Za nami kolejna kolejka szkockiej Premier League. Do największej sensacji doszło do w Dundee, gdzie Celtic przegrał 2:1 i tym samym sprawił wielką radość odwiecznemu rywalowi, który wraca na pierwsze miejsce w tabeli.
Kolejny sportowy weekend z piłką szkocką dobiegł końca. Ku zaskoczeniu kibiców, po za jednym wyjątkiem, nie było meczu, który potoczyłby się inaczej, niż przypuszczano. Glasgow Rangers bez problemu poradzili sobie z Kilmarnock i wydaje się, że zespół Waltera Smitha wychodzi z kryzysu. „The Gers” dzięki temu zwycięstwu mają szanse odskoczyć piłkarzom Celticu. Opiekun Rangersów z pewnością cieszy się z dobrego stylu, jaki zaprezentowali podopieczni. Teraz przed mistrzami Szkocji bój o honor czyli walka o ligę europejską, bo na awans do drugiej rundy Ligi Mistrzów już nie ma szans.
Kolejnym ciekawym pojedynkiem był mecz Hearts z beniaminkiem St. Johnstone. „Serca”, które w tamtym roku walczyły o tytuł mistrza Szkocji, w tym sezonie, będą musiały walczyć o to, by nie spaść do drugiej ligi. Piłkarze z Edynburga w bardzo kiepskim stylu zaprezentowali się przed własną publicznością i ostatecznie z trzech punktów cieszyli się goście z St. Johnstone.
Na deser pozostał mecz Dundee United z Celticiem Glasgow. Oba zespoły wielokrotnie stawały na przeciwko siebie, jednak zdecydowanie częściej górą byli „Celtowie”. Tym razem, ku zaskoczeniu kibiców, trzy punkty zostały w Dundee. Łukasz Załuska, który zastępuje w bramce Artura Boruca, nie potrafił zatrzymać swoich były kolegów z drużyny. Po raz kolejny fatalnie zaprezentowała się obrona Celticu, która do tej pory jest najsłabszym ogniwem tego zespołu.
przecież Rangersi mają jeszcze teoretyczne szanse na
wyjście z grupy w LM może Sevilla w ostatniej kolejce
wystawi rezerwowy skład.to zależy od tego czy Sevilla
chce przejść grupę jak burza czy oszczędzać bydzie
siły na la ligę.
Denerwuje mnie 1. Jak porażka Celticu moze byc
sensacja?? Mandarynki to solidny zespoł.To jest te
wywyższanie Celticu o którym mowie.Co do moich
Rangersów , to wykoncu ładne zwycięstwo na 0 z
tyłu.Świetny mecz Boyda z ładna bramka , w której
uciekł ze spalonego :D
Celtic w takiej sytuacjii miałby szanse na awans , a
Rangersi nie. Czemu ? ODP jest oczywista...
Rangersi mają całkiem duże szanse na wygraną z
'Szwabami',ale z drużyną z Andaluzji na zwycięstwo
mają szansę tylko jeśli Sevilla wystawi rezerwowy
skład.Unirea w najbliższym meczu z Sevillą podobnie
ale oni mają 3 pointy więcej.a Celtic już ni ma szans
bo nawet jak wygra z Hapoelem to Hamburg pokona Rapid
Wiedeń i bydzie czosnek.a w ogóle to dobrze że
Mandarynki wygrały bo w SPL bydzie ciekawsza
rywalizacja o tytuł.żeby tak Rangerom też zabrali
punkty w zaległym meczu a bydzie fajnie :)
Ale pamietaj , że Ragersi s a nie pokonani w lidze od
marca , ponad 20 spotkań :D
faktycznie Rangersi potracili ostatnio pare punktów
ale nie przegrali mimo to i tak liczę na
'Mandarynki'. pamiętaj że każda passa musi się
kiedyś skończyć.
Pamietam , ale jeśli Rangersi wygraja z VFB to myśle
, ze podziała to na nich i spokojnie wygramy , ale
napierw trzeba bedzie wygrac , co bedzien trudne.
PS: Skad jestes i jak masz normalnie na imie ? xD
mialbym tak na serio ci się przedstawić? no niewiem a
ty mialbyś odwagę to zrobić?
wiesz wolałbym nie poruszać spraw poza piłkarskich.
Gdzie mieszkasz chyba mozesz powiedziec???
To powiedz czemu nie lubisz
Rangersów?
Albo ile masz lat? to mi wystarczy...Bo nie wiem czy
pisze z dzieckim , dorosłym , nastolatkiem?
skoro taki jesteś ciekawy mojej skromnej osoby to
czemu sam się mi nie przedstawisz?może chcesz ino
wyciągnąć łode mnie informacje i zrobić ze mnie
głupka?nie wiem.dobra powiem ci dlaczego nie lubia
Rangerów, a właściwie to nielubiałem bo na tą chwilę
jestem do nich neutralny.zaczeło sie tak:kiedyś
oglądałem OLD FIRM DERBY w sezonie 2005/2006 które
wygrał Celtic bodajże 3:0,potem jeden ze znajomych
spytał mnie za kim byłem w tym meczu:odpowiedziałem
mu za Celtami.ten nagle do mnie wyskoczył z serią
delikatnie mówiąc niemiłych słów i powiedział że i
tak Rangersi wygrają ligę, ja się z nim nie
zgodziłem,po serii wymiany słów niewiele brakowało
aby między nami doszło do bójki,ale ostatecznie się
nie pobiliśmy,jednak potem przez długi czas
dochodziło między nami do napięć właśnie na linii
Celtic-Rangers.po zakończeniu sezonu 2006/2007 owy
jegomość przestał jednak promować Rangersów
uwzględniając ich słabe występy na ligowym
podwórku.kibicem Celtów zostawszy ja w połowie sezonu
2005/2006.konflikty z tym kibicem Rangersów jednak
już dawno ustały(na dodatek od 1,5 roku tego kolesia
nie widziołem) ale dalej czulem niechęć do tego
klubu.aż do teraz ale kiedy przestałem lubić Celtów
to jakoś moja niecheć do Rangersów tyż ustała.dodam
też że do całkiem ciekawych sezonów można zaliczyć
sezon 2007/2008 kiedy to zdawało sie już że Rangersi
wygrają wszystkie trofea jakie mogą a tu taka
zadyszka pod koniec sezonu kiedy to gwizdnęliśmy wam
SPL sprzed nosa w ostatniej kolejce i jeszcze wasza
przegrana w finale Pucharu UEFA z Zenitem.