Cracovia Probierza, czyli ile znaczy zaufanie zarządu


Cracovia jest jedną z rewelacji rundy wiosennej i może śmiało walczyć o europejskie puchary

2 kwietnia 2019 Cracovia Probierza, czyli ile znaczy zaufanie zarządu
Krzysztof Porębski / PressFocus

Michał Probierz w wywiadzie po piątkowym meczu z Górnikiem w Zabrzu powiedział, że do gwarancji pozostania w grupie mistrzowskiej brakuje jego podopiecznym trzech punktów. Jeśli dzisiaj krakowianie pokonają na swoim stadionie Koronę Kielce, z pewnością będą mogli walczyć o coś więcej niż pozostanie w mistrzowskiej ósemce. Tym czymś będą eliminacje do europejskich pucharów.


Udostępnij na Udostępnij na

Cracovia jest obok Piasta Gliwice najładniej grającą drużyną w rundzie wiosennej. Wszyscy doskonale pamiętają początek obecnego sezonu i trudności ze zdobywaniem punktów. Nieraz można było usłyszeć w mediach sportowych głosy, jakoby Michał Probierz był na wylocie z klubu. Oczywiście były to zwykłe plotki. Prezes Cracovii – Janusz Filipiak, nawet przez moment nie myślał o tym, by zwolnić obecnego szkoleniowca.

Zaufanie opłaciło się

W Polsce nie ma zbyt wiele klubów, które dawałyby trenerom szansę pomimo fatalnych wyników osiąganych przez ich drużyny. Najczęściej „winnymi” słabych rezultatów są właśnie szkoleniowcy, którym władze klubów nie potrafią zaufać. Polska ekstraklasa ma to do siebie, że trener może zostać zwolniony już po raptem kilku miesiącach. Tak było chociażby z Adamem Nawałką w Lechu Poznań czy Ivanem Djurdjeviciem, czyli szkoleniowcami na lata…

Zupełnie inaczej ma się sprawa w Pogoni Szczecin czy Cracovii. Tutaj trenerzy mogą liczyć na ogromne zaufanie zarządu, a co również ciekawe, sam zarząd jest przekonany o tym, że drużyna pod wodzą danego szkoleniowca, nawet mimo słabego początku, idzie w dobrym kierunku. Fatalny początek, ale wsparty zaufaniem władz Pogoni i Cracovii zaprocentował tym, że szkoleniowcy obu tych klubów mogli budować zespół, nie myśląc, co nadejdzie jutro. Nie musieli iść spać z myślą, że następnego dnia będą musieli się pakować.

Mam duże zaufanie do trenera Probierza. To nie była cierpliwość głupka, tylko bazowała na solidnych podstawach. Myślę, że trener Probierz musi układać tę drużynę po swojemu, każdego zawodnika wypróbować, więc trochę to trwało. Janusz Filipiak dla WP Sportowe Fakty

Brak wewnętrznej presji w ekipie „Pasów” poskutkował do tego stopnia, że są dzisiaj rewelacją rundy wiosennej. Cracovia po 27 kolejkach zajmuje czwarte miejsce i traci tylko cztery punkty do ostatniego stopnia podium, które zajmuje druga rewelacja rozgrywek – Piast Gliwice. Do końca rundy zasadniczej zostały trzy kolejki i niewykluczone, że podopieczni Probierza znajdą się na podium jeszcze przed podziałem na grupy.

Najlepsza Cracovia od lat?

Jeszcze w rundzie jesiennej mało kto przypuszczał, że wiele drużyn Lotto Ekstraklasy, w tym te z czołówki tabeli, będzie się obawiało starć z ekipą z Krakowa. Jednakże Cracovia pod wodzą Michała Probierza gra miłą dla oka piłkę. I w przeciwieństwie do innych drużyn widać, że gra w piłkę sprawia piłkarzom „Pasów” ogromną radość. Zawodnicy, którzy dostają szansę od trenera, starają się ją wykorzystać, jak najlepiej potrafią. To procentuje tym, że konkurencja w klubie jest zdrowa, bez tak zwanego „kwasu”.

Cracovia Michała Probierza bryluje na boiskach ekstraklasowych i co równie ważne, jest wyżej w tabeli od swojego odwiecznego rywala – Wisły Kraków. Dzisiaj śmiało można powiedzieć, że Cracovia jest klubem znacznie lepiej zarządzanym pod względem finansowym (choć Wisła pod tym względem wychodzi na prostą), ale także sportowym. Niestety Probierzowi na razie nie udało się wygrać derbów, o co kibice nadal mają do trenera żal.

Natomiast jest jedno osiągnięcie, którego nie dokonał żaden szkoleniowiec Cracovii za wyjątkiem Michała Probierza. Tylko byłemu trenerowi Jagiellonii Białystok udało się pokonać Legię na jej własnym stadionie w XXI wieku. Kibice „Pasów” czekali na to łącznie aż 68 lat!

Zmiana stylu

O Probierzu mówi się, że to lepszy trener niż motywator. Jednakże trzeba zauważyć, że Cracovia pod jego wodzą gra naprawdę ładną piłkę. Nie jest to typowa dla ekstraklasy gra na „wybieganie”, to znaczy bazująca tylko na przygotowaniu fizycznym. Co nie zmienia faktu, że Probierz zmotywować swoich podopiecznych również potrafi.

Wszyscy pamiętają falstart Cracovii, co mogło być spowodowane zbyt mocną motywacją Probierza, gdyż ten na jednej z pierwszych przedsezonowych konferencji prasowych powiedział, że w tym roku „Cracovia powalczy o mistrza”. Niestety szkoleniowiec tym samym nałożył na swoich podopiecznych zbyt wielką presję i być może przez to początek był, jaki był.

Na pewno Probierz zdał sobie sprawę, że słowa te były niepotrzebne, zbędne. Aczkolwiek sam wyciągnął wnioski i później już się nieco wyciszył. Wiedział, że wykonuje dobrą robotę i jego piłkarze również. Po tej „zmianie” charakteru albo stylu pracy, z jakiego zazwyczaj był znany, przyszedł czas na pierwsze sukcesy, jakim było pierwsze od 68 lat zwycięstwo z Legią czy prawdopodobna kwalifikacja do grupy mistrzowskiej.

Teraz czas na walkę o podium, a co za tym idzie – kwalifikacje do europejskich pucharów!

Komentarze
Tomek (gość) - 5 lat temu

Bardzo dobre pozdrawiam

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze