Niegdyś przegrywali ze Śląskiem Wrocław w Pucharze UEFA, dziś są na najlepszej drodze do wyjścia z grupy Ligi Europy. Najstarszy w historii ligi belgijskiej klub obecnie bryluje nie na krajowym podwórku, a właśnie w starciach z tytanami europejskiego futbolu. Zespół prowadzony przez chorwackiego szkoleniowca Ivana Leko jest aktualnie liderem grupy J rozgrywek europejskich. Za swoimi plecami ma angielską potęgę Tottenham Hotspur, austriacki LASK oraz bułgarski zespół Ludogorets.
Prowadzony przez 42-latka zespół uzbierał dziewięć punktów po czterech spotkaniach. Najpierw wygrał z Ludogorcem 2:1, następnie skromnie, choć zaskakująco 1:0 ze „Spurs”, potem nadszedł czas załamania dobrej passy i tym bardziej sensacyjnej porażki z LASK 0:1. Sensacyjnej z tego względu, że Antwerp wyrósł na faworyta do wygrania grupy po pokonaniu dwóch pierwszych rywali, a tu powinęła im się noga na drugim zespole ligi austriackiej z sezonu 2019/2020. Całe szczęście drużyna nauczyła się na swoich błędach i zrehabilitowała się w rewanżowym spotkaniu, wygrywając 2:0.
Bogatsi o doświadczenia Belgowie są na najlepszej drodze do awansu. Wystarczy im zaledwie remis z Ludogorcem w następnej kolejce oraz liczenie na brak niespodzianki w spotkaniu LASK – Tottenham, żeby zapewnić sobie awans do 1/16 finału.
Kawał historii
Royal Antwerp Football Club (RAFC) został założony w 1880 roku jako Antwerp Athletic Club. Zespół 15 lat od utworzenia brał już udział w pierwszych w historii rozgrywkach ligowych Belgii. W sezonie 1895/1896 liga pod nazwą Coupe des Equipes Premières składała się z siedmiu drużyn: Antwerp FC, FC Brugeois, FC Liégeois, RC de Bruxelles, Léopold Club de Bruxelles, SC de Bruxelles oraz Union d’Ixelles. Tamten sezon klub zakończył jako wicemistrz Belgii tuż za zespołem RFC Liège.
W dzisiejszej Eerste klasse 1A ostał się jedynie zespół dzisiejszych bohaterów artykułu, a sama liga rozrosła się do 18 drużyn. Jednak aż 43 lata od debiutu w lidze belgijskiej musiał czekać zespół z Antwerpii na pierwsze w historii mistrzostwo Belgii. Udało im się tego dokonać pierwszy raz w roku 1929 oraz dwa lata później w sezonie 1930/1931. Od momentu powstania klub jeszcze dwukrotnie kończył na pierwszym miejscu w ligowych rozgrywkach. Miało to miejsce w sezonie 1943/1944 oraz 1956/1957. Dodatkowo w gablotce „The Great Old” znajdują się trzy puchary kraju zdobywane w latach 1955, 1992 oraz w aktualnym 2020.
W grudniu 1926 RAFC został uznany za najstarsze belgijskie towarzystwo sportowe, dzięki czemu otrzymał numer 1 w rejestrze klubów tego kraju. Zaś 31 października 1957 RAFC zadebiutował w europejskich pucharach, przegrywając 1:2 u siebie mecz z Realem Madryt w 1/8 finału Pucharu Europy Mistrzów Krajowych sezonu 1957/1958.
Droga na szczyt
Royal Antwerp FC jest do tej pory ostatnim belgijskim klubem piłkarskim, który wystąpił w finale europejskiego pucharu. 12 maja 1993 na Wembley uległ on 1:3 włoskiej AC Parma w decydującym pojedynku Pucharu Zdobywców Pucharów. Zespół w XX wieku również uczestniczył wielokrotnie w rozgrywkach Pucharu UEFA. Jego ówczesnymi rywalami były między innymi zespoły Ajaksu Amsterdam, Newcastle United, FC Koeln, Lens, Ferencvarosi czy Śląska Wrocław.
Ostatni europejski epizod zespół z Antwerpii zanotował w 1995 roku. Po 26 latach zespół wraca na europejskie salony po tym, jak rok wcześniej zabrakło im szczęścia już na ostatniej prostej. Wówczas po wygranej nad Viktorią Pilzno w 3. rundzie kwalifikacji do LE polegli w kolejnym meczu eliminacji z holenderskim zespołem AZ Alkmaar. Finalnie w końcu w tym sezonie udało im się oficjalnie zameldować na europejskich boiskach i tym razem mogą dobitnie odcisnąć na nich swoje piętno.
How about that, Reds? ?#COYR?⚪ #UEL #AntwerpOnTour #LASANT pic.twitter.com/5Z4n1ng8A4
— Royal Antwerp FC (@official_rafc) November 26, 2020
Jak dotąd bramki dla zespołu „Wielkich Starych” w Lidze Europy zdobywali Lior Refaelov oraz Pieter Gerkens w spotkaniach z Ludogorcem oraz LASK. Dodatkowo gola przeciwko Tottenhamowi strzelił ponownie Refaelov. Izraelczyk zdobył bramkę w każdym wygranym spotkaniu fazy grupowej i zdecydowanie imponuje formą. Nie powinno to nikogo dziwić.
Refaelov zdobył już pięć bramek i zanotował trzy asysty w dotychczasowych rozgrywkach. Tyle samo goli ma doświadczony kolega z zespołu Dieumerci Mbokani. Po 14. kolejce Antwerp ponownie znajduje się na 4. lokacie w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Zespół wygrywał między innymi z liderem ligi Beerschot 3:1 oraz 1:0 z KAA Gent. Zremisował ze Standardem Liege, a poległ z Charleroi czy Anderlechtem. Łącznie wygrali siedem spotkań, zremisowali cztery i przegrali trzy.
How good was Lior Refaelov… AGAIN! ?#COYR?⚪ #UEL #AntwerpOnTour #LASANT pic.twitter.com/rWxtBv19Z6
— Royal Antwerp FC (@official_rafc) November 26, 2020
Jak w Europie radzą sobie belgijskie ekipy?
W ostatnim sezonie Antwerp zajęło 4. lokatę z dorobkiem 53 punktów w 29 spotkaniach, po których zakończono rozgrywki w związku z pandemią. Zespół wygrał 15 ligowych spotkań, zremisował osiem, a sześć z nich przegrał. Zapewniło im to awans do europejskich pucharów. Do ligi również awansowała kolejna drużyna z Antwerpii, Beerschot VA, które jest obecnym liderem ligi oraz do którego w roku 1900 w wyniku konfliktu wewnątrzklubowego przeszła większość zawodników.
Club Brugge zajmuje aktualnie 3. miejsce w grupie F Ligi Mistrzów z dorobkiem czterech punktów. Zespół znajduje się za Borussią Dortmund oraz Lazio Rzym, natomiast za sobą ma drużynę Zenitu Petersburg. KAA Gent nie dał rady awansować do fazy grupowej Champions League, ale zakwalifikował się do Ligi Europy. Nie udało mu się zdobyć ani jednego punktu. Przed nimi w tabeli znajduje się Hoffenheim, Crvena zvezda oraz Liberec.
Charleroi zostało wyeliminowane w ostatniej fazie eliminacji przez Lech Poznań. Zrehabilitować się za nich udało się ostatnio innemu belgijskiemu zespołowi. W wygranym 2:1 spotkaniu triumfowała drużyna Standardu Liege, który jednak jest nadal ostatni w tabeli z dorobkiem trzech punktów. Nad sobą mają Rangers Glasgow, Benficę Lizbona oraz wcześniej wspomnianego Lecha. Już w czwartek 3 grudnia Antwerp FC zmierzy się w rewanżowym spotkaniu LE z zespołem Ludogorets.
![Marcin Sasal: trenerowi jest potrzebne szczęście i zaufanie [WYWIAD]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/1368d68761028870006bbfbc9fba7d98-326x180-c-default.jpg)
