Kamil Drygas nie był do końca zadowolony po dzisiejszym meczu. Jego Zawisza zremisował z byłym klubem 22-latka, Lechem Poznań.
– Graliśmy o zwycięstwo, chcieliśmy wygrać. Ale trudno, trzeba się cieszyć z tego jednego punktu. W przyszłym roku powalczymy o ósemkę. Trener nas motywuje i wpaja nam, że gramy do końca i się nie poddajemy. Szkoda, że nie udało się wygrać.
Pomocnik bydgoskiego zespołu pokusił się o podsumowanie minionej rundy w wykonaniu Zawiszy. Twierdzi, że obecna pozycja jest bardzo korzystna dla niego i jego kolegów.
– Myślę, że w paru meczach w tej rundzie brakowało nam szczęścia. Źle nie było, jesteśmy beniaminkiem, jesteśmy w środku tabeli. Cieszymy się z tego. O mistrzostwo pewnie nie będziemy grać, ale powalczymy o pierwszą ósemkę.
Drygas odniósł się też do decyzji podejmowanych przez arbitra dzisiejszego spotkania, które pozostawiały sporo do życzenia.
– Taka jest piłka. Raz się ma szczęście, raz się go nie ma. Mógł wygrać Lech, mogliśmy my. Wyrównany mecz, na pewno fajny dla kibiców.