BL: W cieniu Champions League


Hitem 23. kolejki Bundesligi będzie sobotnie spotkanie Bayernu Monachium z Schalke Gelserkichen. „Die Konigsblauen” podejdą do spotkania z mistrzem kraju po druzgocącej porażce z „Królewskimi”. Jednostronne widowisko, którego świadkami byliśmy w środę, w weekend powtórzyć się już nie powinno. Wszak starcia S04 z „Gwiazdami Południa” niemal zawsze były emocjonujące i pełne zwrotów akcji.


Udostępnij na Udostępnij na

Przenieśmy się na chwilę czterdzieści lat wstecz. Siódmego czerwca 1974 roku podopieczni Udo Lattka mierzą się z „Niebiesko-białymi”. Pierwsze 45 minut pokazuje, że przyszły zdobywca mistrzowskiej patery zostanie rozgromiony. Widniejący na tablicy wyników rezultat 5:2 jest dużą niespodzianką, czego nie spodziewali się nawet kibice gospodarzy. Bayern w drugiej odsłonie bierze się jednak do roboty i w 17 minut doprowadza do remisu po pięć. Ratunkiem dla monachijczyków okazał się wtedy Gerd Mueller, który strzelił cztery bramki.

Ciężko sobie wyobrazić, że podopieczni Jensa Kellera będą w stanie zagrać koncertowo, jak byli gracze klubu z 1974 r., ale podrażnieni słabym rezultatem w Champions League powalczą o zadośćuczynienie dla fanów, którzy pojawili się w środę na stadionie. Największe nadzieje pokładane będą w dwóch zawodnikach – Ralfie Fahrmannie oraz Julianie Draxlerze. Ten pierwszy wyrasta powoli na wielką gwiazdę z Veltins Arena. 26-latek miał być jedynie chwilowym zastępstwem dla Timo Hildebranda, jednak jego znakomite występy w bataliach z Moenchengladbach czy Stuttgartem sprawiły, że na stałe zagościł między słupkami bramki. Jeśli chodzi o młodego pomocnika, to ten od miesięcy łączony jest z bawarskim klubem. 21-letni zawodnik w swoich wypowiedziach głośno mówi, że zastanawia się nad odejściem z Zagłębia Ruhry i nie wyklucza transferu do krainy piwem płynącej.

Mecz „FC Hollywood” z Schalke będzie starciem pikantnym ze względu na wiele powiązań między obiema drużynami. Manuel Neuer oraz Rafinha są byłymi graczami S04, a pojedynek braci Boateng doda temu spotkaniu dodatkowego smaczku. – Wiemy doskonale, jak mocni są Bawarczycy. To żadna tajemnica. Ale skrupulatnie się do tego przygotujemy i odpowiednio na nich nastawimy. Przeprowadzimy analizę naszych błędów ze spotkania z Realem i mam nadzieję, że wyciągniemy odpowiednie wnioski. Stać bardziej zwartym w defensywie i przede wszystkim wykorzystywać okazje do strzelenia gola – właśnie od tego powinniśmy zacząć – powiedział Kevin-Prince.

Przed zlekceważeniem przyjezdnych przestrzega Manuel Neuer. Bramkarz Bayernu Monachium przed meczem powiedział, że z pewnością nie czeka go łatwa przeprawa: – Wiemy, że Schalke jest na fali. Oni będą chcieli pokazać swoją prawdziwą twarz, nawet jeśli muszą sobie poradzić z tamtym niepowodzeniem.

Boateng i spółka z pewnością będą chcieli się zrehabilitować: – Można być dumnym, że fani od nas mimo wszystko się nie odwrócili. Ale powinniśmy też przeprosić naszych kibiców. 1:6 to naprawdę zły wynik – powiedział Ghańczyk. Zwycięstwo nad „Bawarczykami”, w przypadku potknięć Bayeru i Borussii Dortmund, może sprawić, że S04 wskoczą nawet na drugie miejsce w tabeli! Dla kibiców taka odpłata z pewnością będzie osłodą po przełknięciu tak dużej ilości goryczy.

Przypuszczalne składy:

Bayern Monachium: Neuer – Rafinha, Boateng, Dante, Alaba – Lahm, Schweinsteiger – Robben, Kroos, Goetze – Mandzukić

Schalke 04 Gelsenkirchen: Fahrmann – Hoewedes, Santana, Matip, Fuchs – Boateng, Neustadter – Farfan, Meyer, Goretzka – Huntelaar

Nieco wcześniej, bo o 15:30 swój mecz rozegra również kolejny półfinalista DFB-Pokal, Borussia Dortmund. Podopieczni Juergena Kloppa we wtorkowe popołudnie po długiej podróży do Sankt Petersburga rozegrali swoje spotkanie z tamtejszym Zenitem. BVB jest coraz bliżej gry w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Mecz na rosyjskiej ziemi zakończył się wynikiem 4:2 dla przyjezdnych.

Interesujące jest to, jak „Borussen” po tak upokarzającej wpadce w starciu z Hamburgiem potrafili się szybko podnieść, by już kilka dni później w pierwszych minutach przesądzić o rezultacie tego dwumeczu. Zasłona dymna? Jak słusznie zauważył jeden z kibiców Bundesligi na Twitterze, jeśli tak było, to może być to okupione walką do końca o grę w fazie grupowej Champions League w sezonie 2014/2015, a to przecież niekorzystne dla BVB, która nie będzie mogła się w pełni skupić na rywalizacji w elitarnych międzynarodowych rozgrywkach.

Juergen Klopp świetny wynik w Rosji okupił jednak kolejną kontuzją. Wciąż nie wiadomo, jak szybko do gry wrócą Kuba Błaszczykowski, Neven Subotić oraz Ilkay Guendogan, a następny uraz Sokratisa coraz bardziej komplikuje sytuację w defensywie. Co prawda, do treningów wrócił Mats Hummels, ale kiedy pojawi się w wyjściowym składzie? – Ćwiczył z resztą drużyny. Idzie to w dobrym kierunku, ale wciąż nie mamy pewności, czy zagra – powiedział trener BVB. Oznacza to, że Niemca możemy się spodziewać na boisku w ten weekend. Pozytywnie rozwija się też sytuacja Guendogana, który od jakiegoś czasu biega razem z drużyną, jednak nie jest w stanie trenować z większym natężeniem.

Przeciwnikiem Borussii będą piłkarze Norymbergi. Podopieczni Gertjana Verbeeka po fatalnej rundzie jesiennej (ekipa Holendra jako jedyna zakończyła ją bez zwycięstwa) odbiła się od dna i pnie się w górę tabeli. W pięciu rewanżowych kolejkach, FCN przegrał tylko raz, z Bayernem Monachium. Wyższość Ginczka i spółki zmuszeni byli uznać piłkarze Hoffenheim, Herthy Berlin, Augsburga i Eintrachtu Brunszwik. Czy podobny los czeka Borussię Dortmund?

Jeżeli trzecia drużyna ligi zagra podobnie jak z Zenitem, to FC Nürnberg nie wypada dawać większych szans. Pamiętajmy jednak, że poza zawodnikami, których wymieniliśmy powyżej, nie zagra również Marco Reus. Motor napędowy drużyny z Signal Iduna Park „wyczyścił” sobie konto żółtych kartek, zaliczając piątą w sezonie w meczu z Hamburgiem, jednak przypłaci to absencją w sobotnim spotkaniu. Problemy nie ominą jednak gości. Ginczek, Gebhart, Hasebe – to tylko trzech z siedmiu graczy, z których holenderski szkoleniowiec Norymbergi nie będzie mógł skorzystać. Jak bez nich poradzi sobie zespół z Frankenstadion?

