Dziewicki: Polonia gra o utrzymanie


8 lutego 2011 Dziewicki: Polonia gra o utrzymanie

Reprezentował barwy Polonii Warszawa przez okrągłe 16 lat. W nieprzyjemnych okolicznościach opuścił zespół „Czarnych Koszul”, od kilku dni jest zawodnikiem pierwszoligowego Dolcanu Ząbki. Piotr Dziewicki opowiada o swojej przyszłości, przeszłości, kibicach oraz Polonii Warszawa.


Udostępnij na Udostępnij na

Masz 32 latato nie tak dużo jak na środkowego obrońcę. Zdobyłeś mistrzostwo Polski z Polonią Warszawa, rozegrałeś ponad 100 meczów w Ekstraklasie oraz dokładnie 60 w lidze tureckiej. No i Dolcan Ząbki…? Nie za wcześnie na emeryturę?

Piotr Dziewicki opuścił Polonię Warszawa w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach
Piotr Dziewicki opuścił Polonię Warszawa w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Kiedyś Grzegorz Mielcarski powiedział mi bardzo mądrą rzecz. Mianowicie: Mój największy życiowy błąd, to ten, że przestałem grać w piłkę już w wieku 33 lat. Dopiero po pewnym czasie zaczynasz odczuwać, jak piekielnie ci tej piłki brakuje… Po prostu graj, dopóki zdrowie pozwala. Dlatego też nie uważam, żeby podpisanie kontraktu z pierwszoligową drużyną w wieku 32 lat było jednoznaczne z przejściem na sportową emeryturę. Realia są takie, że menadżerowie ‒ często na siłę ‒ promują młodych zawodników, na których będzie się dało jeszcze kiedyś trochę zarobić. A co można uczynić z 32-latkiem? Można mu ewentualnie pomóc albo nie pomóc…

Z Dolcanem związałeś się zaledwie półrocznym kontraktem. Czy można to traktować jako sygnał, że nie złożyłeś jeszcze broni i w letnim okienku transferowym powalczysz o angaż w Ekstraklasie?

Włodarze klubu z Ząbek bardzo liczą na to, że pomogę im w walce o utrzymanie. Z pewnością zrobię wszystko, co w mojej mocy, tym bardziej że cel jest, według mnie, jak najbardziej realny. Niezwykle ważną kwestią jest to, że mogę mieszkać w Warszawie. Na rozjazdach byłem już długo, a tu mogę poświęcić więcej czasu rodzinie.

Mówisz jednak trochę jak emeryt…

(śmiech) Jeśli nie pojawi się żadna oferta z Ekstraklasy, prawdopodobnie zostanę w Ząbkach na dłużej i z pewnością nie będę narzekał.

Nie mogę nie zapytać Cię o Polonię Warszawa. Czy masz żal do działaczy o to, że rozwiązali z Tobą kontrakt?

Daniel Gołębiewski ma szanse na to, aby zaistnieć w kadrze
Daniel Gołębiewski ma szanse na to, aby zaistnieć w kadrze (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Nie mam żalu do działaczy o to, że nie przedłużyli ze mną umowy. Pewnych rzeczy nie da się oszukać, wiem, ile mam lat i choć uważam, że na poziomie Ekstraklasy mógłbym jeszcze spokojnie pograć, to w pełni szanuję ich decyzję. Z pewnością mam jednak żal o okoliczności, w jakich się ze mną rozstano. Potraktowano mnie po prostu „na odchodne”. Telefonicznie dowiedziałem się, że kontrakt nie zostanie przedłużony. Kazano mi rozliczyć się ze sprzętu i… tyle. Nie tak powinno załatwiać się sprawy tego typu, ale w tej chwili jest to już dla mnie historia.

Widziałeś komentarze kibiców na oficjalnej stronie Polonii pod newsem obwieszczającym Twoje odejście? W erze Józefa Wojciechowskiego byłeś nazywany „jedynym polonistą w Polonii Warszawa”. Jak wiele zawdzięczasz fanom „Czarnych Koszul”?

Na pewno bardzo wiele. Zawsze miałem dobry kontakt z kibicami. Z klubem z Konwiktorskiej łączy mnie w zasadzie 16 lat, z przerwami na mój pobyt w Amice i Turcji. Pomimo wyjazdów, zawsze śledziłem poczynania Polonii i od zawsze wiedziałem, że kiedyś do tego ukochanego klubu wrócę. Fanom mogę jedynie podziękować za to, że byli ze mną i w ciężkich chwilach wspierali mnie słowami otuchy. Chciałbym prosić ich, aby byli przede wszystkim z Polonią, bo na ten moment chłopakom niezbędny jest doping.

Piotr Dziewicki od zawsze miał świetny kontakt z kibicami
Piotr Dziewicki od zawsze miał świetny kontakt z kibicami (fot. Leszek Wasilewski)

Ostatnio na iGolu pojawił się artykuł pod tytułem „Splamione Koszule”, w którym poruszyłem kwestię „gry przeciw rynkowi” Józefa Wojciechowskiego. Wszystko oparło się na przykładzie miliona euro zapłaconego za Artura Sobiecha. Czy według Ciebie polityka transferowa Polonii Warszawa idzie w dobrą stronę?

A kto bogatemu zabroni wydać tyle pieniędzy? Jeśli prezes chce, to wykłada kasę. Artur jest jeszcze bardzo młodym zawodnikiem i na dobrą sprawę nie wiadomo, jak będzie wyglądał jego dalszy rozwój. Kwota tego transferu to również ogromna presja ciążąca na Sobiechu. Życzę mu, aby poradził sobie z nią jak najlepiej, jednak znając prezesa Wojciechowskiego: nie strzeli bramki w jednym meczu, w drugim meczu i może być gorąco…

Drążąc dalej temat „Czarnych Koszul”, w kadrze zespołu jest kilku młodych, obiecujących zawodników (w tym choćby właśnie Sobiech). Jak sądzisz, którzy z nich mogą aspirować do kadry reprezentującej nas na Euro 2012?

Na pewno Adrian Mierzejewski, jeśli tylko utrzyma obecną dyspozycję, a uważam, że stać go na jeszcze więcej. Oprócz tego poważnymi kandydatami są z pewnością Sadlok i Jodłowiec.

A Daniel Gołębiewski? Przyznam szczerze, że to mój faworyt.

W rundzie wiosennej Piotr Dziewicki wybiegnie na boiska pierwszej ligi w trykocie Dolcanu Ząbki
W rundzie wiosennej Piotr Dziewicki wybiegnie na boiska pierwszej ligi w trykocie Dolcanu Ząbki (fot. Roger Gorączniak)

Daniel do wszystkiego, do czego doszedł, zdobył to ciężką pracą. Bardzo go za to szanuję. Do rezerw zsyłany był chyba z siedem razy, ale nigdy się nie poddał, aż w końcu pokazał, że warto na niego stawiać. Osobiście bardzo mu życzę, aby znalazł się w kadrze na Euro, jednakże aby do tego doszło, musi regularnie grać i zdobywać bramki, bo przede wszystkim tego wymaga się od napastnika.

O co w rundzie jesiennej będzie grała Polonia?

Obawiam się, że Polonia po raz kolejny będzie zmuszona do walki o utrzymanie. Biorąc pod uwagę to, co obecnie dzieje się w klubie, taki scenariusz jest naprawdę bardzo prawdopodobny. Oczywiście ‒ obym się mylił.

Mylił się?! Po tym wszystkim, czego doświadczyłeś ze strony działaczy, nadal potrafisz zdobyć się na sympatię do Polonii?

Nigdy nie byłem przywiązany do prezesa, tylko do herbu i barw, które nosiłem przez 16 lat. To, kto wykłada pieniądze, jest dla mnie sprawą drugoplanową. Liczą się kibice i prawdziwi poloniści, którzy są związani z klubem na dobre i na złe ‒ a jest ich, wbrew pozorom, bardzo dużo…

Komentarze
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

No to chłopaku...w prolegijnych ZĄBKACH możesz
mieć konkretnie przechlapane za te ciągoty do
wychwalania Polonii...;/

Odpowiedz
darkos (gość) - 13 lat temu

coz widac ze chlopak ma zal do wladz klubu o brak
dalszego kontraktu,ale nie dziwie sie przeciez
sentyment do KSP u niego zawsze bedzie w sercu,ale z
druigiej strony wiek robi swoje i musza grac mlodsi.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze