Finał PK: Brazylia zwycięża!


28 czerwca 2009 Finał PK: Brazylia zwycięża!

Mimo że do przerwy w Johannesburgu reprezentacja USA prowadziła z Brazylią, graczom Carlosa Dungi udało się zdobyć trzy bramki w drugiej połowie i wznieść puchar do góry.


Udostępnij na Udostępnij na

Już w dziesiątej minucie meczu prowadzenie dla USA uzyskał Dempsey, zupełnie zaskakując obrońców rywali umieścił piłkę w bramce Julio Cesara. Bramkarz „Canarinhos” był w tej sytuacji bezradny.

Luis Fabiano zdobył dwie bramki i tytuł króla strzelców turnieju
Luis Fabiano zdobył dwie bramki i tytuł króla strzelców turnieju (fot. bbc.co.uk)

Po bramce Brazylijczycy zabrali się do odrabiania strat. Zakusy rywali świetnie gasiła obrona Amerykanów. Jeśli nawet dochodziło do dogodnych sytuacji pod bramką Amerykanów, na straży stał świetnie dysponowany Tim Howard.

W 27. minucie Amerykanie podwyższyli wynik. Po złym zagraniu Brazylijczyków, z kontrą wyszli podopieczni Boba Bradleya. Będący przy piłce Landon Donovan zagrał na skrzydło do Dempsey’a, który pociągnął kilka metrów i oddał piłkę Donovanowi. Snajper USA w pięknym stylu opanował piłkę, ograł kapitana Brazylii Lucio i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Ostatnie minuty pierwszej części spotkania to rozpaczliwe ataki „Canarinhos”, ale były bramkarz Manchesteru United pokazał pełnię swoich możliwości i do przerwy nie dał pokonać się piłkarzom z Kraju Kawy.

Podopieczni Carlosa Dungi po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania potrzebowali zaledwie 42 sekund na zdobycie kontaktowej bramki. Luis Fabiano, mimo asysty Jay’a DeMerita, ładnym strzałem z obrotu pokonał Howarda.

W 61. minucie powinno być 2:2, lecz sędzia spotkania Martin Hansson nie uznał bramki, którą zdobył Kaka. Po uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę i była zza linią bramkową, skąd w pole wybił ją Tim Howard.

Ta decyzja najwyraźniej wyzwoliła w Brazylijczykach dodatkowe siły. Ruszyli oni do przodu, co dało efekt w postaci drugiej bramki dla podopiecznych Carlosa Dungi, którą strzałem głową zdobył ponownie Luis Fabiano. Dla Brazylijczyka było to piąte trafienie w Pucharze Konfederacji i dało mu tytuł króla strzelców.

Trzecią, dającą zwycięstwo w finale, bramkę w 84. minucie strzelił głową kapitan reprezentacji Brazylii, Lucio.

Mimo że pierwsza połowa zdawała się przemawiać za końcowym zwycięstwem Amerykanów, w drugiej swój kunszt pokazali Brazylijczycy, zapewniając sobie trzeci Puchar Konfederacji.

Komentarze
~fcmoscow (gość) - 16 lat temu

Brazylia zasłużenie wygrała puchar, ale z drugiej
strony Szkoda Ameryki.

~braggadacio (gość) - 16 lat temu

Brazylia wygrała, ale jeżeli podobną dyspozycję będę
prezentować na przyszłoroczonych Mistrzostwach
Świata, to nici z kolejnego tytułu.

~milosz721 (gość) - 16 lat temu

Ameryka świetnie grałą i to ona zasłuzyła na to
trofeum bardziej niż brazylia. Popaczcie na skłąd
brazylia a usa.

~unia (gość) - 16 lat temu

USA grało wiele lepiej i to oni powinni wygrać

~Damiano (gość) - 16 lat temu

Brazylia w całym turnieju była najlepsza !

~żal (gość) - 16 lat temu

Z rpa wygrali 1:0 na ostrym farcie po strzale z żotu
wolnego dani alvesa

~fan (gość) - 16 lat temu

Brazylia moi kochani nie tylko zdobywa mistrzostwa w
piłce nożnej, ale także w siatkówce, koszykówce...Ten
kontynent jest chyba stworzony do mistrzowskich
sportów.

~SASTRE (gość) - 16 lat temu

TYLKO AMERYKANIE MOGLI TAK DAC SIE WYRUCHAC!!! MOZE
ZA 50 lat ZNOWU ZAGRAJA W FINALE :-))

Najnowsze