Przypuszczalne składy:

Borussia Dortmund: Weidenfeller – Piszczek, Saar, Friedrich, Schmelzer – Bender, Sahin – Grosskreutz, Mkhitaryan, Aubameyang – Lewandowski

FC Nürnberg: Schafer – Angha, Petrak, Pinola, Plattenhardt – Frantz – Mak, Feulner, Kiyotake, Hlousek – Drmić

Równolegle do spotkania Borussii Dortmund swój mecz rozegrają również Werder Brema z Hamburgerem SV. Zarówno jedni jak i drudzy do 34. kolejki Bundesligi walczyć będą o to, by na sam koniec znaleźć się wyżej niż na 16. lokacie, dającej miejsce w barażach o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.

W 23. kolejce tego sezonu niemieckiej ekstraklasy o setnych derbach północy nie powiemy, że są starciem na szczycie. Więcej, to spotkanie odbędzie się w cieniu niemal wszystkich pozostałych meczów tego weekendu. Niestety, w Polsce nikt legalnie nie będzie w stanie obejrzeć batalii o panowanie w tamtym rejonie kraju. Eurosport 2, który pokazuje wszystkie spotkania Bundesligi w tym czasie będzie transmitował mecz Borussii Dortmund.

Przed derbami powoli klaruje się sytuacja Fritza oraz Hunta. Prawdopodobnie obaj zawodnicy Werderu Brema będą dostępni w sobotę: – Jeśli nic się nie wydarzy, to jestem przekonany, że obaj wystąpią w tym meczu – powiedział Robin Dutt. Powrót tych dwóch zawodników nie poprawia sytuacji Hamburga. Nieobecni prawdopodobnie będą Westermann, Lam, Demirbay, Besiter oraz Ilicević. Pod znakiem zapytania stoją również występy van der Vaarta oraz Lasoggi. Wiele wskazuje na to, że ostatni będzie jednak w stanie wybiec na Weserstadion. Pierre-Michael dostał powołanie od Joachima Loewa do reprezentacji i zrobi wszystko, żeby w ostatnim starciu przed zgrupowaniem wypaść jak najlepiej.

Ostatnią szansę na znakomite zaprezentowanie się przed Adamem Nawałką będzie miał Ludovic Obraniak. Francuz z polskim paszportem powoli wyrasta na drugą lewą nogę całej ligi i należy mu jedynie życzyć, by jego forma przełożyła się również na występ w kadrze. W bremeńskiej ekipie zabraknie trzech piłkarzy – Kroosa i Caldiroli (pauzujących za kartki). Nie zagra również Ignjovski, który narzeka na uraz. Z pewnością wiele będzie zależało od ilości nieobecnych. Biorąc pod uwagę absencje – z tarczą, z setnych Nordderby wyjdą podopieczni Robina Dutta. Musimy jednak pamiętać, że Mirko Slomka umie motywować zawodników, którzy po zwycięstwie nad Borussią Dortmund są zdolni do wszystkiego – mogą zarówno zagrać znakomicie, jak i zbłaźnić się na całej linii. Czy „efekt nowej słomki” zadziała w starciu z HSV?

Przypuszczalne składy:

Werder Brema: Wolf – Fritz, Prodl, Lukimya, Garcia – Bargfrede, Makiadi – Junuzovic, Hunt, Obraniak – Petersen

Hamburger SV: Adler – Diekmeier, Djourou, Rajković, Jansen – Rincon, Badelj, Arslan, Jiracek – Calhanoglu – Lasogga

Piątek:
20:30
Hertha Berlin – SC Freiburg

Sobota:
15:30
Borussia Dortmund – FC Nürnberg
15:30 Bayer Leverkusen – FSV Mainz 05
15:30 Werder Brema – Hamburger SV
15:30 FC Augsburg – Hannover 96
15:30 Eintracht Brunszwik – Borussia Moenchengladbach
18:30 Bayern Monachium – Schalke 04

Niedziela:
15:30
Hoffenheim – VfL Wolfsburg
17:30 Eintracht Frankfurt – VfB Stuttgart

Komentarze
Kanonier_90 (gość) - 11 lat temu

Dopiero co blamaż u siebie to kolejny zbliża się
tym razem na wyjeździe.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze