2. liga wraca do gry! Do kogo będzie należeć wiosna?


W ostatni weekend lutego na murawę powrócą przedstawiciele najniższego szczebla centralnego

23 lutego 2024 2. liga wraca do gry! Do kogo będzie należeć wiosna?
Piotr Matusewicz / PressFocus

Powoli zapominamy o zimowym niedostatku piłki nożnej nad Wisłą. Grają w PKO BP Ekstraklasie, grają i w Fortuna 1. Lidze. W najbliższy weekend na murawę powrócą również piłkarze najniższego szczebla centralnego. 2. liga w pełni rozpocznie swoje wiosenne zmagania. Patrząc na samą tabelę, jedno jest pewne – emocji nie zabraknie. Co działo się zimą w klubach? Kto jest gotów do batalii o punkty?


Udostępnij na Udostępnij na

Jesienią najlepsi okazali się piłkarze Kotwicy Kołobrzeg. Podopieczni Macieja Bartoszka zdobyli 37 punktów i z niewielką przewagą zajmują fotel lidera. Za sensacją jesieni A.D. 2022 blisko jest jednak grupa pościgowa, która ma ponadto jeden mecz rozegrany mniej. KKS Kalisz, Pogoń Siedlce i Radunia Stężyca tracą odpowiednio trzy, cztery i sześć „oczek” do rywali. Jak zatem łatwo policzyć, w przypadku wygranej w odwołanych pojedynkach zbliżą się do „Kotwy” na punktowe minimum. Trzeba jednak przyznać, że nie licząc ostatnich w ligowej tabeli Sandecji Nowy Sącz i Olimpii Grudziądz, jesienią oglądaliśmy naprawdę wyrównany poziom, który przekłada się na ścisk tabeli. Czwartą i szesnastą drużynę dzieli zaledwie dziesięć punktów. A to zapowiada wiele przetasowań i emocji wiosną!

2. liga – kłopoty lidera

Wydawało się, że w Kołobrzegu zapanował spokój. Przed rokiem, gdy Kotwica była beniaminkiem 2. ligi, wiele mówiło się o stylu zarządzania klubem przez prezesa Adama Dzika. Nie były to słowa pochwalne i zachęcające do naśladownictwa w innych klubach chcących odnieść sukces. Mimo to kołobrzeżanie wygrywali mecz za meczem, mając kilkunastopunktową przewagę nad rywalami. Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Podobnie było z dobrymi występami zespołu Marcina Płuski, który został zwolniony. Stery przejął Maciej Bartoszek, który najpierw wyprowadził „Kotwę” na właściwe tory w sezonie 2023/2024, by również w trwających rozgrywkach grać o najwyższe cele. Wystarczy spojrzeć na tabelę i bilans Kotwicy jesienią: 11 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek. Tak gra kandydat do awansu.

Pierwszy zgrzyt zobaczyliśmy już w grudniu, kiedy rozpoczęto próbę wypchnięcia z klubu Jakuba Rzeźniczaka. Obecnie były gracz Legii wraz z Jakub Żubrowskim i Josipem Soljiciem należy do tzw. klubu Kokosa. Kolejnym kamieniem w ogródku lidera 2. ligi okazał się niedawny protest piłkarzy, którzy odmówili wyjścia na trening. Jako pierwsze informowały o tym portale Meczyki i Weszło. Związane było to z zaległościami w wypłacie pensji dla zawodników, które mimo obietnic nie zostały w pełni uregulowane. Mówimy tutaj o klubie, który część zimowego okresu przygotowawczego spędził w Turcji. O klubie, który odrzuca lukratywne oferty za Cezarego Polaka, by utrzymać siłę drużyny i awansować na zaplecze ekstraklasy. Kotwica to wreszcie drużyna, która dokonała ciekawych wzmocnień. Maciej Bartoszek wiosną będzie korzystać z usług Tomasza Wełny, Macieja Dampca czy Zvonimira Petrovicia.

Mimo to zawodnicy oprotestowali jeden z treningów. Mówiło się także o bojkocie pierwszego wiosennego meczu z Chojniczanką Chojnice. Klub znad morza nie poinformował o rozwiązaniu tej sytuacji, jednak wydaje się, że piłkarze wybiegną na murawę w najbliższy weekend. Tym bardziej że ostatni sparing odbył się zgodnie z planem. Kotwica pokonała rezerwy Lecha Poznań (2:0) oraz dopięła wypożyczenie Marcela Bykowskiego z Piasta Gliwice. Sportowo Kotwica z pewnością będzie należeć do głównych faworytów walki o awans. Przeszkodą mogą być jednak wspomniane problemy finansowe.

Spokój w czołówce

Nie licząc Kotwicy Kołobrzeg, w pozostałych klubach czołówki 2. ligi panuje względny spokój. Żaden z klubów TOP 6 nie ruszył na transferowe szaleństwo. Były to raczej pojedyncze wzmocnienia aniżeli przebudowa składów. KKS Kalisz wypożyczył z Arki Gdynia Michała Bednarskiego. Do klubu powrócił również Jakub Staszak. W Kaliszu zdają sobie sprawę, że przed nimi daleka i trudna droga. Podkreślał to w rozmowie z naszym portalem pomocnik wicelidera, Mateusz Wysokiński. Podobne nastroje panują na Mazowszu. Pogoń Siedlce po ubiegłorocznej poprawie wyników pod wodzą Marka Saganowskiego kontynuuje dobrą passę już pod czujnym okiem Marka Brzozowskiego. Jedna z najbardziej bramkostrzelnych (32 gole) drużyn w lidze występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym już szósty rok z rzędu. Po zażegnaniu problemów finansowych oraz pokonaniu miana bycia ligowego średniaka siedlczanie są w połowie drogi do 1. ligi. Wiosną wiele będzie zależeć między innymi od formy najlepszego strzelca, Cezarego Demianiuka.

Jesienią po słabszym punktowo sezonie 2022/2023 do czołówki powróciła Radunia Stężyca. Podopieczni Szymona Hartmana swoje miejsce zawdzięczają świetnej serii na początku sezonu. Stężyczanie przegrali dopiero w 10. kolejce z Chojniczanką, lecz jednocześnie zanotowali na przestrzeni rundy aż siedem remisów – najwięcej w lidze. Mimo to Radunia przegrała tylko cztery razy i na Kaszubach mogą myśleć o historycznym awansie do 1. ligi. Podobnie jak u wyżej notowanych rywali dyrektor sportowy Rafał Kosznik zakontraktował do tej pory dwóch Chorwatów: obrońcę Roko Kurtovicia oraz pomocnika Mateja Mršicia.

Zimowe porządki w Chojnicach

Najlepszym spadkowiczem z Fortuna 1. Ligi okazuje się do tej pory Chojniczanka. Choć przez wiele tygodni nic na to nie wskazywało. Rewolucja w składzie sprawiła, że Krzysztof Brede potrzebował czasu, by wszystkie tryby wpasowały się w jego maszynie. Do 9. kolejki chojniczanie wygrali raz, a od zwycięstwa nad KKS Kalisz (0:1) rozpoczęli marsz w górę. Czasu i punktów wystarczyło, by w trakcie przerwy zimowej plasować się na 5. miejscu ze stratą siedmiu punktów do lidera z Kołobrzegu, z którym zainaugurują wiosnę. Na boiskach w barwach „Chluby Grodu Tura” nie zobaczymy Ariela Borysiuka i Piotra Giela. Obaj doświadczeni zawodnicy okazali się totalnymi niewypałami letniego okienka. W ich miejsce zatrudniono między innymi Daniela Skibę i wracającego nad Wisłę Valērijsa Šabalę. Łotysz już rozpoczął strzelanie – w ostatnim sparingu przed ligą przeciwko Gedanii Gdańsk zdobył jedynego gola.

Jesteśmy gotowi na start w nowym roku. Chojniczanka zawsze jest gotowa. Krzysztof Brede dla ChojniczankaTV

Hutnik Kraków też chce awansować

Plany wyżej opisanych drużyn chcieliby pokrzyżować na Suchych Stawach. Krakowski klub rozwija się na każdym polu: biznesowym, organizacyjnym, marketingowym oraz tym najważniejszym – sportowym. Podopieczni Bartłomieja Bobli zajmują obecnie ostatnie miejsce dające awans do baraży. Eksperci i znawcy krakowskiej piłki – Kamil Tybor oraz Bartosz Marcinkowski – podsumowali na łamach naszego portalu jesień w wykonaniu Hutnika. Jednogłośnie stwierdzili, że kibice i zawodnicy mogą czuć niedosyt! Trwający sezon i tak jest najlepszym w wykonaniu klubu po powrocie do 2. ligi. Jednak w Krakowie celują w awans.

Jednak oprócz awansu, a także potrzeby wybudowania nowego obiektu na Suchych Stawach Hutnik Kraków potrzebował wzmocnień, które ułatwiłyby walkę o awans. I tak kontrakty z klubem podpisało trzech piłkarzy: Dorian Frątczak (Wieczysta Kraków), Maciej Urbańczyk (Odra Opole) oraz Igorsa Tarasovsa, znany w Polsce dzięki grze dla Jagiellonii i Śląska. Na papierze ruchy te wyglądają bardzo ciekawie, a piłkarze ci mogą być wartością dodaną w układance trenera Bobli. Czy wystarczy, by awansować? Przekonamy się w maju.

Ścisk w środku tabeli

Dwie strefy – barażową i spadkową – dzieli zaledwie osiem punktów. Ścisk panujący w środku tabeli sprawia, że walcząca o utrzymanie Polonia Bytom może jednocześnie myśleć o… barażach. Beniaminek ze Śląska to także jedna z dwóch ekip, która już rozpoczęła wiosenne granie. Podopieczni Łukasza Tomczyka zmierzyli się ze Skrą Częstochowa w zaległym meczu, remisując 2:2. Po słabszej rundzie, w której Polonia uczyła się na nowo 2. ligi, włodarze klubu myślą o utrzymaniu, stabilizacji i możliwej niespodziance.

Uważam, że dzisiejsza tabela sprawia, że możemy myśleć o tej niewielkiej stracie do baraży. Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy Polonii Bytom dla iGol.pl

W gronie zespołów, które z jednej strony sięgają baraży, a z drugiej stoją nad przepaścią, są również rezerwy ekstraklasowych drużyn. Zagłębie II Lubin i LKS II Łódź w pewnym momencie przewodziły ligowej tabeli, lecz ostatecznie z 28 punktami na koncie zajmują miejsca obok siebie. Nieco słabiej poradzili sobie jesienią młodzi gracze Lecha Poznań. Jednak w przypadku rezerw „Kolejorza” najważniejszą informacją jest zakończenie współpracy z trenerem Arturem Węską. Nastąpi ona jednak dopiero po zakończeniu obecnego sezonu.

Problemy spotkały za to Olimpię Elbląg. Zespół nie wzmocnił żaden nowy zawodnik, a jedynym, który odszedł, jest Krystian Kardyś. Na konferencji prasowej, która odbyła się przed pierwszym meczem „Związkowych”, prezes klubu Paweł Guminiak poinformował, że budżet klubu został zmniejszony o 400 tysięcy złotych. Możliwości Olimpii będą zatem jeszcze mniejsze. Nie można zatem oczekiwać, że klub z północy Polski włączy się do walki o awans. Tym bardziej że prezes klubu chce powalczyć o podium klasyfikacji Pro Junior System. W sytuacji, kiedy nagle w kasie nie znajdzie się kilkuset tysięcy złotych, nie powinno to dziwić.

Najbliżej strefy spadkowej, lecz i niedaleko tej barażowej są Stomil Olsztyn i Wisła Puławy. Dla obu ekip wiosna będzie prawdziwym sprawdzianem możliwości i szansą na poprawę miejsc zajmowanych obecnie. Olsztynianie dokonali kilku roszad w składzie, a najważniejszym wzmocnieniem będzie Dawid Retlewski, czyli… były napastnik Wisły. Natomiast w Puławach nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Michała Pirosa, który został asystentem Daniela Myśliwca w Widzewie Łódź, zastąpił były asystent Marka Zuba w Stali Rzeszów, Mikołaj Raczyński. Ewentualny spadek którejś z tych drużyn będzie sensacją i możliwym pocałunkiem śmierci dla futbolu w tych miastach.

Zmiany, zmiany, zmiany

Sandecja Nowy Sącz i Olimpia Grudziądz mają za sobą fatalną rundę. Nic zatem dziwnego, że w przerwie między rozgrywkami doszło tam do kadrowych rewolucji. Ponadto „Sączersi” po raz drugi w tym sezonie dokonali roszady na stanowisku trenera. Łukasza Surmę zastąpił Robert Kasperczyk. Klub opuściło także dziewięciu zawodników, których zastąpiło sześciu nowych piłkarzy. To oni mają pomóc klubowi utrzymać się na szczeblu centralnym. Patrząc na listę nazwisk, ruchy te nie wyglądają źle. Petr Buchta (GKS Tychy), Wiktor Kamiński (Warta Poznań) czy Rafał Wolsztyński (Chrobry Głogów) potrzebują czasu na odbudowę, lecz w ogólnym rozrachunku mogą stanowić wartość dodaną dla klubu. W przypadku Sandecji należy również pamiętać o tym, że swoje domowe mecze rozgrywa poza Nowym Sączem. Jesienią występowała na obiekcie Garbarni Kraków, a w pierwszej połowie 2024 roku nowosądeczanie grać będą w Niepołomicach.

O punkt mniej zgromadzili jesienią piłkarze Olimpii Grudziądz. Na północy kraju trenera zimą nie wymieniali. Nie musieli, bo zrobili to już w trakcie rundy. Do Grudziądza wrócił Mariusz Pawlak, który zimą zabrał się za porządki w szatni. Z klubem pożegnało się aż dwunastu zawodników! W ich miejsce sprowadzono nowych, m.in. Kacpra Cichonia (Puszcza Niepołomice), Patryka Czarnowskiego i Szymona Krocza (obaj Znicz Pruszków) czy Bartosza Zbiciaka (Motor Lublin).

Nie mam określonej liczby punktów, która będzie mnie satysfakcjonowała. Ważne jest po prostu to, żebyśmy zaczęli punktować. Rundę wiosenną zaczynamy spotkaniem wyjazdowym z rezerwami Lecha Poznań. Będzie to trudny mecz na boisku we Wronkach. Następnie mamy serię trzech spotkań u siebie z bardzo wymagającymi rywalami. Tomasz Asensky, prezes Olimpii Grudziądz, dla iGol.pl

Przed Olimpią i Sandecją trudne zadanie utrzymania się w lidze. Pierwszym zadaniem będzie zdobycie punktów i dogonienie GKS-u Jastrzębie oraz reszty stawki. Oba kluby odstają od konkurencji na kilka punktów i by myśleć o pozostaniu na szczeblu centralnym, muszą punktować od pierwszej wiosennej kolejki.

2. liga – transfery wewnątrz ligi

Na ponad 70 ruchów transferowych klubów 2. ligi dziewięć odbyło się wewnątrz ligi. Zaliczamy tutaj również sytuacje, w których dany zawodnik rozwiązał kontrakt z poprzednim klubem, lecz pozostanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Najciekawiej jawią się ruchy napastników. Dawid Retlewski postanowił opuścić Wisłę Puławy po 1,5-rocznej przygodzie, by podpisać kontrakt z piętnastym klubem w swojej karierze. Nowym pracodawcą 32-letniego napastnika, który jesienią zdobył osiem goli w lidze, został Stomil Olsztyn. Jego miejsce w ofensywie puławskiej drużyny zastąpi Piotr Giel. Starszy o trzy lata piłkarz ma za sobą słabą jesień. Zdobył jednego gola, choć w przeszłości pokazywał, że w 2. lidze potrafi trafiać do bramek rywali seriami. Czy w barwach Wisły przypomni sobie te chwile?

Oni wiosną będę reprezentować inne 2-ligowe kluby niż jesienią (stan na 22.02.2024 r.):

  • Maciej Dampc: Radunia Stężyca ⇒ Kotwica Kołobrzeg
  • Adrian Tymiński: GKS Jastrzębie ⇒ Lech II Poznań (skrócone wyp.)
  • Grzegorz Glapka: ŁKS II Łódź ⇒ Olimpia Grudziądz (wyp.)
  • Karol Szymkowiak: Skra Częstochowa ⇒ Polonia Bytom
  • Bruno Żołądź: Lech II Poznań ⇒ Sandecja Nowy Sącz
  • Mateusz Kaczmarek: Wisła Puławy ⇒ Skra Częstochowa (wyp.)
  • Maciej Mas: Sandecja Nowy Sącz ⇒ Skra Częstochowa
  • Dawid Retlewski: Wisła Puławy ⇒ Stomil Olsztyn
  • Piotr Giel: Chojniczanka Chojnice ⇒ Wisła Puławy

***

Trudno jest przewidzieć końcowe rozstrzygnięcia przed startem rundy wiosennej. Wydaje się, że pierwsza obecnie szóstka drużyn w ligowej tabeli będzie walczyć o bezpośredni awans. Kto z nich ma największe szanse na awans? Wolelibyśmy nie wyrokować w tym momencie. Do gry o promocję ligę wyżej mogą się również włączyć zespołu ze środka tabeli, które do czołówki tracą niewiele. Radunia czy Chojniczanka pokazały jesienią, że dobre passe mogą podtrzymać świetną lokatę lub wywindować drużynę w górę tabeli. W obecnym sezonie 2. ligi wygrać może każdy z każdym, a to zapowiada emocjonujące miesiące na trzecim szczeblu rozgrywkowym!

21. kolejka 2. ligi 2023/2024:

  • Kotwica Kołobrzeg – Chojniczanka Chojnice (24.02., 12:45)
  • Lech II Poznań – Olimpia Grudziądz (24.02., 12:00)
  • Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa (24.02., 11:00)
  • Polonia Bytom – Radunia Stężyca (23.02., 18:30)
  • Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie II Lubin (24.02., 19:30)
  • Hutnik Kraków – GKS Jastrzębie (24.02., 13:00)
  • KKS 1925 Kalisz – Pogoń Siedlce (24.02., 18:00)
  • Stomil Olsztyn – Wisła Puławy (25.02., 12:00)
  • Stal Stalowa Wola – ŁKS II Łódź (23.02., 17:00)
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze