Albania – czy jest się czego obawiać?


Albania to kolejny rywal reprezentacji Polski w eliminacjach do Euro 2024. Oto sylwetka naszych poniedziałkowych rywali

26 marca 2023 Albania – czy jest się czego obawiać?
Rafał Rusek / PressFocus

Już 27 marca o godzinie 20:45 odbędzie się mecz reprezentacji Polski z Albanią. Dla nas jest to szansa, aby odbić się od dna po sromotnej porażce z Czechami 1:3, a dla naszych oponentów okazja do dobrej inauguracji eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Nietypowo, bo właśnie na perspektywie „Czerwono-czarnych”, skupimy się w tym artykule.


Udostępnij na Udostępnij na

Albania była podczas losowania grup eliminacyjnych do Euro 2024 w trzecim koszyku. Znajdowały się tam na pewno łaskawsze opcje, natomiast też nie mogliśmy dramatyzować. Uniknęliśmy wówczas mającej wiele świetnych, młodych gwiazd Norwegii, zawsze walecznej Ukrainy, a także Rumunii oraz Szwecji, z którymi to zawsze grało nam się niewygodnie.

Czy poza Czechami właśnie Albańczyków powinniśmy najbardziej się obawiać? Jakie są nastroje w tamtejszym obozie? Jak Albania zmieniła się od ostatniej potyczki z naszym zespołem? Na te i inne pytania odpowiedzi uzyskacie w tym artykule.

Historia na korzyść Polski

Zaczniemy sobie po kolei, czyli od przeszłości. Najstarsze pojedynki pomiędzy nami a Albanią sięgają lat 50., a do tych najnowszych doszło stosunkowo niedawno, bo dwa lata temu, kiedy selekcjonerem naszej kadry był doskonale wszystkim znany Paulo Sousa. To dlatego, że przecież w eliminacjach do ostatnich mistrzostw świata w Katarze trafiliśmy właśnie ją w swojej grupie. Oczywiście wówczas awansowali „Biało-czerwoni”, którzy zdobyli od niej dwa punkty więcej. To spowodowało, że Polska dostała się do baraży, a Albania musiała obejść się smakiem i do Kataru nie pojechała.

W bezpośrednich meczach wówczas podopieczni Sousy także byli lepsi. 4:1 i 1:0 to rezultaty z dwóch ostatnich pojedynków z Albanią. Oczywiście oba te starcia na korzyść reprezentacji Polski i w ostatecznym rozrachunku decydujące dla końcowego układu tabeli. Choć trzeba dodać, że wówczas Albańczycy napsuli nam sporo krwi, nawet w przypadku tego pierwszego wspomnianego meczu, którego wynik może nie do końca to odzwierciedla.

Niemniej porażki te w tamtejszym środowisku kibicowskim oczywiście bolały. Dziś wszyscy jednak przekonują, że będzie lepiej. Jak zatem zmienili się od tamtego czasu? O to zapytaliśmy u samego źródła, u albańskich kibiców:

Jest nowy trener, a to oznacza nowy system. Brakuje kilku kluczowych graczy (na przykład Broi, Barego, Ismajliego), a bramkarze nie grają regularnie, ale lista sporządzona przez Sylvinho wydaje się logiczna, biorąc pod uwagę nasze siły – odpowiedział prowadzący konto o albańskiej piłce Football Albanais.

Wydaje mi się, że w obu meczach mieliśmy trochę pecha. Pod wodzą Rei, naszego byłego selekcjonera, tak naprawdę w ogóle się nie rozwijaliśmy. Teraz mamy Sylvinho i zdecydowanie zagramy bardziej ofensywnie – dopowiedział prowadzący innego twitterowego konta o tej tematyce, Albanian Football.

Nowy trener, nowa Albania

Już w poprzednim akapicie wspomniane było o nowym trenerze reprezentacji Albanii. Jest nim Sylvinho, którego postać akurat szczególnie mocno przyciąga albańską społeczność do obejrzenia meczu z Polską. Dlaczego? Przede wszystkim jest to nowy selekcjoner, który zastąpił bardzo szeroko krytykowanego Edoardo Reję, a także dlatego, że jest on jedną wielką niewiadomą. Nie tylko Polska zmieniła selekcjonera, ale sytuacje są zgoła inne. Fernando Santos ma uznane nazwisko na rynku i mniej więcej możemy się po nim czegoś spodziewać. O Sylvinho informacji mamy nieco mniej…

Jest on na pewno byłym uznanym piłkarzem z pokaźnym CV… z tym, że tylko jako piłkarz. Jego trenerskie doświadczenie ogranicza się do bycia asystentem w kilku brazylijskich klubach, Interze Mediolan, a także w jego ojczystej reprezentacji. Swój debiut w roli pierwszego trenera zaliczył w Olympique Lyon, z którego został jednak z powodu niezadowalających wyników zwolniony po zaledwie trzech miesiącach. Szansę na odbicie się miał później w Corinthians, jednak również nie poszło mu tam po jego myśli. Po sezonie, a dokładniej 3 lutego 2022, został zwolniony. To sprawia, że Albania zatrudniła trenera mającego roczną przerwę od piłki i śladowe doświadczenie. To tym bardziej czyni ten wybór niezwykle zaskakującym i zagadkowym w kontekście samej przyszłości.

Jak jednak zapatrują się na jego osobę kibice?

Przede wszystkim byliśmy dość zaskoczeni, gdy on został ogłoszony selekcjonerem reprezentacji Albanii. Wyniki, które osiągał w swoich ostatnich miejscach pracy, nie pomagają mu zdobyć wiarygodności, ale z drugiej strony wydaje się on bardzo zaangażowany w budowę drużyny, a przy grupie i przeciwnikach, których tu mamy, możemy spodziewać się, że awansuje on z Albanią na mistrzostwa świata 2024. Wydaje mi się, że z 2. miejsca – Football Albanais.

My, fani, wprost nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak odświeżona drużyna Sylvinho i wnoszone przez niego nowe pomysły będą wyglądały na boiskuAlbanian Football.

Albania w 2022 roku

Reprezentacja Albanii w 2023 roku jeszcze nie grała, więc jedynym wyznacznikiem tego, jak będzie wyglądała w meczu z nami, może być forma poszczególnych graczy (o tym w następnym akapicie) i miniony 2022 rok.

Albania nie awansowała na mistrzostwa świata 2022, ale oczywiście nie pozostała bez meczów. Łącznie zagrała 11 razy i ogólnie prezentowała się bardzo słabo. Widać było przepalenie materiałem przez wcześniej przywoływanego już byłego trenera „Czerwono-czarnych” Edoardo Reję. Same wyniki też nie były zadowalające. Zdołali oni zainkasować zaledwie jedno zwycięstwo, i to pod koniec roku w meczu towarzyskim, a wcześniej po pięć razy zremisować i przegrać.

Tak słabe rezultaty odbiły się między innymi na Lidze Narodów, w której zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie (nie spadli do dywizji C jedynie dlatego, że mieli w swojej grupie wykluczoną ze wszystkich rozgrywek ze względu na atak zbrojny na Ukrainę Rosję).

 

Jak oceniają ten rok kibice?

2022 rok był dla reprezentacji Albanii katastrofą. Tylko jedno zwycięstwo, i to z Armenią w meczu towarzyskim. Za to ostatni triumf w oficjalnym meczu miał miejsce w listopadzie 2021 roku przeciwko Andorze w finiszującym eliminacje do mundialu meczuFootball Albanais.

Rok 2022 był dla nas średnio udany. Na drużynę narodową po prostu trudno było czasem patrzeć i szczerze mówiąc, oglądanie jej wydawało się jedynie przykrym obowiązkiem. Teraz dzięki Sylvinho i grze o Euro emocje powróciłyAlbanian Football.

Słaba sytuacja kadrowa

Tak jak wspomniałem w poprzednim akapicie, w tym momencie skoncentrujemy się na kondycji kadrowej tego zespołu. Nie jest tam, jeżeli chodzi o to, najlepiej. W naszej liście powołanych możemy wskazać właściwie tylko dwóch graczy, którzy nie grają regularnie w swoich klubach – są to Tymoteusz Puchacz i Jakub Kiwior. Dla niektórych to i tak dużo…

Okazuje się, że w Albanii problem ten jest nasilony w dużo większym stopniu. Nie występuje regularnie w swoich zespołach właściwie aż siedmiu zawodników (w tym również dotychczas podstawowy bramkarz Thomas Strakosha).

Sytuacja kadrowa nie jest jednak słaba jedynie z tego powodu… Innym jest sprawa zbieżna z naszą, czyli panujący tam szpital.

– W tej chwili kontuzjowani są tacy zawodnicy, jak: Broja, Djimsiti, Bare, a nawet Ismajli, czyli kluczowe dla nas postacieAlbanian Football.

Nie wolno ich jednak lekceważyć

Albania jest kadrowo słabsza od Polski – to jasne. Dodatkowo nie zachwycała formą i ma nowego trenera, po którym nie wiadomo właściwie, czego się spodziewać. Kadra też w wielu miejscach ma niedociągnięcia.

Czy zatem jest się czego właściwie obawiać w tym spotkaniu? Na co bądź na kogo musimy uważać?

– Naszym najmocniejszym punktem jest zdecydowanie Uzuni, bardzo dobrze radzący sobie w La Liga2Albanian Football.

Powyższe słowa pokrywają się z rzeczywistością. Myrto Uzuni po spadku Granady z La Liga prezentuje znakomitą formę, pewnie krocząc po tytuł króla strzelców drugiego szczebla rozgrywkowego w Hiszpanii. Zainkasował do tej pory 20 goli i cztery asysty w 29 meczach ligowych. Wynik niebywały, jednak pojawił się mały problem…

Otóż występ skrzydłowego jest niepewny. Albańskie media nie są co do tego zgodne. Niemniej jeżeli wystąpi, pewnie na niego będzie trzeba szczególnie uważać. Jest to dynamiczny i bardzo bramkostrzelny zawodnik, z którym nasi boczni obrońcy mogą mieć problemy. Cash, Gumny oraz Karbownik kompletnie zawiedli w starciu z Czechami. Tu nasi zawodnicy będą musieli wejść na zdecydowanie wyższy poziom.

Prowadzący konto Football Albanais zwraca za to uwagę na pomoc. Jego zdaniem to ona w obliczu wszelkich problemów może być najmocniejszą bronią Albańczyków:

– W reprezentacji najmocniejszym punktem ma być niby obrona, ale zbyt wiele bramek zostało straconych właśnie przez dekoncentrację któregoś z nich. Gdyby Broja nie był kontuzjowany, pewnie wskazałbym na atak. W takim razie sądzę, że naszą najmocniejszą bronią będzie chyba pomoc.

Polska vs Albania – przewidywana jedenastka

 

Na koniec zapytaliśmy także o przewidywane jedenastki na mecz z Polakami. Oto one:

Albania
Jedenastka według Football Albanais
Jedenastka według Albanian Football
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze