przed mołdawskim napastnikiem czerwony dywan, wykonując wślizg bardziej przypominający poślizgnięcie się Jakuba Wawrzyniaka z meczu z Niemcami. Później obił poprzeczkę. Występ bardzo słaby.

Pomoc i wahadłowi

Nicola Zalewski: 3

Najlepsze oceny dostają ci piłkarze, którzy zeszli z boiska przed katastrofą. Wśród nich znalazł się Nicola Zalewski, który wyglądał w tym spotkaniu naprawdę dobrze

Damian Szymański: 1

Zaliczył w pierwszej połowie kilka błędów, które w pierwszej połowie nie miały swoich konsekwencji, ale w drugiej mogłyby skończyć się dla nas źle. Trochę spowalniał nasze akcje w pewnych momentach. Nie był to ogólnie wybitny występ Damiana Szymańskiego.

Piotr Zieliński: 2-

Świetnie w pierwszej połowie. Aktywny, dużo kontaktów z piłką, udane dryblingi, trzy kluczowe podania, wiele podań i 90% z nich było celnych. Po przerwie to on jednak zapoczątkował nasze cierpienia. Stracił piłkę, po czym nasza kadra straciła gola. Później próbował najpierw podwyższyć prowadzenie, potem wyprowadzić nas na prowadzenie, a później wyrównać. Wszystko to jednak przypominało walenie głową w mur.

Sebastian Szymański: 1

Pierwsza połowa, jak w większości przypadków naszych zawodników, była dobra, jakościowe podania i solidny udział w akcjach. Fatalnie jednak zachował się, kiedy Kuba Kamiński wyłożył mu piłkę jak na tacy. Nie powinien wbiegać dalej, tylko stać i czekać na podanie, a mielibyśmy 3:1 i spokojne prowadzenie. Tak zostaliśmy skazani na nerwówkę w końcówce. Stąd ocena nie może być wyższa niż wyjściowa, bo zawiódł w kluczowym momencie.

Przemysław Frankowski: 3-

I tutaj drugi z zawodników, który wiedział, kiedy zejść z boiska. Ale już na serio, Frankowski w tym meczu wyglądał dobrze, oczywiście w pierwszej połowie, bo druga nie była udana dla nikogo. Dośrodkowywał, wychodził do ataków. Żaden z nich nie skończył się jednak golem. Opuścił boisko, gdy było nerwowo i prowadziliśmy 2:1, jednak Mołdawia mocno nas cisnęła.

Napastnicy i rezerwowi

Arkadiusz Milik: 2

Gol, również asysta do Lewandowskiego. Milik akurat boisko opuszczał jeszcze przy 2:1, ale w momencie, gdy nasza gra była fatalna nie od 18 minut, ale od 28. Stąd trochę mu się oberwało. Nie możemy go jednak oceniać tak jak obrońców, bo on przy golu na 2:2 nic do gadania nie miał, podobnie jak na 1:2. To wszystko wydarzyło się w momentach, gdy mieliśmy dalej atakować, ale nasi piłkarze postanowili dodać trochę dramaturgii do spotkania i zaprosili Mołdawian wprost do sieci. Szkoda gadać.

Robert Lewandowski: 2+

Asysta do Milika, gol. Właściwie zrobił to, czego powinniśmy oczekiwać od napastnika w takim spotkaniu, kiedy każda kolejna minuta bez bramki wprowadza w coraz większe nerwy. Parę razy pokazał się z dobrej strony, potwierdzając swoją technikę. Ogólnie Roberta Lewandowskiego dotyczy zjawisko, które możemy opisać jako „paradoks Lewandowskiego”. No bo jak to wytłumaczyć, że napastnika Barcelony krytykujemy najczęściej po meczach, w których nasza kadra zalicza przyzwoite wyniki, a właściwie w meczu, który nas skompromitował, on zasługuje na najmniejszą krytykę, bo w sumie swoje zrobił.

Bartosz Bereszyński: 1

Został wprowadzony w 64. minucie w miejsce Przemysława Frankowskiego z zadaniem uspokojenia naszej gry, kiedy Mołdawia nam zagrażała od dłuższego czasu. I w pierwszym teście wytrącił z równowagi rywala będącego w bardzo dobrej okazji, przez co strzelił prosto w Szczęsnego. Po jego wejściu nastąpiło lekkie uspokojenie. Trwało to jednak tylko chwilę i po paru minutach wróciliśmy do stanu sprzed zmiany. Później dostosował się poziomem do reszty. Ogólnie jednak cała wcześniejsza argumentacja i tak nie ma na nic wpływu, bo zmiana Bereszyńskiego nie dała ostatecznie nic.

Jakub Kamiński: 1+

Dobrze wszedł w spotkanie. Kilka minut po jego pojawieniu się na placu gry podjął bardzo dobrą decyzję o strzale, trochę mu zabrakło do pięknego gola. Później, tak jak Bereszyński, obniżył swoje loty do poziomu, który prezentowała nasza reprezentacja w drugiej połowie.

Karol Świderski: 1

Nie ma tu o czym pisać, bo przez 20 minut z kawałkiem nie zrobił nic. Po prostu jeden i tyle. Musimy go potraktować tak samo jak resztę, nawet jeśli nie miał żadnych warunków do czegokolwiek.

Karol Linetty bez oceny, grał za krótko. Popełnił za to bezsensowny faul pod koniec meczu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze