Zwycięstwa Fiorentiny i Napoli


21 kwietnia 2013 Zwycięstwa Fiorentiny i Napoli

Podopieczni Waltera Mazzarriego walczyli zawzięcie do końca, by zdobyć komplet punktów w meczu przeciwko Cagliari. Ten sam scenariusz miał miejsce w spotkaniu Fiorentina – Torino. Klub z Florencji dopiero w końcówce ustalił wynik rywalizacji na swoją korzyść.


Udostępnij na Udostępnij na

Napoli – Cagliari

Drużyna Napoli wyszła na plac gry z zamiarem zdobycia kompletu punktów, gdyż mogły one pomóc w rywalizacji z Milanem o drugą lokatę. Natomiast Cagliari do Neapolu przyjechało podbudowane ostatnim zwycięstwem nad Interem Mediolan.

Edinson Cavani tuż po zdobyciu gola
Edinson Cavani tuż po zdobyciu gola (fot. Calciomercato.com)

Pierwszą akcję wyprowadzili zawodnicy Cagliari, ale podopieczni Waltera Mazzarriego stanęli na posterunku i kontratak gości spalił na panewce. W 2. minucie Napoli mogło objąć prowadzenie. Jednakże piłka po strzale Gorana Pandeva minimalnie minęła bramkę Agazziego. Zespół przyjezdny nie zamierzał łatwo oddać inicjatywy „Azzurrim”, dlatego postanowił stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. Nainggolan pokusił się o uderzenie z dystansu, lecz futbolówka poszybowała wysoko nad bramką. W 13. minucie Pandev oddał mocny strzał, który z najwyższym trudem wybronił Agazzi, i goście mogli odetchnąć z ulgą. 

Cztery minuty później piłkarze Cagliari wyszli na prowadzenie. Goście mieli rzut rożny, po którym defensorzy Napoli wybili piłkę. Trafiła ona pod nogi Ibarbo, który precyzyjnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy. Napoli miało okazję, żeby wyrównać stan tego spotkania. Goran Pandev kolejny raz podczas dzisiejszych zawodów pokazał duży kunszt swoich umiejętności. Macedończyk wparował w pole karne, następnie podał do Cavaniego, który zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez obrońców gości. Urugwajczyk mógł się zrehabilitować Pandevowi za wcześniej zmarnowaną sytuację, gdyż kolejny raz Macedończyk doskonale podał do Cavaniego. Napastnik Napoli uderzył z woleja, lecz futbolówka poszybowała nad bramką. Cagliari miało niezwłocznie okazję, by doprowadzić do wyrównania. Ibarbo podał do Nene, a ten oddał strzał, ale piłka po strzale Brazylijczyka minimalnie minęła bramkę. Oba zespoły dwoiły się i troiły, ale rezultat nie uległ zmianie i gospodarze po pierwszej połowie przegrywali z ekipą Cagliari 0:1.

Napoli wyszło mocno zmotywowane na drugą część spotkania. Piłkarze Waltera Mazzarriego zamierzali wrócić do równorzędnej walki i walczyć o zainkasowanie kompletu punktów. Zuniga dośrodkowywał w pole karne, ale został zablokowany przez obrońców przeciwnika. Jednakże w 50. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Samobójcze trafienie zanotował Davide Astori. Arbiter gola uznał dopiero po konsultacji ze swoimi asystentami. Napoli za wszelką cenę szukało drugiego gola. Edinson Cavani oddał strzał na bramkę, lecz Agazzi skutecznie interweniował i zażegnał niebezpieczeństwo.

W 63. minucie Urugwajczyk z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki i w tym momencie Napoli wyszło na prowadzenie. Jednakże radość trwała bardzo krótko. W 70. minucie Cagliari wyrównało. Na listę strzelców wpisał się Marco Sau, który swoim trafieniem uradował sympatyków ekipy przyjezdnej. Napoli miało więcej stałych fragmentów gry, natomiast nie potrafiło ich wykorzystać, aby zagrozić bramce rywala. Jednakże w doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli bramkę, która zagwarantowała im zwycięstwo. Bohaterem tej akcji był Lorenzo Insigne, który w przepiękny sposób uderzył głową, pokonując Agazziego. Walter Mazzarri miał nosa, wpuszczając tego zawodnika na plac gry. Piłkarze Napoli zainkasowali trzy punkty i spełnili oczekiwania stawiane przed meczem.

Fiorentina – Torino

Klub z Florencji przed spotkaniem był mocno zmotywowany, by zdobyć trzy punkty, bo marzy o tym, aby w przyszłym sezonie wystąpić w elitarnych rozgrywkach Champions League. Natomiast Torino to zespół, który zawsze zacięcie walczy do samego końca, i w potyczce z podopiecznymi Vincenzo Montelli klub z Turynu nie chciał tanio sprzedać swojej skóry.

„Viola” bardzo dobrze rozpoczęła ten mecz. Podopieczni Vincenzo Montelli szybko zdobyli dwa gole i mieli przebieg tego spotkania pod kontrolą. Natomiast trzeciego gola zdobył Adem Ljalić. Jednak Torino było w stanie strzelić bramkę przed upływem pierwszej połowy. Futbolówkę do siatki wpakował Barreto.

W drugiej części gry goście pokazali ogromny animusz, zdobywając dwa gole i doprowadzając do wyrównania. Jednakże kilka minut przed końcem bramkę dla ekipy z Florencji zdobył Romulo i to on ustalił rezultat tej batalii. „Viola” wygrała rezultatem 4:3.

Drużyna Fiorentiny z uwagą będzie spoglądała na poczynania Juventusu z Milanem. Jeśli podopieczni Massimiliano Allegriego przegrają swój mecz, to klub z Florencji będzie tracił tylko jeden punkt.

Roma – Pescara 1:1

Bolonia – Sampdoria 1:1

Catania – Palermo 1:1

Siena – Chievo 0:1

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze